Mrocza
Mrocza. Od lewej strony stoją: zbiornik buforowy (500 litrów), zbiornik ciepłej wody użytkowej (300 litrów) oraz pompa ciepła Danfoss DHP-L o mocy 16 kW |
– W nowym domu zamontowaliśmy pompę ciepła z osobnym 300-litrowym zbiornikiem c.w.u. oraz 500-litrowy bufor dla zwiększenia pojemności grzewczej instalacji, ponieważ inwestor zdecydował się tylko na grzejniki – wspomina Waldemar Srześnicki właściciel firmy Ciepłodom z Bydgoszczy, która specjalizuje się w projektowaniu, sprzedaży, montażu i serwisie pomp ciepła. – Nietypowość zadania polegała na tym, że pompa zainstalowana w nowym domu miała obsługiwać również starszy budynek. Instalacja olejowa została zamknięta zaworami, a my wpięliśmy się w rozdzielacz.
Obydwa budynki zasilane są pompą Danfoss DHP-L 16 kW, ale mają osobne obiegi i osobne sterowanie temperaturowe. Już w drugim miesiącu użytkowania okazało się, że koszt ogrzania obu budynków jest niższy niż koszt oleju opałowego spalanego poprzednio na potrzeby jednego domu. Pewnym utrudnieniem była odległość, w jakiej leżały budynki.
Szczególnie uważnie podeszliśmy więc do problemu tzw. przesyłu. Od kotłowni w nowym budynku do instalacji w starym jest on zabezpieczony rurami preizolowanymi. Dolne źródło stanowią sondy pionowe, glikolowe. Łącznie jest to ponad 350 metrów w 6 odwiertach po 60–65 metrów.
Pompa ciepła w Mroczy pracuje od ubiegłego roku. W poprzednim sezonie grzewczym koszty eksploatacyjne związane z poborem energii elektrycznej dla dwóch sąsiadujących domów (łącznie ok. 300 m²) wynosiły około 800 złotych na dwa miesiące. Warto podkreślić, że kolejna zima powinna być dla inwestora jeszcze tańsza, ponieważ poprzednio jeden z budynków był świeżo oddany do użytku i dopiero „wygrzewał się”, a to podnosi koszty nawet o 40%!
Marek Żelkowski