Dom parterowy z płaskim dachem

Dom parterowy z płaskim dachem

Dom Agnieszki i Karola, z niską nowoczesną bryłą, powstał rodzinnymi siłami. Właścicielka zaprojektowała go od A do Z razem z ojcem, który potem z własną firmą budowlaną zajął się jego wzniesieniem i wykończeniem.

Dom murowany, parterowy z garażem; dwuwarstwowe ściany z bloczków betonu komórkowego o gr. 36 cm i styropianu o gr. 15 cm; dwuspadowy stropodach o kącie nachylenia 7° pokryty papą.

  • Powierzchnia działki: 1250 m2.
  • Powierzchnia domu: 202 m2.
  • Powierzchnia garażu: 36 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 11 460 zł.

Pomysłodawcą zbudowania siedziby pod miastem jest jej właściciel. Dobrze wspomina dom rodziców, mimo że wyniósł z niego naukę, żeby nie wznosić wielu kondygnacji. Żonę i teścia, którzy zajęli się projektem, od razu poprosił o rozrysowanie wnętrz na jednym poziomie oraz uwzględnienie wśród nich przestronnego garażu i warsztatu do majsterkowania.

Miłośnik motoryzacji terenowej - traktował takie zaplecze jako niezbędny element wyposażenia budynku. Agnieszka dodała dla siebie pracownię malarską, sprawiając, że w nowym miejscu zamieszkania każdy z domowników może zająć się swoim hobby. Przy czym projekt opracowała dopiero po znalezieniu działki, dopasowując go do jej rozmiarów i kształtu.

Ale i tak z góry wiedziała, że - bez względu na lokalizację - bryła będzie nowoczesna, geometryczna i minimalistyczna oraz zwieńczona stropodachem o małym kącie nachylenia. Dlaczego? Ponieważ nikt w rodzinie nie lubi tradycyjnej architektury ze skośnymi połaciami dachu nad poddaszem, ani pokonywania schodów między kondygnacjami.

Dom w kształcie litery T, z garażem w jednej bryle, zwrócono na południe
Dom w kształcie litery T, z garażem w jednej bryle, zwrócono na południe. Zdecydował o tym kształt posesji i jej położenie względem stron świata. Zachodnie skrzydło zajmuje garaż, natomiast południowe - strefa dzienna z tarasem. Główne wejście do budynku jest tak skromne, jak cała nowoczesna bryła
Taras przy domu parterowym
Choć pod taras najpierw wylano płytę z betonu, ostatecznie okryto ją betonowymi płytami, imitującymi trawertyn. Bliska odległość tarasu od drogi i południowa ekspozycja wymusiły zbudowanie pergoli i zacienienie jej roletami dachowymi i bocznymi. Jej konstrukcję wykonano z aluminium

Poszukiwanie odpowiedniej działki pod parterowy dom

Kiedy zapadła decyzja o budowie, Agnieszka i Karol przyjęli założenie, że kursy na trasie praca - dom nie mogą zajmować więcej niż 45 minut.

- Znaleźliśmy działkę, spełniającą przyjęty limit czasowy - mówi Karol. - Jest nawet lepiej, niż się spodziewałem, bo dojazd w jedną stronę zabiera mi do 35 minut. Formalności notarialne zakończyliśmy dosłownie tuż przed lawinowym wzrostem cen ziemi w 2007 r. Dobrze, że nie wybrzydzaliśmy na jej nieoptymalne usytuowanie względem stron świata, konieczność rozbudowy sieci gazociągu o 40 m oraz brak kanalizacji. Dzięki temu ziemię nabyliśmy w cenie 113 zł/m2, a nie 200 zł/m2 - bo aż taki pułap osiągnęły ceny.

Zaletą posesji jest prostokątny kształt i optymalna wielkość - mogliśmy do niej łatwo dopasować rozłożystą bryłę parterowego domu. Korzystna jest również lokalizacja przy nieruchliwej prywatnej drodze z luźną i niską zabudową oraz fakt, że tylna granica posesji sąsiaduje z terenem, należącym do szkółki roślin.

Status drogi dał się jednak nam we znaki podczas budowy - grząską ziemną nawierzchnię szybko musieliśmy przystosować do transportu ciężarówkami. Łudziliśmy się, że w kosztach utwardzania drogi będzie partycypował sąsiad, ale musieliśmy samodzielnie sfinansować to przedsięwzięcie za 12 000 zł. Na przyłącze gazowe i wodociągowe wydaliśmy łącznie tylko 6000 zł. Niedrogie było także urządzenie studni i przydomowego szamba.

Nie mieliśmy odruchu zakładania przydomowej oczyszczalni ścieków z powodu wysoko zawieszonych wód gruntowych. Kiedy kupowaliśmy działkę, lata były suche i wtedy, błędnie, nie zwróciliśmy uwagi na rodzaj podłoża. W 2010 r., kiedy ekipa ojca Agnieszki przystąpiła do wznoszenia domu, lało jak z cebra i nasz teren został zalany.

Wschodnia część narożnego tarasu
Wschodnia część narożnego tarasu dostępna jest z sypialni rodziców i pokoju córki. Tu też wzniesiono pergolę. Posadzka tarasu koresponduje z silikonowym tynkiem ułożonym na ścianach, wzniesionych w technologii murów dwuwarstwowych z bloczków betonu komórkowego i styropianu
Elewacja boczna od wschodu, i tylna (na północ)
Elewację boczną od wschodu, i tylną (na północ), wyposażono w średniej i małej wielkości drewniane okna. Razem z wypuszczonymi gzymsami, wieńczącymi ściany, są jedynymi ozdobami niskiej, geometrycznej bryły budynku. Z poziomu trawnika nie widać dwuspadowego stropodachu pokrytego papą

Dom niski, nowoczesny, w kształcie litery T

W okolicy, gdzie stanął dom Agnieszki i Karola, najwięcej jest budowli z architekturą tradycyjną, czyli parterowych z użytkowym poddaszem, przykrytych skośnym dachem. Para nie chciała, żeby ich jednorodzinna siedziba z nowoczesną, geometryczną bryłą była zbyt mocno wyeksponowana, odróżniając się w zastanym środowisku. Sprawiła zatem, że jest niska i wtapiająca się w przestrzeń działki.

Bryła w kształcie litery T z dachem o nachyleniu zaledwie 7° jest minimalistyczna - ma proste ściany bez ozdobników, zakończone przy dachu tylko wysuniętym gzymsem, tworzącym okap. Jej kolorystyka obejmuje 3 kolory - biały na elewacjach, grafitowy na obróbce blacharskiej dachu i orynnowaniu, brązowy - na ramach okien i drzwi.

Bryła w kształcie litery T to wypadkowa kształtu posesji i jej położenia względem stron świata. Strefę dzienną i małżeńską sypialnię z garderobą Agnieszka ulokowała od południa, w najlepiej oświetlonej podstawie litery T. Resztę pomieszczeń umieściła w jej "daszku" - wschodnią część domu przeznaczyła na dwie identyczne sypialnie dzieci, zachodnią - na garaż i kotłownię z warsztatem. Widok na północ i zieleń w szkółce roślin rozciąga się z dziecięcej łazienki z wanną i gabinetu z przyległą pracownią malarską. W pracowni i gabinecie ekspozycja północna jest pożądana ze względu na rozproszone światło.

"Serce" budynku zajmuje korytarz, pomieszczenie gospodarcze z funkcją pralni i spiżarni oraz łazienka z prysznicem. Tę ostatnią na co dzień używają rodzice, którzy celowo nie wydzielili własnej przy sypialni i garderobie, żeby nie powiększać powierzchni budynku. Ponieważ znajduje się blisko salonu, korzystają z niej doraźnie goście.

Projekt: arch. Jerzy Idzikowski i właścicielka domu. Rzut parteru i rzut parteru po modernizacji

- Wciągnęłam garaż pod dach domu, ponieważ mąż marzył o ogrzewanym garażu i warsztacie - opowiada Agnieszka. - Wcześniej w zimie pracował w nieogrzewanych pomieszczeniach i narzekał na zimno, od którego grabiały mu ręce. Oczywiście, uważa teraz, że garaż jest zbyt mały, podobnie jak ja myślę o swojej pracowni. Ale realnie oceniając, strefy garażowa, gospodarcza i przeznaczona do pracy mają optymalną wielkość.

Przestrzenie prywatne i wspólne też są wystarczające. Starannie je obliczyłam. Pomieszczenia dla dzieci i do pracy zgromadziłam w głębi budynku, natomiast wspólne i małżeńskie ulokowałam blisko drogi. Dzięki małej intensywności ruchu na niej, taki układ nie jest uciążliwy. Jedyne, co musieliśmy szybko zrobić, to zbudować, na południowej części tarasu, pergolę z markizami na dachu i ścianach oraz dodatkowo zaopatrzyć okna w wewnętrzne rolety.

W pierwszym momencie planowałam posadowić dom w taki sposób, żeby taras i główne wejście znajdowało się na poziomie macierzystego podłoża, lecz ten zamiar zweryfikowała deszczowa pogoda na starcie budowy i warunki środowiskowe na działce. Zdecydowaliśmy się wtedy podnieść ławy fundamentowe o jeden bloczek, co zapobiega teraz wlewaniu się wody do pomieszczeń.

Choć wcześniej planowałam ułożenie dwóch małych tarasów metodą na sucho, po roku od przeprowadzki, wylaliśmy z betonu jedną narożną płytę tarasową. Płyta pozwoliła przetrwać mokre lata, aż do momentu jej wykończenia. Ojciec zarekomendował nam technologię murów dwuwarstwowych z bloczków betonu komórkowego i styropianu oraz zaizolowanie stropodachu styropianem o gr. od 30 do 60 cm, a otworów okiennych oknami z Uw= 1,0 W/(m2·K).

Oceniamy, że dom jest dobrze zaizolowany termicznie. Motywem przewodnim elementów wykończeniowych we wnętrzach jest, podobnie jak na zewnątrz, szara i biała kolorystyka, przełamana naturalnym drewnem dębowym, przy czym na podłodze, stolarce drzwiowej, meblach zastosowałam dąb tylko w jasnym kolorze.

Strefa dzienna
Strefa dzienna jest doskonale oświetlona przez dwie pary okien tarasowych od strony południa i dwa średnie okna od zachodu. W zwartej przestrzeni zmieścił się wygodny komplet mebli wypoczynkowych w salonie i do spożywania posiłków w jadalni oraz obszerna zabudowa kuchenna z wyspą
Zabudowa kuchenna w kształcie litery L z wyspą
Właściciele zmienili kształt zabudowy kuchennej z U na L z wyspą. Para chętnie gotuje, więc przydaje się okap nad wyspą z kuchenką indukcyjną. We wnętrzach królują szarości i biele, przełamane naturalnym drewnem jasnego dębu. Posadzki z ogrzewaniem podłogowym wykończono płytkami gresu

Dom parterowy - domowe instalacje i urządzenia

Nieskomplikowana instalacja grzewcza, napędzana przez kondensacyjny kocioł na gaz z sieci, składa się z podłogówki (zajmującej aż 75% powierzchni użytkowej), siedmiu grzejników na ścianach w pokojach i łazienkach (grzejniki łazienkowe zaopatrzono dodatkowo w grzałki elektryczne) oraz w stojący zasobnik c.w.u. o poj. 150 l.

Dom wyposażono w rozbudowaną instalację alarmową, a bramy, wjazdową i garażową w elektryczne napędy.

Kondensacyjny kocioł gazowy i zasobnik
Instalacja grzewcza jest równie prosta, jak minimalistyczna bryła budynku. Tworzy ją 7 grzejników na ścianach w pokojach i dwóch łazienkach oraz ogrzewanie w podłogach, ułożone na ¾ powierzchni domu. Instalację c.o. dopełnia kondensacyjny kocioł, o mocy do 18 kW (na gaz z sieci) i stojący zasobnik c.w.u. o poj. 150 l, które zajmują tylko wnękę w kotłowni o łącznej pow. 16,36 m2. W pozostałej części pomieszczenia Pan domu urządził dla siebie wymarzony ogrzewany warsztat do majsterkowania

Koszty niektórych przyłączy i instalacji

  • Studnia (do budowy domu i obecnie do podlewania ogrodu) - 4500 zł.
  • Szambo - 4000 zł.
  • Instalacja c.o. - 25 000 zł.

 

Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie rozłożystego parterowego domu kosztuje 11 460 zł rocznie.

Choć w sezonie grzewczym właściciele utrzymują w pomieszczeniach temperaturę 23,5°C, opłaty za gaz z sieci nie przekraczają 4100 zł, łącznie z kosztami całorocznego przygotowywania c.w.u. w zasobniku o poj. 150 l.

Opłaty za gaz prawdopodobnie nieco spadną po podłączeniu żeliwnej kozy. Właściciele zaplanowali ją w salonie i zamierzają spalać w niej drewno.

Zużycie energii elektrycznej generuje koszty na poziomie 200 zł miesięcznie, czyli 2400 zł rocznie. Natomiast zużycie wody z sieci wodociągowej - 360 zł rocznie.

Trzeba jednak podkreślić, że do podlewania ogrodu właściciele stosują wodę z własnej studni. Ze względu na brak kanalizacji zbiorczej, przy domu wybudowali szczelne szambo o poj. 10 m3, z którego muszą wybierać ścieki 12 razy w roku, każdorazowo płacąc za tę usługę 270 zł (rocznie aż 3240 zł).

Mimo tak wysokich kosztów obsługi szamba, założenie własnej oczyszczalni ścieków nie było zasadne z powodu wysoko zawieszonych wód gruntowych na działce. Wywóz segregowanych śmieci miejscowa gmina wyceniła na 9 zł od osoby, więc od trzyosobowej rodziny pobiera się co miesiąc opłatę w wysokości 27 zł (324 zł rocznie).

Inne opłaty: monitoring 12 x 53 zł = 636 zł; podatek od nieruchomości 400 zł.

 

Właściciele, Agnieszka i Karol z córeczką
Właściciele, Agnieszka i Karol z córeczką: Naszą budowę przeprowadził ojciec z pracownikami własnej firmy budowlanej. Można powiedzieć, że mieliśmy rodzinnego generalnego wykonawcę. To było rzeczywiście komfortowe rozwiązanie, bo zdjęło z naszych ramion wiele obowiązków organizatorskich i nadzorczych. Zawiodła pogoda, która ze względu na swa kolejne deszczowe lata spowodowała przesunięcie przeprowadzki o kilka miesięcy. Ostatecznie nastąpiła w 2012 r. Nowoczesna parterowa bryła domu, którą sami zaprojektowaliśmy, daje nam wygodne schronienie. Bardzo cieszymy się, że nie stanowi stylistycznego dysonansu w okolicy z tradycyjną zabudową. Prostota i minimalizm obronią się wszędzie.

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Radzimy szukać ziemi przy drodze gminnej, a nie prywatnej, chyba że jest już utwardzona. Samodzielne utwardzanie drogi jest drogie - my zdjęliśmy humus, wykorytowaliśmy ją ciężkim sprzętem, a następnie nawieźliśmy podsypkę z drobnego gruzu i piachu, a na końcu tłuczeń. Status drogi prywatnej wymusza na mieszkańcach, w późniejszym użytkowaniu, samodzielne odśnieżanie, tymczasem na drogach gminnych dba o to i finansuje gmina. Nie wiemy, czy nasza droga kiedykolwiek zostanie utwardzona kostką brukową albo asfaltem. Inny negatywny aspekt związany z takim statusem drogi - przed rozbudową gazociągu musieliśmy uzyskać notarialne pozwolenia od wszystkich sąsiadów. Operacja była kłopotliwa i długotrwała, podobnie jak przeprowadzenie formalności w gazowni.
  • Przed zakupem działki, warto porozmawiać z sąsiadami o rodzaju podłoża oraz gdzie kieruje się woda podczas gwałtownych roztopów, ulew. My tego nie zrobiliśmy i podczas realizacji zaskoczyła nas nagła powódź na posesji, która przedłużyła prace budowlane i wymusiła ułożenie odwodnienia oraz podniesienie fundamentów. Przy spadku (80 cm na długości 70 m) powierzchni gruntu, staraliśmy się uniknąć zbierania wody w najniższym punkcie, dlatego wykonaliśmy studnie chłonne, wyrównaliśmy teren dowiezioną ziemią, oraz zbudowaliśmy odpowiednio głęboką podmurówkę pod ogrodzenie. Było to bardzo pracochłonne i kosztowne.

Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz