Odkurzacz centralny - pamiętajmy o usuwaniu śmieci!
Odkurzacz centralny - pamiętajmy o usuwaniu śmieci!
Raz na 4 miesiące opróżniamy zbiornik na śmieci i jednocześnie zmieniamy filtr. Na początku zdarzyło się nam, że nie usunęliśmy śmieci ze zbiornika na czas (szkoda, że zbiornik nie ma wskaźnika), co spowodowało, że z wyrzutni powietrza wydostawał się kurz, który zabrudził elewację. - mówi Elżbieta, czytelniczka Budujemy Dom.
Charakterystyka domu: parterowy z użytkowym poddaszem, powierzchnia domu z garażem 320 m2.
Instalacja: 9 gniazd ściennych i jedno w jednostce centralnej (3 na parterze – w holu, w kuchni, w salonie; 6 na poddaszu); 2 szufelki automatyczne w kuchni i w wiatrołapie; 2 węże ssące o długości 9 m; rury teleskopowe z włącznikiem w rączce; pakiet szczotek Comfort; separator popiołu.
Jednostka centralna wisi w kotłowni, na wysokości 80 cm od podłogi
Jednostka centralna: kompaktowa, z cyklonem i filtrem elektrostatycznym.
Decyzja: podczas budowy zaplanowaliśmy system centralnego odkurzania, żeby nie ciągnąć zwykłego odkurzacza po dużym domu. Chodziło nam głównie o wygodę.
Mamy dom w rozciągniętym kształcie litery Z oraz duży garaż, dlatego monterzy odkurzacza centralnego zaproponowali nam większą niż w innych domach liczbę gniazd. Przystaliśmy na to, bo woleliśmy mieć krótszy, poręczniejszy wąż i uniknąć plątania się go pod nogami. Zdaliśmy się całkowicie na fachowców, łącznie z dobraniem jednostki centralnej. Oba etapy, w trakcie budowy i tuż po niej, wykonała ta sama firma.
Odkurzacz centralny - rady i przestrogi:
Gorąco polecamy odkurzacz centralny. Daje wygodę i bezproblemowe efektywne sprzątanie. Od 8 lat jest sprawny i nic się nie zepsuło. Ze wszystkich zaprojektowanych gniazd w domu o rozstrzelonym układzie wnętrz nie używamy tylko jednego – w holu na poddaszu. Znajduje się ono za kanapą, a poza tym po przeciwległej stronie holu jest drugie gniazdo. Inne gniazda wykorzystujemy.
Instalacja jest długa, więc monterzy przeprowadzili po jej wykonaniu próbę ciśnieniową i elektryczną. To bardzo ważna czynność! Kupiliśmy 2 węże, aby nie nosić ich między piętrami. I to polecamy. Separator popiołu również, bo pozwala na bezpyłowe sprzątnięcie kominka.
Nie słyszymy pracy odkurzacza o dużej mocy, który wytwarza hałas na poziomie 66 dB. Jednostka centralna znajduje się w gospodarczej części domu i słychać ją tylko, kiedy otworzymy bramę garażową. Sąsiedzi też nie cierpią z jej powodu, bo instalatorzy zamontowali na rurze wylotowej tłumik hałasu.
Raz na 4 miesiące opróżniamy zbiornik na śmieci i jednocześnie zmieniamy filtr. Robimy to sami, bo jest to proste. Ale pilnujemy tego okresu. Na początku zdarzyło się nam, że nie usunęliśmy śmieci ze zbiornika na czas (szkoda, że zbiornik nie ma wskaźnika), co spowodowało, że z wyrzutni powietrza wydostawał się kurz, który zabrudził elewację. Na szczęście dało się ją umyć. Filtry nie są drogie (6 szt. 100 zł), więc nie ma powodu na tym oszczędzać. W tamtym momencie spadła też siła ssania w rurociągu i to zwróciło naszą uwagę.
Węże zaopatrzyliśmy w materiałowe pokrowce, aby nie niszczyły lakierowanych drewnianych podłóg i narożników ścian. Polecamy!
Odkurzacz centralny - koszty:
cały system z materiałami i montażem 5295 zł, w tym jednostka centralna 2699 zł, separator popiołu 430 zł.
Separator popiołu kupiono u dystrybutora razem z innymi akcesoriami do sprzątania
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.