Budowa domu na działce obok bloku

Budowa domu na działce obok bloku

Beata i Sebastian swój pierwszy dom zbudowali w pobliżu bloku, w którym wcześniej mieszkali. Zdecydowali się na taki ruch ze względu na odpowiadającą im okolicę. Trudno się dziwić, że w dobrej lokalizacji woleli mieszkać w jednorodzinnym domu, zamiast w mieszkaniu.

Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; ściany dwuwarstwowe z pustaków ceramicznych Max i wełny mineralnej o grubości 15 cm; dach pokryty dachówką ceramiczną.
Powierzchnia działki 1034 m2.
Powierzchnia domu 259,78 m2.
Powierzchnia garażu 20,38 m2.
Roczne koszty utrzymania budynku 11 250 zł.

Beata i Sebastian nie przegapili momentu, kiedy w okolicy ich bloku odrolniono grunty. Choć dowiedzieli się o tym przypadkiem. Sebastian otrzymał od kolegi z pracy kontakt do pobliskiej agencji nieruchomości. Zadzwonił do niej, bo rozważali z żoną powiększenie powierzchni mieszkalnej, ale nie przewidywał, że sprawy potoczą się tak szybko i w takim kierunku. Był poruszony, kiedy agent wskazał mu tanią działkę w sąsiedztwie jego bloku. Od razu się nią zainteresował.

Działka w tej samej lokalizacji

Cena działki była bardzo przystępna (142 000 zł) z dwóch powodów. Po pierwsze, jej poprzedni właściciele wyjeżdżali na stałe za granicę i chcieli ją szybko sprzedać, po drugie – przez posesję biegła linia średniego napięcia, co chwilowo wykluczało budowę domu. Beata i Sebastian wpłacili zadatek i rozpoczęli energiczne sprawdzanie w zakładzie energetycznym możliwości likwidacji napowietrznej linii elektrycznej. Trafili w idealny moment!

 

W związku z planowaną budową kolejnych bloków, istniał już projekt likwidacji tej linii na przyległym terenie inwestycyjnym, a oni zdążyli jeszcze włączyć do niego obszar „swojej” działki. To przesądziło o jej natychmiastowym zakupie.

 

Przekablowanie linii elektrycznej kosztowało 15 000 zł, ale chętnie je sfinansowaliśmy – wyjaśnia Sebastian. – Podobne działki w okolicy kosztowały wtedy 400 000 zł, więc kupno naszej bardzo się opłacało. Fakt, że dookoła niej powstawały kolejne osiedla pomógł nam również w uzbrajaniu „gołej” ziemi. Na czas budowy musieliśmy jednak postarać się o tymczasowe przyłącze prądu budowlanego (porozumieliśmy się z sąsiadem) oraz wywiercić studnię.

 

Mąż chciał szybko kupić działkę i szybko postawić dom – mówi Beata. – Na początku trochę się obawiałam budowy, ale przekonało mnie pozostanie w miejscu, które dobrze znamy od kilku lat. Największą jego zaletą jest to, że znajduje się i blisko, i daleko od Warszawy. Dojazdy do pracy są wygodne. Oboje z mężem pochodzimy z Lubelszczyzny i po założeniu rodziny zależało nam na zamieszkaniu w pobliżu Warszawy, ale w spokojnym miejscu. Pomyślałam, że skoro już znaleźliśmy wspaniałą lokalizację, warto tu zbudować rodzinny dom.

 

Nie wozimy dzieci do Warszawy, bo tu na miejscu mamy dobre przedszkole i szkołę. Niedawno włączono nasze osiedle do komunikacji podmiejskiej, co się przyda, kiedy dzieci podrosną. Dwa kilometry od nas jest las, a dwa kilometry w przeciwną stronę przeróżne hipermarkety. Na osiedlu natomiast małe prywatne sklepiki i poczta. Mieszka się tu naprawdę wygodnie. To nie możliwość kupienia tanio działki była siłą sprawczą budowy domu, a jej świetna lokalizacja!

Dom posadowiono wyżej, niż poziom ulicy i działki. Dzięki temu nie zagroziła mu lokalna powódź sprzed dwóch lat. Ganek i taras wykańczają niskie murki w kształcie łuku. W wytyczeniu ich linii pomógł właścicielom program komputerowy autoCAD. Budynek otacza opaska, utwardzona betonową kostką Właściciele starannie dobierali kolorystykę budynku,. Tynki wykonali z barwionej na beż zaprawy akrylowej. Kolor przypór na rogach domu dopasowali do dachu, drewnianych okien i drzwi oraz bramy garażowej. Dachówka ceramiczna ma kolor ciemnej czerwonej cegły

Dom na taniej działce obok bloku - Wybór projektu

Wybierając projekt, właściciele byli zmuszeni odrzucić szereg projektów domów z garażem na dwa samochody, bo nie mieściły się na działce. Posesja w kształcie trapezu, o szerokości z przodu 25 m, a z tyłu 23 m i bokach o długości około 46 m, była na takie domy za wąska zaledwie o pół metra! Z żalem zrealizowali projekt domu z garażem na jeden samochód. Dopiero podczas budowy, kiedy dokupowali jeszcze trochę ziemi, dowiedzieli się od geodety, że w przypadku domów jednorodzinnych istnieje możliwość ubiegania się w odpowiednim ministerstwie o odstępstwo od reguły prawa.

 

Beata i Sebastian, budując po raz pierwszy w życiu, postawili nacisk na efektowny wygląd bryły. Dom, według projektu Virgo II g.1, ma wykusz w jadalni, lukarny z łukowato zwieńczonymi oknami, półokrągłe balkony oraz płyty ganku i tarasu, podcień nad tarasem. Tradycyjna bryła jest efektowna, jednak wszystkie wymienione ozdobne elementy sprawiły, że inwestycja nie była tania, ani łatwa do zrealizowania.

Parter po zmianach
Projekt: Virgo II, g.1, Pracownia Projektowa Dobre Domy Flak&Abramowicz

Układ wnętrz zaplanowano wokół centralnie umieszczonej klatki schodowej i ściany z kominkiem. Strefa dzienna jest scalona, ale ma wyraźnie zaznaczone funkcje: kuchenną, do wypoczynku i do spożywania posiłków. Ze względu na przyjezdną rodzinę, właścicielom zależało na pokoju gościnnym na parterze, oddzielonym od strefy dziennej.

 

Znajomi podpowiedzieli im, żeby wybrali projekt ze spiżarnią przy kuchni i żeby kuchnia była zwrócona na północ. Beata i Sebastian chętnie korzystali z tych życzliwych podpowiedzi. Oboje są zadowoleni, że na poddaszu, oprócz trzech sypialni, mają dużą wspólną łazienkę, sąsiadującą z obszerną garderobą i pralnią.

 

Prawie w 100% zrealizowali zakupiony projekt. Na dachu przesunęli jedynie 3 okna połaciowe oraz zlikwidowali okna w bocznej ścianie garażu, a zamontowali jedno okno w jego tylnej ścianie. Oceniają, że gdyby nie brak miejsca na drugi samochód w garażu, wielkość i funkcjonalność domu byłaby idealna.

Taras jest obszerny i wygodny. Rodzina zwykle korzysta z zadaszonej części, bo kiedy jest ładna pogoda, woli wyjść na trawnik. Płytę wykończono płytami gresu. Gdyby płyta miała prostokątny kształt, zastosowano by deski kompozytowe Obudowa kominka powstawała 2 razy. Pierwsza z piaskowca wykonana została niechlujnie, co właściciele zobaczyli dopiero, kiedy zaprawa klejowa wyschła. Kamień był brudny, a przez szpary między nim „wychodziła” wełna izolacyjna. Nieszczelna obudowa niebezpiecznie się nagrzewała

Dom na taniej działce obok bloku - Budowa

Trwała 14 miesięcy i kosztowała 600 000 zł. Właściciele wybrali system kolejnych ekip. Do postawienia stanu surowego zatrudnili wykonawców z rodzinnych stron (tańszych, niż w okolicach Warszawy), później natomiast – poleconych przez znajomych lub znalezionych przez Internet. Nie sprawdzili się dekarze.

 

Trafiliśmy na wykonawcę, który nie przyznał się, że po raz pierwszy kładzie ceramiczny dach i nie potrafi dobrze wykonać obróbek – opowiada Beata. – Tuż po zakończeniu prac dekarskich lunął deszcz. Woda płynęła strugami do wnętrza domu. Dekarz zwrócił pieniądze, ale przedłużył proces budowy. Poprawka to wydatek dodatkowej połowy kosztów robocizny. Budując drugi raz, najpierw obejrzałabym poprzednie realizacje wykonawcy!

 

Zdecydowaliśmy się na pustaki ceramiczne Max – dodaje Sebastian. – Podobnie jak wełna mineralna, którą ociepliliśmy ściany i dach. Na ścianach umocowaliśmy warstwy wełny o łącznej grubości 15 cm, zamiast wskazywanych 12 cm. Pod dachem dwie warstwy „na krzyż” o grubości 10 i 15 cm, a w lukarnach – ile się zmieściło wełny czyli jeszcze grubiej. Ławy fundamentowe zaizolowaliśmy w pionie styrodurem o grubości 12 cm, a posadzki kilkoma warstwami styropianu, w sumie 15 lub 20 cm.

 

Szkoda, że dopiero po położeniu izolacji i wykończeniu posadzek oraz sufitów mogliśmy realnie ocenić wysokość wnętrz. Na parterze są dobre, ale na piętrze mogłyby być o 20 cm wyższe. Na poddaszu ścianki kolankowe mają wysokość 60 i 80 cm, a skosy dachu schodzą nisko nad podłogą. Ciągle uderzam w nie głową, choć mam typowy wzrost. Dziś podniósłbym ścianki o 1 pustak, żeby nie zachwiać proporcji dachu do ścian domu. Tak naprawdę warto byłoby dodać 2 pustaki. Domy z pełnym piętrem i płaskim dachem są wygodniejsze! Obecnie wybrałbym dom może mniej ładny, ale z bardziej prostą bryłą. Nasz projekt przysparzał wykonawcom problemów, a nam kosztów.

Beata i Sebastian samodzielnie urządzali wnętrza. Posadzki wykończyli płytami gresu oraz drewnem dębowym. Z trwałej dębiny zamówili również klatkę schodową. Drewno na posadzkach, schodach, meblach zaimpregnowali specjalnym olejem, stosowanym przy produkcji zabawek dla dzieci Kuchnia jest oddzielona bufetem od reszty pomieszczeń. Zamontowano w niej urządzenia elektryczne, w obawie przed tłustymi oparami gazu. Szafki kuchenne, wykonane na zamówienie, mają fronty wykończone drewnem czereśniowym. Posadzkę, przykrytą płytami cieniowanego gresu, ogrzewa wodna podłogówka

Dom na taniej działce obok bloku - Instalacje i urządzenia

System grzewczy w budynku napędza kondensacyjny kocioł gazowy Buderus. Instalacja grzewcza składa się z wodnego ogrzewania podłogowego (ułożonego na powierzchni 30% budynku – w kuchni, wiatrołapie, łazienkach, w okolicach klatki schodowej, kominka i wyjścia tarasowego) oraz z grzejników naściennych w pokojach prywatnych. Gaz z sieci służy tylko do ogrzewania domu i c.w.u.

Kondensacyjny kocioł gazowy ogrzewa dom i przygotowuje c.w.u. w zasobniku o pojemności 160 l. Instalacja grzewcza składa się z wodnego ogrzewania podłogowego (ułożonego na powierzchni 30% budynku) oraz z grzejników naściennych w pokojach prywatnych. Kominek z żeliwnym wkładem o mocy 11 kW współpracuje z DGP (rury poprowadzono na strych i rozłożono na stropie poddasza)

W kuchni właściciele celowo zaplanowali urządzenia elektryczne, żeby uniknąć tłustych oparów gazu podczas gotowania. Kominek z żeliwnym wkładem o mocy 11 kW firmy KFD działa niezależnie. Ma zamontowany system DGP do pomieszczeń na poddaszu (rury poprowadzono na strych i rozłożono na stropie poddasza). Ciepło z kominka rozprowadza pompa cyrkulacyjna. Budynek wentylowany jest grawitacyjnie. Dom wyposażono w instalację centralnego odkurzania.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz