Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; trójwarstwowe ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 12 i 24 cm, pomiędzy warstwami muru ocieplenie ze styropianu o grubości 10 cm; dach pokryty blachodachówką.
- Powierzchnia działki: 1800 m2.
- Powierzchnia domu: 419 m2.
- Powierzchnia garażu: 36 m2.
- Roczne koszty utrzymania budynku: 19 604 zł.
O takiej sielankowej lokalizacji można śmiało powiedzieć - dla młodszych pokoleń jest idealna do wypoczynku po trudach nauki i pracy w mieście, seniorom zapewnia spokojne życie. O samym budynku zaś - że jest wyjątkowo funkcjonalny, zarówno w odniesieniu do pomieszczeń mieszkalnych, jak i urozmaiconego zaplecza gospodarczego.
Starannie wybrana lokalizacja
Właściciele nie zamierzali zamieszkać na wietrznej i mocno nasłonecznionej działce bez drzew, ani na zatłoczonym głośnym osiedlu domów. Szukali parceli w zalesionych i luźno zabudowanych miejscowościach, położonych do 25 kilometrów od miasta.
- To miejsce wskazali nam urzędnicy Gminy - opowiada Marta. - Mąż wolał najpierw poznać warunki MPZP i, podczas pobytu w miejscowym urzędzie, zapytał o ładne i ciche tereny budowlane. Tutejszy, z piaszczystymi wydmami porośniętymi sosnowym lasem, nie od razu przypadł mi do gustu. Wydał mi się na wpół dziki, wtedy nie był jeszcze zabudowany, wokół rosły tylko drzewa. Po bliższym poznaniu go, doceniłam panujący tu spokój i sielankową atmosferę oraz duże parcele, każda z nich miała powierzchnię od 1800 do 2000 m2. Kupiliśmy najmniejszą, za to z dogodną orientacją w strony świata, front domu mogliśmy skierować na wschód, a elewację wypoczynkową na południowy zachód.
Nie czekaliśmy długo na sąsiadów! Miejscowość jest tak malownicza, o atrakcyjnej lokalizacji, dobrze połączona z miastem, że wkrótce pojawili się kolejni chętni do osiedlenia się i rozpoczęli stawianie domów. Było to dla nas korzystne, również z powodu możliwości szybszego doprowadzenia mediów do działki. Chociaż od początku zamierzaliśmy wyposażyć nową rodzinną siedzibę w pompę ciepła i nie zależało nam na przyłączeniu budynku do sieci gazowej (korzystają z niej sąsiedzi), to bez elektryczności i wodociągu trudno byłoby wystartować z inwestycją - szczęśliwie, powstały w terminie odpowiednim dla wykonawców. Niestety, przed zamieszkaniem, zmuszeni zostaliśmy do zbudowania szamba, sieć kanalizacyjną doprowadzono dopiero po kilku latach.
Solidny tradycyjny dom z wygodami
Świetna lokalizacja i obszerna zalesiona działka zachęciła właścicieli do stworzenia sobie przysłowiowego raju na ziemi. Sebastian zamarzył nawet o krytym basenie. Ponieważ nie znalazł odpowiedniego gotowego projektu z pływalnią, wspólnie z żoną u poleconego architekta zamówił wykonanie koncepcji. Para dobrze wykorzystała tę fazę! Razem z projektantem ustaliła trwałą i solidną konstrukcję budynku, a także rozmaite strefy użytkowe.
- W celu ograniczenia kosztów eksploatacji obszernego domu, zaplanowaliśmy mury trójwarstwowe z materiałów ceramicznych i styropianu oraz ciepłe okna z ramami z PVC (pokryte laminatem imitującym drewno) i pakietem szyb termofloat - mówi właścicielka. - Dziś żałuję, że chcąc obniżyć koszty, zrezygnowaliśmy z obudowania całego parteru ciemnoczerwoną cegłą klinkierową, a na poziomie piętra - z ułożenia szachulca. Otynkowane na biało elewacje nie są tak atrakcyjne, jak pierwotnie zaplanowane. Zaletą takiej decyzji, oprócz oszczędności, były łatwiejsze i szybsze prace murarskie.
Kiedy po przeprowadzce wykańczaliśmy dach, zmieniliśmy jeszcze kolorystykę blachodachówki, z czerwonej na grafitową. Architekt odradził zastosowanie dachówki ceramicznej i betonowej z uwagi na środowisko leśne, w którym te materiały szybko pokrywa zielony nalot i zagrażają im spadające konary drzew. Z perspektywy czasu mogę go pochwalić za rozrysowanie wielospadowego dachu z połaciami o nachyleniu 45° i bez orynnowania, bo dzięki temu igły same zsuwają się z blachodachówki na ziemię.
W układzie pomieszczeń koniecznie chciałam mieć kuchnię z widokiem na wjazd i połączoną z garażem wewnętrznym przejściem, a tuż przy niej - oddzielną spiżarnię i łazienkę z prysznicem. W otwartej, centralnej strefie dziennej - zabiegowe ozdobne schody prowadzące na poddasze. W południowym skrzydle parteru - kameralny gabinet i kawalerkę gościnną (z sypialnią, łazienką z wanną, bocznym wyjściem do ogrodu), w północnym - garaż na dwa samochody, pralnię, kilka pomieszczeń technicznych.
W odniesieniu do pierwotnego projektu, na etapie budowy wnieśliśmy kilka zmian, ograniczających koszty inwestycyjne. Przede wszystkim mąż zrezygnował z ukształtowania niecki basenowej o wymiarach 6,60 × 10 m, ponieważ w kosztorysie nie uwzględniono niektórych wysokich cen specjalistycznego osprzętu, np. dotyczących utrzymywania czystości wody. Skoro pawilon o powierzchni 80 m2 już stanął, to przeznaczyliśmy go na tzw. rekreację, dzieciom przygotowaliśmy całoroczne miejsce do zabaw, sobie natomiast - do zadbania o kondycję fizyczną. Pomieszczenie, zaprojektowane na saunę przy basenie, wykorzystujemy jako składzik na wino (i nazywamy winiarnią). Sąsiadująca z nim łazienka z prysznicem też nie stoi pusta! Sami się zdziwiliśmy, że pawilon okazał się bardzo praktyczny i codziennie używany. Na poddaszu umieściliśmy 4 pokoje, w trzech urządziliśmy sypialnie, w czwartym salkę kinową. Do tzw. master bedroom włączyliśmy garderobę i łazienkę z prysznicem. Dla synów urządziliśmy osobną łazienkę z wanną i prysznicem.
Z nowoczesnymi instalacjami
Nie tylko ze względu na planowany basen właściciele zastosowali gruntową pompę ciepła typu dwie studnie (głębokość odwiertów wynosi ponad 50 m każdy) oraz wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła i GWC (architekt, w porozumieniu z dystrybutorem obu rodzajów urządzeń i wykonawcą basenów w jednej osobie, dostosował wielkość pomieszczeń technicznych do dużego rozmiaru osprzętu).
- Specjalista dobrał moc pompy ciepła do parametrów domu i systemu grzewczego z ogrzewaniem podłogowym w całym budynku (nawet w garażu). Niestety, uwzględnił również ogrzewanie wody w basenie, który nie powstał, i z tego powodu urządzenie jest trochę przewymiarowane i energochłonne. Można, oczywiście, założyć ogniwa fotowoltaiczne i zmniejszyć opłaty za elektryczność. Przymierzyliśmy się do tego już kilka lat temu, ale wtedy koszty inwestycyjne były nieakceptowalne. Sama obsługa pompy ciepła jest łatwa - układ działa automatycznie i jest niemal bezobsługowy. Wymagane jest przy nim mniej uwagi, niż przy centrali wentylacyjnej, w której co kilka miesięcy trzeba wymienić filtry. Tego rodzaju system miał być głównie przydatny w pawilonie z basenem, ale cały budynek jest świetnie wentylowany i nawet chłodzony, bo w układzie zawiera rurowy GWC (nie jest skuteczny jedynie w okresie długich upałów).
Podczas budowy oboje zadbaliśmy o wygodniejsze sprzątanie rozległego domu - samodzielnie zaprojektowaliśmy i ułożyliśmy nieskomplikowaną instalację centralnego odkurzania, z pięcioma gniazdami ssącymi. Przed przeprowadzką kupiliśmy mocną jednostkę wewnętrzną z podwójnym systemem filtracji, wąż o długości 9 m i standardowy pakiet akcesoriów. Używając ich, sprzątamy calutki budynek oraz taras o powierzchni 40 m2 (szczególnie jest to przydatne w okresie pylenia sosen). Centralne odkurzanie u wszystkich inwestorów powinno trafić na listę must-have.
Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:
- Przyłącze elektryczności - 5000 zł.
- Gruntowa pompa ciepła - 40 000 zł plus dwie studnie o głębokości 50 m.
- Wentylacja mechaniczna i GWC - 25 000 zł.
Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji
Utrzymanie domu rocznie kosztuje 19 604 zł.
W budynku nie ma urządzeń na gaz, wszystkie działają na prąd, za który miesięcznie właściciele płacą 1100 zł, czyli rocznie 13 200 zł. Za wywóz śmieci (według zużycia wody z wodociągu) 2124 zł. Za wodę i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej 2400 zł.
Inne opłaty: monitoring 760 zł; ubezpieczenie budynku 600 zł; podatek od nieruchomości 520 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
- Marta: To zaciszne miejsce jest fantastyczne do życia. Oferuje ciszę i prywatność, zarazem łatwy dostęp do miasta. Lubię zadrzewioną i zacienioną działkę ze względu na specyficzny mikroklimat lasu sosnowego i możliwość szybkiego zredukowania stresu. To jest bardzo ważne dla zdrowia rodziny. Kupując ją, nie zdawałam sobie jeszcze sprawy z trudniejszej pielęgnacji domu, położonego w takim środowisku, np. z konieczności częstego wyjmowania igieł z koszy dachowych. Jednak na wszystko znajdzie się sposób - architekt od razu zaprojektował stromy spadek połaci i krótkie rynny tylko nad tarasem i oknem kuchennym.
- Warto zapewnić solidne stałe elementy domu - fundamenty, mury, dach, izolację termiczną. Ławy fundamentowe ociepliliśmy w pionie styrodurem (15 cm). Natomiast połacie dachu - grubą warstwą wełny skalnej i twardymi płytami styropianu (z zakładkami), ponieważ zależało nam na otynkowaniu ścian na poddaszu i uniknięciu wykończenia ich płytami g-k (pękają wzdłuż linii łączenia). Nie można zapomnieć o zadaszeniu fragmentu tarasu! Dziś wyłożyłabym go płytami z betonu.
- Rozbudowane zaplecze gospodarcze jest bardzo wygodne. Architekt dobrze zaprojektował jego układ, podpowiedział niezbędne funkcje i udogodnienia. Tym, którzy planują wykonać kryty basen - doradzam, żeby najpierw precyzyjnie sprawdzili wszelkie koszty (i obowiązki) związane z jego realizacją i eksploatacją.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz