Solidny tradycyjny dom - wyjątkowo funkcjonalny

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 17-22 minuty
Solidny tradycyjny dom - wyjątkowo funkcjonalny

Kiedy Marta i Sebastian znaleźli zadrzewioną działkę w pięknej podmiejskiej okolicy, postanowili zbudować na niej wielofunkcyjną rodzinną siedzibę z obszernym zapleczem gospodarczym - kładli nacisk na solidność i wygodę. Wyposażyli ją w gruntową pompę ciepła, wentylację mechaniczną z GWC, odkurzacz centralny.

aktualizacja: 2021-10-05 09:17:39

Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; trójwarstwowe ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 12 i 24 cm, pomiędzy warstwami muru ocieplenie ze styropianu o grubości 10 cm; dach pokryty blachodachówką.

  • Powierzchnia działki: 1800 m2.
  • Powierzchnia domu: 419 m2.
  • Powierzchnia garażu: 36 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 19 604 zł.

O takiej sielankowej lokalizacji można śmiało powiedzieć - dla młodszych pokoleń jest idealna do wypoczynku po trudach nauki i pracy w mieście, seniorom zapewnia spokojne życie. O samym budynku zaś - że jest wyjątkowo funkcjonalny, zarówno w odniesieniu do pomieszczeń mieszkalnych, jak i urozmaiconego zaplecza gospodarczego.

Starannie wybrana lokalizacja

Właściciele nie zamierzali zamieszkać na wietrznej i mocno nasłonecznionej działce bez drzew, ani na zatłoczonym głośnym osiedlu domów. Szukali parceli w zalesionych i luźno zabudowanych miejscowościach, położonych do 25 kilometrów od miasta.

Dom ma tradycyjną bryłę, przykrytą wielospadowym dachem z lukarnami. Architekt urozmaicił elewację frontową, umieszczając główne wejście do budynku pod podcieniem ganku. Drugim wysuniętym elementem jest fragment garażu na dwa samochody. Właściciele ozdobili wejście przeszklonymi drewnianymi drzwiami.

- To miejsce wskazali nam urzędnicy Gminy - opowiada Marta. - Mąż wolał najpierw poznać warunki MPZP i, podczas pobytu w miejscowym urzędzie, zapytał o ładne i ciche tereny budowlane. Tutejszy, z piaszczystymi wydmami porośniętymi sosnowym lasem, nie od razu przypadł mi do gustu. Wydał mi się na wpół dziki, wtedy nie był jeszcze zabudowany, wokół rosły tylko drzewa. Po bliższym poznaniu go, doceniłam panujący tu spokój i sielankową atmosferę oraz duże parcele, każda z nich miała powierzchnię od 1800 do 2000 m2. Kupiliśmy najmniejszą, za to z dogodną orientacją w strony świata, front domu mogliśmy skierować na wschód, a elewację wypoczynkową na południowy zachód.

Nie czekaliśmy długo na sąsiadów! Miejscowość jest tak malownicza, o atrakcyjnej lokalizacji, dobrze połączona z miastem, że wkrótce pojawili się kolejni chętni do osiedlenia się i rozpoczęli stawianie domów. Było to dla nas korzystne, również z powodu możliwości szybszego doprowadzenia mediów do działki. Chociaż od początku zamierzaliśmy wyposażyć nową rodzinną siedzibę w pompę ciepła i nie zależało nam na przyłączeniu budynku do sieci gazowej (korzystają z niej sąsiedzi), to bez elektryczności i wodociągu trudno byłoby wystartować z inwestycją - szczęśliwie, powstały w terminie odpowiednim dla wykonawców. Niestety, przed zamieszkaniem, zmuszeni zostaliśmy do zbudowania szamba, sieć kanalizacyjną doprowadzono dopiero po kilku latach.

Elewacja ogrodowa z tarasem
Elewacja ogrodowa jest nasłoneczniona od wczesnego popołudnia. Chociaż w pobliżu rozłożystego budynku rosną sosny, to dzięki stromemu nachyleniu połaci wielospadowego dachu (45°) i celowemu brakowi orynnowania (założono je tylko nad fragmentem tarasu i oknem kuchennym), igły i szyszki sosen swobodnie zsuwają się z blachodachówki na ziemię.

Solidny tradycyjny dom z wygodami

Świetna lokalizacja i obszerna zalesiona działka zachęciła właścicieli do stworzenia sobie przysłowiowego raju na ziemi. Sebastian zamarzył nawet o krytym basenie. Ponieważ nie znalazł odpowiedniego gotowego projektu z pływalnią, wspólnie z żoną u poleconego architekta zamówił wykonanie koncepcji. Para dobrze wykorzystała tę fazę! Razem z projektantem ustaliła trwałą i solidną konstrukcję budynku, a także rozmaite strefy użytkowe.

Taras i drewniana pergola zadaszona płytami poliwęglanu i żaglem
Na tarasie o powierzchni 40 m2 rodzina chętnie wypoczywa. Odkąd stanęła tu drewniana pergola, zadaszona płytami poliwęglanu i żaglem, nie trzeba już chronić mebli podczas deszczu. Po opuszczeniu brezentowych płacht na ściankach bocznych, w jadalni na powietrzu można przebywać nawet w zimie. Z tej strefy wypoczynkowej jest łatwy dostęp do pawilonu rekreacyjnego (pierwotnie miał w nim powstać basen).

- W celu ograniczenia kosztów eksploatacji obszernego domu, zaplanowaliśmy mury trójwarstwowe z materiałów ceramicznych i styropianu oraz ciepłe okna z ramami z PVC (pokryte laminatem imitującym drewno) i pakietem szyb termofloat - mówi właścicielka. - Dziś żałuję, że chcąc obniżyć koszty, zrezygnowaliśmy z obudowania całego parteru ciemnoczerwoną cegłą klinkierową, a na poziomie piętra - z ułożenia szachulca. Otynkowane na biało elewacje nie są tak atrakcyjne, jak pierwotnie zaplanowane. Zaletą takiej decyzji, oprócz oszczędności, były łatwiejsze i szybsze prace murarskie.

Kiedy po przeprowadzce wykańczaliśmy dach, zmieniliśmy jeszcze kolorystykę blachodachówki, z czerwonej na grafitową. Architekt odradził zastosowanie dachówki ceramicznej i betonowej z uwagi na środowisko leśne, w którym te materiały szybko pokrywa zielony nalot i zagrażają im spadające konary drzew. Z perspektywy czasu mogę go pochwalić za rozrysowanie wielospadowego dachu z połaciami o nachyleniu 45° i bez orynnowania, bo dzięki temu igły same zsuwają się z blachodachówki na ziemię.

W układzie pomieszczeń koniecznie chciałam mieć kuchnię z widokiem na wjazd i połączoną z garażem wewnętrznym przejściem, a tuż przy niej - oddzielną spiżarnię i łazienkę z prysznicem. W otwartej, centralnej strefie dziennej - zabiegowe ozdobne schody prowadzące na poddasze. W południowym skrzydle parteru - kameralny gabinet i kawalerkę gościnną (z sypialnią, łazienką z wanną, bocznym wyjściem do ogrodu), w północnym - garaż na dwa samochody, pralnię, kilka pomieszczeń technicznych.

W odniesieniu do pierwotnego projektu, na etapie budowy wnieśliśmy kilka zmian, ograniczających koszty inwestycyjne. Przede wszystkim mąż zrezygnował z ukształtowania niecki basenowej o wymiarach 6,60 × 10 m, ponieważ w kosztorysie nie uwzględniono niektórych wysokich cen specjalistycznego osprzętu, np. dotyczących utrzymywania czystości wody. Skoro pawilon o powierzchni 80 m2 już stanął, to przeznaczyliśmy go na tzw. rekreację, dzieciom przygotowaliśmy całoroczne miejsce do zabaw, sobie natomiast - do zadbania o kondycję fizyczną. Pomieszczenie, zaprojektowane na saunę przy basenie, wykorzystujemy jako składzik na wino (i nazywamy winiarnią). Sąsiadująca z nim łazienka z prysznicem też nie stoi pusta! Sami się zdziwiliśmy, że pawilon okazał się bardzo praktyczny i codziennie używany. Na poddaszu umieściliśmy 4 pokoje, w trzech urządziliśmy sypialnie, w czwartym salkę kinową. Do tzw. master bedroom włączyliśmy garderobę i łazienkę z prysznicem. Dla synów urządziliśmy osobną łazienkę z wanną i prysznicem.

Architektura: Andrzej Twarowski; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach

Z nowoczesnymi instalacjami

Nie tylko ze względu na planowany basen właściciele zastosowali gruntową pompę ciepła typu dwie studnie (głębokość odwiertów wynosi ponad 50 m każdy) oraz wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i GWC (architekt, w porozumieniu z dystrybutorem obu rodzajów urządzeń i wykonawcą basenów w jednej osobie, dostosował wielkość pomieszczeń technicznych do dużego rozmiaru osprzętu).

Salon i klatka schodowa
Połączona strefa wspólna zajmuje środek budynku. Na jej fragmencie architekt poprowadził zabiegową klatkę schodową (jest dobrze oświetlona światłem dziennym, wpadającym przez lukarny na poddaszu). W posadzce, wykończonej płytami gresu, zaprojektował ogrzewanie podłogowe.

- Specjalista dobrał moc pompy ciepła do parametrów domu i systemu grzewczego z ogrzewaniem podłogowym w całym budynku (nawet w garażu). Niestety, uwzględnił również ogrzewanie wody w basenie, który nie powstał, i z tego powodu urządzenie jest trochę przewymiarowane i energochłonne. Można, oczywiście, założyć ogniwa fotowoltaiczne i zmniejszyć opłaty za elektryczność. Przymierzyliśmy się do tego już kilka lat temu, ale wtedy koszty inwestycyjne były nieakceptowalne. Sama obsługa pompy ciepła jest łatwa - układ działa automatycznie i jest niemal bezobsługowy. Wymagane jest przy nim mniej uwagi, niż przy centrali wentylacyjnej, w której co kilka miesięcy trzeba wymienić filtry. Tego rodzaju system miał być głównie przydatny w pawilonie z basenem, ale cały budynek jest świetnie wentylowany i nawet chłodzony, bo w układzie zawiera rurowy GWC (nie jest skuteczny jedynie w okresie długich upałów).

Podczas budowy oboje zadbaliśmy o wygodniejsze sprzątanie rozległego domu - samodzielnie zaprojektowaliśmy i ułożyliśmy nieskomplikowaną instalację centralnego odkurzania, z pięcioma gniazdami ssącymi. Przed przeprowadzką kupiliśmy mocną jednostkę wewnętrzną z podwójnym systemem filtracji, wąż o długości 9 m i standardowy pakiet akcesoriów. Używając ich, sprzątamy calutki budynek oraz taras o powierzchni 40 m2 (szczególnie jest to przydatne w okresie pylenia sosen). Centralne odkurzanie u wszystkich inwestorów powinno trafić na listę must-have.

Kominek z żeliwnym wkładem w salonie
Kiedy system grzewczy jest wyłączony, rodzina czasem dogrzewa pomieszczenia, rozpalając ogień w żeliwnym wkładzie kominkowym (z grawitacyjnym sposobem rozprowadzania ciepła). Marzyła o nim właścicielka.
Jadalnia połączona z kuchnią ale oddzielona od salonu
Marta poprosiła o dobudowanie z cegły niskiej ścianki na granicy jadalni i salonu. Dzięki niej jadalnia stała się bardziej kameralna i przytulna, a od strony salonu można było ustawić telewizor. Udanym stylistycznym zabiegiem właścicielki jest też zastosowanie w obrębie jadalni drewnianych paneli podłogowych.
Kuchnia z szerokim półwyspem
Zgodnie z jej życzeniem, z kuchni jest widok na wjazd oraz jest ona połączona z garażem wewnętrznym przejściem. Tuż przy niej, znajduje się pojemna spiżarnia. Przestrzeń do gotowania odgradza od jadalni szeroki półwysep.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Przyłącze elektryczności - 5000 zł.
  • Gruntowa pompa ciepła - 40 000 zł plus dwie studnie o głębokości 50 m.
  • Wentylacja mechaniczna i GWC - 25 000 zł.

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 19 604 zł.

W budynku nie ma urządzeń na gaz, wszystkie działają na prąd, za który miesięcznie właściciele płacą 1100 zł, czyli rocznie 13 200 zł. Za wywóz śmieci (według zużycia wody z wodociągu) 2124 zł. Za wodę i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej 2400 zł.

Inne opłaty: monitoring 760 zł; ubezpieczenie budynku 600 zł; podatek od nieruchomości 520 zł.

 

Właścicielka domu, Marta
Właścicielka domu, Marta: - Nie lubię nowoczesnych budynków i zimnego minimalistycznego wystroju pomieszczeń, natomiast chętnie wykorzystuję nowe technologie i instalacje. Budując dom, wzorowaliśmy się z mężem na ponadczasowej tradycyjnej architekturze oraz przytulnej kolorystyce i wystroju. Taki styl jest zawsze modny. Udało się nam zaprojektować solidną i trwałą konstrukcję budynku, a także wygodne wnętrza.

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Marta: To zaciszne miejsce jest fantastyczne do życia. Oferuje ciszę i prywatność, zarazem łatwy dostęp do miasta. Lubię zadrzewioną i zacienioną działkę ze względu na specyficzny mikroklimat lasu sosnowego i możliwość szybkiego zredukowania stresu. To jest bardzo ważne dla zdrowia rodziny. Kupując ją, nie zdawałam sobie jeszcze sprawy z trudniejszej pielęgnacji domu, położonego w takim środowisku, np. z konieczności częstego wyjmowania igieł z koszy dachowych. Jednak na wszystko znajdzie się sposób - architekt od razu zaprojektował stromy spadek połaci i krótkie rynny tylko nad tarasem i oknem kuchennym.
  • Warto zapewnić solidne stałe elementy domu - fundamenty, mury, dach, izolację termiczną. Ławy fundamentowe ociepliliśmy w pionie styrodurem (15 cm). Natomiast połacie dachu - grubą warstwą wełny skalnej i twardymi płytami styropianu (z zakładkami), ponieważ zależało nam na otynkowaniu ścian na poddaszu i uniknięciu wykończenia ich płytami g-k (pękają wzdłuż linii łączenia). Nie można zapomnieć o zadaszeniu fragmentu tarasu! Dziś wyłożyłabym go płytami z betonu.
  • Rozbudowane zaplecze gospodarcze jest bardzo wygodne. Architekt dobrze zaprojektował jego układ, podpowiedział niezbędne funkcje i udogodnienia. Tym, którzy planują wykonać kryty basen - doradzam, żeby najpierw precyzyjnie sprawdzili wszelkie koszty (i obowiązki) związane z jego realizacją i eksploatacją.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!