Dom murowany, parterowy; dwuwarstwowe ściany z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 24 cm i 15 cm styropianu grafitowego; dach pokryty angobowaną dachówką ceramiczną.
- Powierzchnia działki: 875 m2.
- Powierzchnia domu: 110 m2.
- Roczne koszty utrzymania budynku: 9114 zł.
Planując docelowy dom dla czteroosobowej rodziny, para wybrała gotowy projekt z prostą parterową bryłą, wiązarową konstrukcją dachu i kopertowym dachem przykrytym połaciami o nachyleniu 25°.
Ponieważ przewidywała budowę możliwie tanią, lecz jednocześnie nowoczesną, oparła obiekt na płycie fundamentowej (a nie na klasycznych ławach), ściany z poryzowanego pustaka ceramicznego ociepliła grubą warstwą styropianu z grafitem (bo ma świetne parametry termoizolacyjne), natomiast wiązarową konstrukcję stropu - otwartokomórkową pianą PUR (bo jest bardzo szczelna i łatwa do ułożenia).
Do wykończenia budynku na zewnątrz i wewnątrz wykorzystała przeróżne współczesne materiały (trwałe i jednocześnie dekoracyjne). W niedalekiej przyszłości zestaw domowych instalacji wzbogaci o ogniwa fotowoltaiczne, a okna - w żaluzje fasadowe.
Nieduży obiekt na małej działce
Renata i Rafał nie chcieli zbyt obszernej posesji, ani domu. Rozpoczęli budowę zaraz po otrzymaniu ziemi od rodziców (w darowiźnie).
- Parcela jest kształtna i ustawna, ma wymiary 25 × 35 m - opowiada Rafał. - Taka przestrzeń nam wystarcza, bo mieści się w niej parterowy dom i wolno stojący garaż, a pielęgnacja ogrodu nie zabiera dużo czasu. Ze względu na strony świata, zrealizowaliśmy lustrzany wariant gotowego projektu po to, żeby usytuować front domu i kuchnię od strony północnej, sypialnię i rodzinną łazienkę od wschodu, salon i taras od południa, jadalnię od zachodu.
Teren, świeżo podzielony na działki budowlane, nie był jeszcze uzbrojony w media, dlatego poprosiliśmy elektrownię o doprowadzenie sieci elektrycznej, wykonaliśmy studnię i szambo. Dopiero po czterech latach od darowizny, wspólnie z nowymi sąsiadami, otrzymaliśmy przyrzeczenie dociągnięcia do naszych posesji sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i gazowej. Z tej ostatniej nie zamierzamy korzystać, ponieważ ogrzewamy dom i wodę użytkową mocną pompą ciepła typu powietrze/woda, która świetnie się sprawdza.
- Gotowy projekt jest tańszy od indywidualnego, nawet gdy się go adaptuje - mówi Renata. - My poszliśmy tą drogą, bo w wybranym projekcie nie wszystko nam odpowiadało. Przekonaliśmy się o tym podczas oglądania identycznego domu w fazie budowy u innych właścicieli. Sprawdzaliśmy wielkość pomieszczeń i wyłapywaliśmy elementy, które przeszkadzają. W przeciwieństwie do przestronnego skrzydła z połączoną strefą dzienną, przeciwległa podzielona strefa z trzema sypialniami i łazienką rodzinną wydała się nam za ciasna.
Z tego powodu zdecydowaliśmy się na adaptację projektu i powiększenie części prywatnej - osiągnęliśmy to poprzez postawienie ściany bocznej o metr dalej, niż pierwotnie zakładano, oraz przesunięcie wybranych ścian działowych. Dlaczego nie szukaliśmy innej propozycji? Ponieważ parterowa bryła jest kompaktowa i zgrabna, a układ pomieszczeń bardzo wygodny. Mając dwoje małych dzieci, od razu wykluczyliśmy budynek z poddaszem - codzienna opieka nad maluchami w obrębie jednej kondygnacji była i jest łatwiejsza. Ponadto komunikacja bez schodów będzie sprzyjać nam, dorosłym, gdy się zestarzejemy.
Aspekt starości i pozostania tu w przyszłości we dwoje wpłynął na dobór powierzchni mieszkalnej - nie chcemy domu większego niż 110 m2. Jednak jego powierzchnię niedawno rozszerzyliśmy o funkcjonalny taras, który ma wymiary 5 × 8 m i drewnianą pergolę z osłoniętymi ścianami. Rozmyślnie urządziliśmy go jak zewnętrzny pokój i to świetnie zagrało. Małe domy zwykle zawierają pod dachem ciasny garaż na jeden samochód. Odrzuciliśmy takie rozwiązanie, wolimy zbudować na działce wolno stojący, z dwoma miejscami parkingowymi.
Łatwe wzniesienie i wykończenie
Projekt z katalogu, prosta jednokondygnacyjna bryła, płytowy fundament, wiązarowa konstrukcja stropu z termoizolacją w postaci otwartokomórkowej pianki PUR przyczyniły się do ograniczenia kosztów inwestycyjnych i czasu budowy (trwała 6 miesięcy, z zimową przerwą 12 miesięcy - fachowcy doradzili przestój techniczny w celu solidnego osuszenia płyty fundamentowej i murów). Zastosowane ceramiczne materiały na ścianach i dachu utworzyły trwałą i solidną konstrukcję, o jaką zabiegali właściciele. Natomiast wybrane nowoczesne wykończenia zapewniły wygląd zgodny z trendami architektonicznymi.
- Polecam monolityczną płytę fundamentową ze względu na łatwe wykonanie jej termoizolacji i unikanie mostków termicznych, równe osiadanie murów - mówi Rafał. - Choć projekt nie dotyczył domu energooszczędnego, wspólnie z kierownikiem budowy dążyliśmy do osiągnięcia takiego standardu. Na przykład płytę fundamentową wylaliśmy na warstwie styropianu o grubości 2 × 10 cm, w pionie zaizolowaliśmy ją 15 cm styroduru - wcześniej z wykopu w obrębie płyty usunęliśmy grubą warstwę gliniastego gruntu, zastępując go porządnie ubitym piachem.
W posadzce, pod wodnym ogrzewaniem podłogowym, zatopiliśmy styropian 2 × 5 cm. Ściany zewnętrzne zabezpieczyliśmy styropianem z dodatkiem grafitu, warstwą 15 cm, a otwory okienne zamknęliśmy oknami z ramami z PVC i trzema szybami - współczynnik Uw większości przeszkleń wynosi 0,75. Od strony nieużytkowego poddasza na podwieszonej wiązarowej konstrukcji stropu wykonawcy maszynowo nanieśli warstwę piany PUR o grubości 25 cm - takie ocieplenie szczególnie polecam, ponieważ jest trwałe, szczelne, względnie tanie, poza tym można szybko i tanio je uzyskać.
Instalacje i wykończenie w parterowym domu
Właściciele przyznają, że gdyby zastali na działce sieć gazową, założyłby ogrzewanie z kotłem na gaz. Ale odkąd w instalacji c.o. i do przygotowania wody użytkowej stosują mocną powietrzną pompę ciepła, są bardzo zadowoleni z nowoczesnego elektrycznego wyposażenia.
- Pompa jest energooszczędna i bezobsługowa - wyjaśniają. - Przez ostatnie ciepłe zimy ogrzewała wnętrza bez włączania grzałki elektrycznej, natomiast w lecie skutecznie chłodziła je sposobem powierzchniowym, poprzez podłogówkę zamontowaną w całym domu. Tylko w łazienkach dodaliśmy grzejniki drabinki z grzałką elektryczną. Na etapie budowy taki układ grzewczy nie był przesadnie drogi - wydaliśmy 35 000 zł. Gdyby Renata nie uparła się na kominek w salonie, który zamierzamy wkrótce zainstalować, moglibyśmy zaoszczędzić na stawianiu komina systemowego - kosztował 5000 zł. Uniknęliśmy natomiast komina w kotłowni, gdyż pompa ciepła nie wydziela żadnych spalin.
Staraliśmy się budować tanio, lecz na ważne elementy znaleźliśmy pieniądze. Oprócz pompy ciepła przeznaczyliśmy je np. na wentylację mechaniczną z centralą przeciwprądową. Układ wentylacji włączamy tylko w zimniejszej połowie roku, "chodzi" wtedy na drugim biegu (w czterobiegowej skali). W lecie wolimy chłodzić pomieszczenia, używając pompy ciepła, ewentualnie uchylając okna - to dlatego, że w systemie z rekuperatorem nie ma GWC. Taka klimatyzacja świetnie się sprawdza. Sprzątanie pomieszczeń ułatwia instalacja centralnego odkurzania z cykloniczną jednostką centralną. W kuchni, do czyszczenia blatów, przydaje się krótki wąż, przechowywany w wiszącej kasecie.
Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:
- Studnia - 1500 zł.
- Wentylacja mechaniczna z rekuperacją - 15 800 zł.
- System c.o. - 35 000 zł, w tym pompa ciepła - 25 000 zł.
Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji
Utrzymanie domu rocznie kosztuje 9114 zł.
Prądem zasila się m.in. pompę ciepła, pompę w studni, system wentylacji mechanicznej z rekuperatorem, instalację centralnego odkurzania, napęd w bramie wjazdowej, różnorodne oświetlenie - w zimie opłaty za zużycie energii elektrycznej wynoszą 6 × 500 zł, w lecie 6 × 250 zł, czyli razem 4500 zł. Usługa wywozu śmieci kosztuje 1200 zł, wywozu ścieków z szamba 2200 zł, monitorowania budynku 720 zł.
Inne opłaty: ubezpieczenie budynku 144 zł; podatek od nieruchomości 350 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
- Renata: Powiększenie strefy z sypialniami o 10 m2 sprawiło, że teraz mieszka się wygodniej, w porównaniu z domem, który wcześniej odwiedziliśmy. W sypialniach i rodzinnej łazience sprawdzają się rolety wewnętrzne typu dzień/noc. Zapewniają prywatność i chronią od słońca i gorąca, ale nie zaciemniają całkowicie. Plisy dobre są w pomieszczeniach dziennych, bo osłaniają przed wzrokiem przechodniów, delikatnie filtrując światło. Docelowo zamierzamy zamontować na wszystkich oknach automatyczne żaluzje fasadowe z aluminium, już przygotowaliśmy do nich instalację elektryczną. Wygląd budynku stanie się bardziej nowoczesny.
- Powiększyliśmy WC z prysznicem, położone w centrum domu, ponieważ tam urządziliśmy również pralnię i suszarnię. Dobrze, że mamy dwie łazienki!
- Rafał: Ucieszyłem się, że autorzy projektu zastosowali wiązary, bo taka konstrukcja stropu i dachu jest tania i szybko się ją stawia - nasza kosztowała 15 000 zł, łącznie z jej przeprojektowaniem po poszerzeniu budynku, transportem i montażem. Przez Internet znalazłem specjalistyczną firmę, która przysłała do nas pracownika do wykonania pomiarów. Po sześciu tygodniach ekipa przywiozła TIR-em gotowe wiązary - zaczęła pracę rano, a kiedy wróciłem z pracy o 17:00, strop i dach były gotowe. W takim rozwiązaniu podoba mi się, że kantówka sosnowa została wysuszona komorowo, następnie pocięta laserowo (jest idealnie równa) i zaimpregnowana ciśnieniowo (czyli wgłębnie, nie powierzchniowo). Łatwo było ocieplić strop pianą PUR i wykończyć sufit płytami g-k. Strop jest lekki, szczelny, ciepły. Nie pęka.
- Do zbudowania elementów stałych przeznaczyłem materiały z górnej półki cenowej. Zatrudniłem lepsze i droższe ekipy wykonawcze. Radzę unikać tanich wykonawców! Przed każdym etapem realizacji poszerzałem wiedzę, czytając poradniki budowlane - właśnie po takiej lekturze zdecydowałem się na płytę fundamentową. Później szukałem wykonawców w Internecie. Typowałem 4 firmy, prosząc o konsultację i skosztorysowanie prac. Spośród nich wybierałem najodpowiedniejszą.
Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz