Z telefonów komórkowych korzysta w Polsce już ponad 88 procent osób. Do tego radia cyfrowe, laptopy, tablety, e-booki, latarki, a nawet odkurzacze!
W ostatnich latach kolekcja gadżetów ładowanych przez USB powiększyła się spektakularnie. Wraz z nimi spektakularnie powiększyła się liczba poplątanych kabli i ładowarek - jednych sprawnych, innych mniej. Bez końca przepinamy urządzenia z jednego gniazdka do drugiego, żeby "zrobić miejsce" na ładowarki USB.
A przecież rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste - gniazda wtyczkowe z ładowarką USB. Są one dostępne jako gniazdka podtynkowe, z uziemieniem i wyposażone w przesłony torów prądowych. Przesłony uniemożliwiają włożenie do któregokolwiek z otworów małych przedmiotów takich jak agrafki, patyki, gwoździe. To ważna informacja dla wszystkich rodziców małych odkrywców.
Gniazdko, oprócz standardowego wejścia gniazda wtyczkowego, ma wbudowane wejście USB, dzięki czemu nie musimy już stosować ładowarek. Równocześnie możemy, więc zasilać tradycyjny sprzęt jak i komórkę.
W ofercie firmy OSPEL znajdują się gniazda z USB w seriach Aria, As, Sonata, Impresja i Karo, w szerokiej gamie kolorystycznej i wzorniczej - dzięki temu można dopasować je do zainstalowanych już gniazd i łączników w domu. Gniazdka z wejściem USB montujemy w taki sam sposób jak te tradycyjne.
Beata Pandel
Specjalista ds. Promocji OSPEL S.A.
Skomentuj
