Kominy prefabrykowane w domu szkieletowym a bezpieczeństwo przeciwpożarowe
Kominy prefabrykowane w domu szkieletowym a bezpieczeństwo przeciwpożarowe
Wybrałem prefabrykowane kominy, ponieważ szybko się je wznosi i obecnie mają już przystępniejszą cenę, niż kilka lat temu. Stawiałem dom w technologii szkieletu drewnianego, dlatego bardzo zważałem na bezpieczeństwo przeciwpożarowe... - mówi Jarek, Czytelnik Budujemy Dom, który kominy użytkuje od 2012 r.
Parametry domu: parterowy, wzniesiony w konstrukcji szkieletu drewnianego, pow. 170 m2. Ogrzewany nowoczesnym kotłem na groszek węglowy oraz zamkniętym kominkiem i drewnem. Wentylacja grawitacyjna.
Kominy:
Prefabrykowane, ceramiczne, o wysokości 5,5 m i 6 m.
W kotłowni - komin dymowy przeznaczony do kotła na groszek węglowy i drewno; przy nim systemowy kanał wentylacyjny. W salonie - komin dymowy do zamkniętego wkładu kominkowego i kanał wentylacyjny. Wentylacja innych pomieszczeń, wykonana z elastycznych rur i poprowadzona na podłodze nieużytkowego poddasza, została podłączona do głównych przewodów wentylacyjnych.
Lokalizacja - wewnątrz budynku.
Fragment systemowego komina w kotłowni z wyczystką
Decyzja: wybrałem prefabrykowane kominy, ponieważ szybko się je wznosi i obecnie mają już przystępniejszą cenę, niż kilka lat temu. Stawiałem dom w technologii szkieletu drewnianego, dlatego bardzo zważałem na bezpieczeństwo przeciwpożarowe - systemowe izolowane wełną mineralną kominy gwarantowały mi to i kilkudziesięcioletnią trwałość.
Kominy postawiłem razem z kolegą murarzem. Najpierw dokładnie sprawdziłem, czy drewniane elementy stropu i krokwie dachu znajdą się w bezpiecznym odstępie od komina, a potem starannie zaizolowałem przejścia komina przez strop i dach.
Uciekałem od budowania dużej ilości kominów, dlatego do dwóch głównych systemowych przewodów wentylacyjnych doprowadziłem rury elastyczne, obsługujące wentylację wszystkich pomieszczeń. Tylko w kuchni wyprowadziłem przez dach osobny kominek wentylacyjny.
Komin w kotłowni zostanie zaopatrzony w stalowy "strażak", żeby dym nie ścielił się na pobliskim tarasie
Kominy prefabrykowane w domu szkieletowym - rady i przestrogi:
Dwa prefabrykowane kominy zbudowaliśmy w jeden dzień. Robota szła szybko, bo gotowe elementy są duże i kominy dosłownie rosły w oczach. Wyloty kominów ponad dachem na razie zatarłem zaprawą tynkarską, ale wykończę ją specjalnym marmolitem na kominy, w kolorze identycznym jak na podmurówce domu. Zwykły tynk na pewno zacząłby w przyszłości odpadać, podobnie jak okładzina z płytek klinkierowych.
Założę stalowy "strażak" na komin w kotłowni, ponieważ chcę uniknąć opadania dymu na taras. Dym z węgla nie jest przyjemny - tym bardziej, że kocioł grzewczy pracuje non stop z powodu ogrzewania latem wody użytkowej. Planuję również przeniesienie wyczystki w kotłowni, bo po zamontowaniu dużego kotła z podajnikiem, znalazła się za wąskim przesmykiem, utworzonym przez kocioł i ścianę. Niefortunne położenia utrudnia mi wyjmowanie sadzy. Wyczystki w kotłowni i w salonie opróżniam kilka razy w roku.
Ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe i wymogi ubezpieczenia budynku, oba kanały dymowe czyszczę 4 razy w roku - raz w roku robi to kominiarz, 3 razy ja sam. Kupiłem do tego celu, w markecie budowlanym, zestaw kominiarski z liną, kulą i szczotką.
Dachowy kominek wentylacyjny nad kuchnią
Koszty budowy i użytkowania kominów prefabrykowanych w domu szkieletowym:
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.