Dom z drewnianego prefabrykatu za 1 066 000 zł

Dom z drewnianego prefabrykatu za 1 066 000 zł

Agnieszka nie boi się nowoczesnych rozwiązań budowlanych i instalatorskich. Swój dom zbudowała z pomocą firmy, specjalizującej się w konstrukcjach z tzw. ciężkiego prefabrykatu drewnianego. Po kilku latach do istniejącego systemu grzewczego włączyła instalację solarną z kolektorami próżniowymi, a do układu elektrycznego - ogniwa fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej 3 kW.

Dom parterowy z użytkowym poddaszem; konstrukcja ścian z tzw. ciężkiego prefabrykatu drewnianego (ściany zewnętrzne mają gr. 30 cm); dach pokryty dachówką cementową.

  • Powierzchnia działki: 1800 m2.
  • Powierzchnia domu: 233,7 m2.
  • Powierzchnia wolno stojącego garażu: 44,5 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 12 190 zł.

Agnieszka lubi drewno, więc od początku planowała stawianie domu w technologii drewnianej, nie murowanej. Najpierw, razem z byłym mężem, Malcolmem, skłaniała się ku technologii z bali, lecz ten zamysł upadł, bo na wyselekcjonowane drewno i wykonawstwo wyspecjalizowanej firmy trzeba było czekać ponad rok i wyłożyć na budowę zbyt duże środki finansowe.

Zamiast standardowej konstrukcji szkieletu drewnianego, para zdecydowała się wtedy postawić dom z gotowych elementów z tzw. ciężkiego prefabrykatu drewnianego. Dzięki tej technologii składanie budynku trwało 5 dni, a jego konstrukcja jest tak solidna, że pozwalała na ułożenie na dachu ciężkiej dachówki cementowej, a kilka lat później jeszcze dodatkowo - ośmiu zestawów próżniowych kolektorów słonecznych oraz trzynastu ogniw fotowoltaicznych o mocy zainstalowanej 3 kW.

Prosta bryła budynku z dwuspadowym dachem pasuje do charakteru działki z sosnowym starodrzewem
Prosta bryła budynku z dwuspadowym dachem pasuje do charakteru działki z sosnowym starodrzewem. Na południowej połaci dachu początkowo ułożono pokrycie z dachówki cementowej, a kilka lat później dodatkowo - próżniowe kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne o mocy zainstalowanej 3 kW
Wzdłuż zachodniego boku budynku, pod dachem, postawiono drewnianą konstrukcję z balkonem i gankiem
Wzdłuż zachodniego boku budynku, pod dachem, postawiono drewnianą konstrukcję z balkonem i gankiem. Na poziomie poddasza balkon dostępny jest z sypialni małżeńskiej. Zarówno balkon, jak i elewację wykończono oblicówką z desek, na poziomie parteru - tynkiem mineralnym

W odległości 1100 m od działki rodziców

Właścicielka doskonale zna miejscowość, w której zdecydowała się postawić dom. Na działce, położonej kilka przecznic dalej, w dzieciństwie spędzała każde wakacje, bo babcia miała tam dom letniskowy. Obecnie na tej posesji mieszkają rodzice, którzy wybudowali swój dom w 2000 roku. Kiedy Agnieszce przestało wystarczać życie miejskie i siedzenie na balkonie na czwartym piętrze, postanowiła przenieść się blisko nich.

- Uznałam, że na mieszkaniu w niedalekiej odległości od siebie, skorzysta każdy członek rodziny - opowiada właścicielka. - Kiedy ogłosiłam zamiar budowy domu, ojciec przypadkowo zauważył anons o sprzedaży w pobliżu działki. W tej przedwojennej miejscowości, liczącej się na mapie podwarszawskich miejsc z tradycjami wypoczynkowymi, do sprzedaży wystawia się niewiele parceli, więc na negocjacje w sprawie jej ceny pojechałam z zaprzyjaźnioną rzeczoznawczynią majątkową.

W 2006 r. udało się nam ustalić cenę na poziomie 415 000 zł. Ucieszyłam się, że działka leży z zalesionej części miejscowości i niedaleko przystanku autobusowego. Między kupnem parceli a startem budowy, w żwirowej ulicy ułożono sieć kanalizacyjną, więc dom od razu mogłam uzbroić w komplet mediów. Podczas trwania naszej budowy ułożono na niej kostkę brukową, w wyniku czego po przeprowadzce dojazd stał się bardziej komfortowy.

Wolno stojący garaż wzniesiono według technologii murowanej
Przeszklony ryzalit przy jadalni, o wysokości dwóch kondygnacji, imituje ogród zimowy. W stosunku do reszty elewacji, został wysunięty o ponad metr w stronę ogrodu. Wolno stojący garaż wzniesiono według technologii murowanej. Pod jego dachem swobodnie mieszczą się 2 samochody oraz aneks na sprzęt sportowy

Układ wnętrz, jak w ulubionym mieszkaniu

Agnieszce i Malcolmowi rozplanowanie wnętrz w poprzednim mieszkaniu odpowiadało do tego stopnia, że w swoim pierwszym domu również chcieli mieć kilka pomieszczeń na antresoli, a nad jadalnią - otwartą przestrzeń o wysokości dwóch kondygnacji. Ponieważ nie znaleźli podobnych rozwiązań w projektach katalogowych, dotyczących domów z drewna, o wpisanie ich w bryłę budynku poprosili architekta, doświadczonego w projektowaniu jednorodzinnych siedzib w tej technologii.

Projekt: Tomasz Wekka oraz Domikon - wykonawca prefabrykowanych elementów budynku; Rzut parteru i rzut pietra

Zaznaczyli, że dom powinien mieć prostą bryłę z dwuspadowym dachem, pasującą do działki z sosnowym lasem. Natomiast w jej wnętrzu, przy wiatrołapie - kuchnię ze spiżarnią oraz strefę gościnną (z pokojem i łazienką z prysznicem) i techniczną (z kotłownią i pralnią). Za kuchnią, łączącą się z dwukondygnacyjną jadalnią i ozdobioną wysokim przeszklonym ryzalitem, właściciele poprosili architekta o umieszczenie strefy do przyjmowania gości, a w przyległym narożniku domu - strefy rodzinnego wypoczynku, z telewizorem i wyjściem na taras za domem. Miejsca do relaksu architekt ograniczył od góry stropem, żeby stały się przytulne, a jednocześnie żeby stworzyć odpowiednio dużo użytkowej przestrzeni na poddaszu. W jego zachodniej części rodzice zaplanowali dla siebie oddzielony apartament z sypialnią, garderobą i salonikiem kąpielowym. Na wschodniej natomiast - 2 pokoje dla córek i ich wspólną łazienkę oraz pokój komputerowy.

Kuchnia z okrągłym okapem
Agnieszka jest zadowolona z położenia i wielkości kuchni. Za szczególnie udany krok uważa ulokowanie spiżarni w obrębie kuchni, w zabudowanej wnęce. Sprawdzają się blaty z granitu i posadzka z marmuru, ceramiczna płyta i meble z frontami z hartowanego mlecznego szkła. Półwysep i okrągły okap oddzielają kuchnię od jadalni
Wysoki ryzalit właścicielka celowo wyposażyła w bezpieczne szkło z folią antysolaryczną
Wysoki ryzalit właścicielka celowo wyposażyła w bezpieczne szkło z folią antysolaryczną, dzięki któremu jadalnia się nie nagrzewa i nie potrzeba zasłaniać roletami widoku na ogród i niebo. Przeszklenie z dużymi podziałami stanowi dekorację prostej bryły zewnętrznej oraz przestronnego wnętrza budynku

W technologii z tzw. ciężkich prefabrykowanych elementów drewnianych

Mając gotowy projekt domu, właściciele znaleźli firmę stawiającą pod klucz domy z drewna sposobem tradycyjnym, albo z tzw. ciężkich prefabrykowanych elementów. Kiedy poznali zalety budowy tym drugim sposobem (czyli np. jej szybkość, uzyskanie dobrych parametrów dotyczących termoizolacji, akustyki, ognioodporności), oddali w ręce pracujących w niej specjalistów wcześniej przygotowany projekt budynku i podpisali umowę na generalne wykonawstwo.

W sierpniu 2007 r. wylano fundamenty. Potem kilka tygodni trwało przygotowywanie prefabrykowanych elementów. W listopadzie, w przeciągu pięciu dni, nastąpiło ich składanie na placu budowy. Następnie wykonawcy realizatorzy przysyłali kolejne ekipy fachowców do wykończenia budynku. W lipcu 2008 r. dom miał już pod dachem stałych i zadowolonych z zakończenia budowy mieszkańców. Inwestycję zamknięto w kwocie 1 066 000 zł.

Taras (5 x 3 m) umieszczono z tyłu domu, przy saloniku z aneksem telewizyjnym
Taras (5 x 3 m) umieszczono z tyłu domu, przy saloniku z aneksem telewizyjnym. Połowę drewnianego pomostu z ryflowanego drewna egzotycznego, ze strefą do spożywania posiłków, osłonięto pergolą ze stali i ruchomą roletą z pasów płótna. Ponieważ taras znajduje się od północnej strony, nie jest na nim gorąco

Domowe instalacje i urządzenia

Mając bliski dostęp do sieci z gazem ziemnym, właściciele wykorzystali go jako podstawowe źródło energii do ogrzania budynku i przygotowywania c.w.u. Podczas stawiania domu, na powierzchni 50 m2 ułożyli wodne ogrzewanie podłogowe (w kuchni, kotłowni, wiatrołapie i w trzech łazienkach), a w pozostałych pomieszczeniach zawiesili na ścianach grzejniki stalowe. Do systemu grzewczego włączyli wtedy tylko kondensacyjny dwufunkcyjny kocioł na gaz z sieci oraz stojący zasobnik c.w.u. o poj. 150 l.

Posadzki na parterze wykończono parkietem z dębu (kl. I)
Strop nad parterem początkowo miał podpierać słup konstrukcyjny. Na prośbę Malcolma zastąpiono go belką stalową, ułożoną w stropie. Posadzki na parterze wykończono parkietem z dębu (kl. I), a na antresoli parkietem kl. II. Dopasowano go do drewnianej klatki schodowej i balustrady na antresoli

- Od początku mieszkania pod miastem prowadzę szczegółowe zapiski, dotyczące kosztów utrzymania, chcąc zadać kłam powszechnej opinii, że koszty eksploatacji domu są wyraźnie wyższe od użytkowania większego mieszkania w mieście - opowiada Agnieszka.

- Postanowiłam je jeszcze bardziej obniżyć, dzięki zamontowaniu instalacji solarnej. Zachęciła mnie do tego jedna z okolicznych firm instalatorskich, kiedy zaczęła oferować montaż solarów wraz z przeprowadzeniem formalności ubiegania się o dofinansowanie do bankowego kredytu celowego. Podczas wizyty w moim domu, fachowcy namówili mnie na kupno pakietu, rozszerzonego o ogniwa fotowoltaiczne. Obie instalacje działają od końca 2013 r. Kolektory próżniowe o powierzchni 8 m2 pomagają tanio przygotowywać c.w.u. w dodanym do instalacji buforze o poj. 300 l i wstępnie podgrzewać wodę w systemie grzewczym, natomiast ogniwa fotowoltaiczne - zmniejszać koszty użytkowania urządzeń elektrycznych.

Monterom wskazałam do włączenia do instalacji fotowoltaicznej urządzenia, czerpiące najwięcej energii elektrycznej, albo najczęściej używane, m.in. piekarnik, kuchenkę ceramiczną, pralkę, zmywarkę. Ponieważ w instalacji nie ma akumulatorów gromadzących energię, wyprodukowaną przez moje ogniwa, zmieniłam domowe nawyki. Wszystkich urządzeń podłączonych do instalacji fotowoltaicznej używam, lub programuję do pracy, w czasie działania ogniw. W ciągu pierwszego roku dało to obniżenie kosztów elektryczności o 820 zł. Opłaty za zużycie gazu - dzięki instalacji solarnej - spadły o 1381 zł.

We wrześniu 2014 r. podpisałam z miejscowym zakładem energetycznym umowę prosumencką, dzięki której wyprodukowaną nadwyżkę energii elektrycznej odsyłam do pobliskiej sieci. Niestety, od tamtego momentu elektrownia zapłaciła mi za sprzedany jej prąd 2 razy groszowe kwoty - 3,66 zł i 15 gr.

Koszty niektórych przyłączy i instalacji

  • Przyłącze gazu - 8000 zł.
  • Przyłącze kanalizacyjne - 4600 zł.
  • Instalacja c.o. z kotłem na gaz i zasobnikiem c.w.u. o poj. 150 l - 35 000 zł (wliczona w cenę wykonania domu).
  • Instalacja solarna z buforem c.w.u. o poj. 300 l oraz fotowoltaiczna (po odliczeniu dotacji celowej) - 28 900 zł.
  • Koza z montażem - 4000 zł.

 

Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu kosztuje rocznie 12 190 zł, ale przed włączeniem do instalacji grzewczej solarów, a do instalacji elektrycznej - ogniw fotowoltaicznych - sięgało 14 391 zł.

W 2013 r., kiedy w budynku jeszcze nie było instalacji solarnej, opłaty za gaz z sieci dochodziły do 4489 zł, a zużycie gazu wynosiło 2039 m3. W 2014 r. (po roku od jej założenia), spadły do 3108 zł, zaś zużycie gazu do 1281 m3. Próżniowe kolektory słoneczne tanio przygotowują wodę w buforze c.w.u. o poj. 300 l oraz wstępnie podgrzewają wodę w instalacji c.o. W żeliwnej kozie, stojącej w salonie, właścicielka pali drewnem okazyjnie i rocznie na drewno wydaje 600 zł. Do momentu włączenia do instalacji elektrycznej ogniw fotowoltaicznych, roczny koszt zużycia energii elektrycznej sięgał 4103 zł. Z pracującymi ogniwami rachunki za prąd spadły do 3283 zł.

Wywóz segregowanych śmieci to miesięcznie 40 zł, a rocznie - 480 zł. Za wodę z miejscowego wodociągu i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej właścicielka płaci 1900 zł. Za usługę monitorowania budynku - 460 zł.

Inne: ubezpieczenie domu 1350 zł, podatek od nieruchomości 1009 zł, w tym 45% wynosi opłata za wolno stojący garaż.

Agnieszka, właścicielka domu
Agnieszka, właścicielka domu: - Ogarnia mnie przyjemne uczucie, kiedy wykorzystuję w swoim gospodarstwie domowym odnawialną energię słoneczną i tym samym zachowuję się proekologicznie. Oszczędności z użytkowania instalacji solarnej i fotowoltaicznej już odnotowałam, choć jeszcze daleko do pełnej amortyzacji kosztów instalacyjnych. Na razie jestem zawiedziona marnymi efektami umowy prosumenckiej z miejscową elektrownią i liczę, że przyszłość przyniesie tu pozytywne zmiany. Wiem, że trudno jest być pionierem, bo zainwestowane środki finansowe wystawia się na ryzyko powolnej amortyzacji. Szczęśliwie, nie mam żadnych złych doświadczeń z zastosowania konstrukcji ścian z tzw. ciężkiego prefabrykatu drewnianego. Dom, który pod klucz powstał w 8 miesięcy, jest solidny, dobrze zaizolowany i wykończony. Na jego dachu bez problemu mogłam ułożyć ciężkie pokrycie z dachówki cementowej, a potem jeszcze dodatkowo - kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Mąż nalegał, żeby z powodu spalin oddzielić garaż od budynku mieszkalnego i postawić go później, rozkładając koszty. Zgodziłam się z tym pierwszym argumentem, ale garaż zbudowałam tuż po postawieniu domu. Był po prostu potrzebny do garażowania aut i przechowywania sprzętu ogrodowego. Żałuję jednak, że stoi oddzielnie - nie chodzi jednak o konieczność noszenia zakupów, lecz o wyższy podatek od tej nieruchomości. Podatek jest liczony jak od pomieszczeń gospodarczych, czyli według znacznie wyższej stawki, niż w przypadku pomieszczeń mieszkalnych. Warto to mieć na uwadze. Mąż zmniejszył powierzchnię wiatrołapu, uznając tę przestrzeń za mało potrzebną. Nie miał racji, bo wiatrołap tworzy teraz wąskie gardło w budynku mieszkalnym. W naszym klimacie potrzeba obszernej szatni i miejsca do ubierania się. Budując obecnie, powtórzyłabym technologię, lecz nie układ z otwartą antresolą. Między kondygnacjami jest zbyt duża akustyka i nie można należycie wyizolować stref prywatnych. Wizualnie wygląda to dobrze, jednak w eksploatacji niezbyt się sprawdza.
  • Generalny wykonawca zgodził się na to, żebyśmy sami dostarczyli mu okna i drzwi. Wydawało się nam, że będziemy mieć produkty lepszej jakości, a spowodowaliśmy tym poślizg na budowie, ponieważ te elementy dostarczono z opóźnieniem. Budując takim sposobem, jak my, warto poddać się cyklowi robót wykonawcy, oczywiście wcześniej sprawdzając, na jakich materiałach wykończeniowych pracuje. Kontrolowaliśmy sposób zaizolowania termicznego domu - pod połaciami dachu ułożono wełnę mineralną o gr. 25 cm, na ławach fundamentowych - w pionie, styrodur o gr. 10 cm. Pod posadzkami styropian o łącznej gr. 15 cm.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Gość Piotr Calka
14-04-2016 13:18
Jestem za zielona energia jednak zanim kogos bede przekonywal do produktu musze miec pewnosc ze to ma sens ekonomiczny.Zaoszcedza pani okolo 2200 zl na rok, a ile kosztowaly te innowacje?? Nie widze sensu pani iwestycja byla zle skalkulowana i nie przemyslana. Latwo pokaze jak za te same pieniadze ...
Gość bobobob
29-08-2015 22:59
Widać, że pieniądze nie grają roli. 2x droższe i mniej sprawne od płaskich ze wzgledu na mniejszą powierzchnię absorbera kolektory próżniowe a poza tym fotowoltaika zacieniona...raczej wątpliwe, że te wydatki się kiedyś zwrócą ;p
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz