Dlaczego Leo? – Wybrałem ten projekt ze względu na prostotę budynku, a zarazem jego ładny wygląd – mówi mieszkaniec okolic Wrocławia, znany na internetowym forum "Budujemy Dom" jako Cezarx.
Data publikacji: 2012-04-03
Data aktualizacji: 2012-04-12
LEO:
powierzchnia użytkowa – 145 m2;
powierzchnia zabudowy – 140 m2;
szerokość budynku – 14,88 m;
długość budynku – 10,68 m;
wysokość budynku – 8,60 m. (rys. Pracownia Projektowa DOMuS)
– Dach dwuspadowy wygląda elegancko
i jest przy tym tani w wykonaniu. Dużą
rolę odegrało również dobre rozplanowanie pomieszczeń.
Dodatkowy pokój na parterze przy
metrażu budynku ok.130 m2 to też naprawdę
rzadkość. Ważna była również spiżarka przy
kuchni i kotłownia za garażem. Z całą pewnością
wpływa to na czystość w domu, jeśli inwestor
decyduje się eksploatować kocioł na paliwo
stałe.
Krzysiek J, z Zabrza podkreśla natomiast:
– Dokonując wyboru, mieliśmy pewne założenia
minimalne dotyczące ilości izb, sanitariatów,
garaży itp. I projekt LEO spełnił je
w 100% przy najmniejszej powierzchni mieszkalnej.
Miał ponadto prostą, klasyczną formę,
a wykonanie dachu było nieskomplikowane.
– LEO, który wybrałam, to wersja: odbicie
lustrzane z garażem jednostanowiskowym.
Powodów przemawiających za wybraniem
tego projektu było kilka – stwierdza PaniSmith
z Krakowa.
– Przede wszystkim zdecydowały
wymiary działki. Jest niewielka – jak to najczęściej
w mieście – domek musiał być zatem również
niewielki i o prostej konstrukcji. Projekt,
o którym rozmawiamy spełnia te kryteria.
Ma dwuspadowy dach, nierozbudowaną bryłę,
bez wykuszy, balkonów i tym podobnych elementów,
które obniżają ekonomię ogrzewania,
podwyższają koszty budowy i niosą za sobą ryzyko
remontów – wykusze i zaciekające balkony…
Ważnym kryterium wyboru był również
metraż domu. Miał być niewielki, aby koszty
ogrzewania nie stanowiły poważnego obciążenia
dla domowego budżetu.
– Jesteśmy dopiero na etapie wybierania
projektu, ale na 99% zdecydujemy się na
Leo I/II – mówi Angelika z gminy Kleszczów
w pobliżu Bełchatowa. – Szukaliśmy bowiem
domu parterowego z poddaszem użytkowym,
prostego w budowie, taniego w eksploatacji.
Bez udziwnień architektonicznych, z dachem
dwuspadowym lub kopertowym. Istotny był
rozkład pomieszczeń: na parterze kuchnia ze
spiżarnią, salon z jadalnią, łazienka z prysznicem
i dodatkowy pokój w charakterze gabinetu
lub pokoju gościnnego.
Oprócz tego garaż
(nie zdecydowaliśmy jeszcze, ile stanowisk)
z sąsiadującym pomieszczeniem gospodarczym
– kotłownią. Na poddaszu trzy sypialnie
– z czego jedna główna – nasza, z możliwością
wydzielenia garderoby, jedna duża
łazienka, jakieś pomieszczenie służące jako
pralnia, ewentualnie mały składzik. Projekt
Leo I/II spełnia wszystkie te wymogi.
Gotoxy z Warszawy stwierdza:
– Nasz dom to wersja z garażem jednostanowiskowym.
Budynek już stoi, jest na etapie
drobnych prac wykończeniowych. Prawdziwe
wyzwanie, które nas jeszcze czeka, to wykonanie
przyłączy. Muszę powiedzieć szczerze, że
zanim zdecydowałem się na LEO, przejrzałem
masę różnych projektów. Ten budynek ujął
mnie swoją zwartą, prostą bryłą oraz przemyślanym
układem pomieszczeń.
Pierwszy z wymienionych
elementów ma bardzo duże znaczenie
dla pomniejszenia kosztów utrzymania
domu związanych z ogrzewaniem! W okresie
podejmowania decyzji o budowie, funkcjonował
jeszcze w najlepsze kredyt w ramach
programu "Rodzina na swoim". Powierzchnia
domu była o dwa metry mniejsza niż maksymalny
dopuszczalny metraż.
Co prawda
z owego kredytu nie zdecydowaliśmy się
w końcu skorzystać, ale… metraż domu został
wybrany! Bardzo istotny był dla nas dodatkowy
pokoik na parterze. Przy takiej wielkości
domu, takie przedsięwzięcie nie jest regułą.
Ma ono natomiast dużą rolę w życiu domowników.
Pozwala przyjmować gości bez potrzeby
naruszania strefy prywatnej domowników,
która znajduje się na piętrze.
Zdj. 1) (fot.
Gotoxy)
Zdj. 2) i 3) (fot. PaniSmith)
Ten mały budynek jest idealną propozycją dla każdego, kto musi zbudować swój dom na małej działce
i w otoczeniu istniejącej zabudowy (zdj. 1, 2, 3)
– Nasz LEO to wersja zwykła z garażem jednostanowiskowym.
Budynek jest już ukończony.
Oczywiście jeszcze kilka rzeczy należy
uzupełnić, poprawić… ale to już właściwie
drobiazgi – mówi taurus2006 z województwa
zachodniopomorskiego. – Po roku mieszkania
w domu mogę z ręką na sercu stwierdzić,
że ciągle jestem bardzo zadowolony z wyboru
projektu. W domu żyje się bardzo wygodnie
i przytulnie. Uważam, że taki budynek jak
LEO doskonale spełnia potrzeby czteroosobowej
rodziny.
Co więcej, domownicy nie muszą "obawiać" się wizyty gości, ponieważ dodatkowy
pokój na parterze jest doskonałym miejscem,
w którym można ich zakwaterować. Ten
pokój był jednym z priorytetów, które zadecydowały
o wyborze projektu. Inne to: duży salon
i spora liczba pokoi na poddaszu. W tym
miejscu warto podkreślić, że pomieszczenie
przewidziane na piętrze jako pomieszczenie
gospodarcze – stryszek bez problemu można
przerobić na jeszcze jeden pokoik. Ja natomiast
urządziłem tam garderobę.
Za jeden
z minusów projektu uznaję to, że do kuchni
wchodzi się z salonu. Chciałem to nawet przerabiać…
Myślałem o zlikwidowaniu wiatrołapu
i wejściu do kuchni właśnie z tamtej strony…
Zrezygnowałem. Wiatrołap w domu ma
przecież również swoją ważną funkcję oraz
niewątpliwe zalety!
Zdj. 1) (fot. PaniSmith)
Zdj. 2) (fot. Gotoxy)
Po ociepleniu poddasza wełną mineralną (zdj. 1) na piętrze można uzyskać bardzo przytulne pokoje
– ich powierzchnię użytkową wielu inwestorów zwiększa, podnosząc wysokość ścianki kolankowej (zdj. 2)
Schody i kuchnia
– Jedna z najważniejszych i najbardziej
rzucających się w oczy zmian to schody.
Chciałam, aby nie były to tak zwane schody
zabiegowe. W związku z ich nową konstrukcją
nie pojawiła się pod nimi, przewidziana
w wyjściowym projekcie, łazienka – stwierdza
mieszkanka Krakowa, znana na forum "Budujemy Dom" jako PaniSmith.
– Z innych
zmian… Niezbyt podobał mi się długi, wąski
salon. Postanowiłam go zatem otworzyć.
Było to możliwe dzięki zlikwidowaniu ściany
pomiędzy pokojem dziennym, holem i pokojem
dziecinnym, w miejscu którego znajduje
się kuchnia – została tylko część z kominkiem.
Zamiast dodatkowego pokoju na parterze
urządziłam otwartą na salon kuchnię, natomiast
tam, gdzie w projekcie przewidziana
jest kuchnia ze spiżarką, znajduje się obecnie
pokój i łazienka. Bez zmian pozostawiłam
natomiast piętro.
Przedłużenie schodów o jeszcze jeden bieg (patrz rzut parteru – przyp. red.) sprawia, że stopnie stają się niższe i szersze – bardziej przyjazne dla domowników (fot. Gotoxy)
Dom nie jest jeszcze ogrzewany.
Ponieważ jest to miasto, istnieje możliwość
podłączenia instalacji do sieci c.o.
Jednak ze względu na niemałe koszty inwestycyjne
związane z wykonaniem przyłącza,
postanowiłam ogrzewać dom za pomocą kotła
gazowego umiejscowionego w pomieszczeniu
przy garażu.
Taras nie jest jeszcze wykonany.
Jednak na mojej działce, ze względu na
jej niewielkie wymiary, nie ma możliwości zastosowania
koncepcji z projektu. Niewielki taras
zostanie wykonany, ale jego obrys będzie
zdecydowanie zbliżony do prostokąta. Schody
wejściowe również utracą projektową półkolistość
i staną się proste.
Schody raz jeszcze
– Jeśli chodzi o zmiany, to za najważniejszą
z nich uznać należy podniesienie ściany kolankowej.
Dzięki temu skos w pokojach z lukarnami
oraz w górnej łazience zaczyna się na wysokości
110 centymetrów, a nie tuż przy samej
podłodze! – mówi Gotoxy z Warszawy.
– I tak,
ponosząc minimalne koszty, zyskaliśmy większe
pokoje, większą łazienkę oraz stryszek.
W związku ze zmianą wysokości ścianki kolankowej
konieczne było wstawienie mniejszych
okien dachowych, które zostały ponadto
osadzone na takiej wysokości, że można
bez problemu wyglądać przez nie na podwórko.
Wyjątkiem jest łazienka, tam okna osadzone
są wysoko.
Z innych zmian… Zamówiłem
projekt, w którym wejście do garażu znajduje
się w wiatrołapie, a nie w holu. Dzięki temu zyskaliśmy
większą łazienkę na dole. Moim zdaniem
wcześniejsze rozwiązanie byłoby uciążliwe,
zwłaszcza w okresach zimowych, kiedy
buty domowników bywają mokre lub ośnieżone.
W oryginalnym projekcie przewidziane są
schody drewniane. Zdecydowanie bardziej odpowiadały
mi schody betonowe. Nie skrzypią,
nie uginają się i są po prostu trwalsze.
W czasie budowy okazało się, że pomimo pewnego
wydłużenia biegu schodów wciąż będą
one bardzo strome i przez to niewygodne.
Zdecydowaliśmy się wobec tego na zlikwidowanie
zabudowanej szafy na parterze.
Wejście do garażu wykonano w wiatrołapie
– dzięki takiemu rozwiązaniu łazienka pod schodami może zostać znacząco powiększona, a pomieszczenia techniczne domu są lepiej oddzielone
od części mieszkalnej (fot. Gotoxy)
Zdj. 1) (fot. PaniSmith)
Zdj. 2) (fot. Gotoxy)
Brama w garażu może być tradycyjna (zdj. 1) lub podnoszona w górę (zdj. 2)
Dzięki temu schody mogły zostać wydłużone
o kolejne 1,5 metra. Teraz zaczynają się przy
wejściu do łazienki, są długie i wygodne w użytkowaniu.
W oryginalnym projekcie LEO stryszek
miał powierzchnię 5,35 m². W naszym
domu wyszedł z niego nieco mniejszy pokój
użytkowy. Kolejnym pozytywnym skutkiem podniesienia
ściany kolankowej było powiększenie
strychu nad poddaszem. Nad główną częścią
budynku ma on ponad 2 metry w najwyższym
miejscu – wzdłuż kalenicy. Natomiast nad
częścią garażową jest niższy – około 1,5 metra.
Z drobnych zmian, jakie jeszcze zostały
wprowadzone… W pokoju nad garażem zrezygnowaliśmy
z okien w ścianie szczytowej.
W zamian pokój doświetlony został poprzez podwojenie
liczby okien dachowych i zyskaliśmy
ładną ścianę do zagospodarowania. Spiżarki
przy kuchni nie zlikwidowaliśmy, ale drzwi łączące
oba pomieszczenia zostały nieco przesunięte.
Chodziło o to, aby kuchnia stała się
bardziej ustawna. Dzięki temu z prawej strony
powstało miejsce na przykład na ustawienie
stolika. Kolejna drobna zmiana, jaką przeprowadziłem,
polegała na umieszczeniu w ścianie między pokoikiem na parterze a kotłownią, rury kanalizacyjnej, która "obsługuje" łazienkę
na piętrze. Dzięki temu pokój na dole jest
bardziej ustawny i bez wątpliwej ozdoby, jaką
jest rura. O zmianie tej trzeba jednak pamiętać
już w momencie zalewania wieńców!!!
Należy wówczas umieścić w stosownym miejscu
kawałki styropianu. Można je później bardzo
łatwo wydłubać, a w powstały w ten sposób
otwór włożyć rury. Dzięki temu unikniemy
cięcia zbrojenia i kucia w B25 pod bardzo niewygodnym
kątem. Jeśli chodzi o drobne zmiany,
to zastosowałem ocieplenie ze styropianu
o grubości 20 centymetrów! W połaci dachu
umieściłem natomiast warstwę 40 cm wełny
mineralnej. Jętki umieszczone zostały wyżej,
aby grubsza izolacja nie obniżyła sufitów w pokojach
na piętrze. Wszystkie elementy konstrukcyjne
dachu naszego domu mają większy
przekrój niż te w projekcie.
Rurę kanalizacyjną, przebiegającą przez mały pokój na parterze można ukryć, ale trzeba podjąć odpowiednie kroki już na wczesnym etapie
budowy (fot. Gotoxy)
Ubikację pod schodami można przekształcić w łazienkę z prawdziwego zdarzenia, jeśli przejście do garażu zostanie przeniesione
do wiatrołapu (fot. Gotoxy)
Dwa źródła ciepła
– O niektórych elementach związanych z budową
zadecydowały wymiary działki – stwierdza
taurus2006. – Jest ona niewielka i dlatego
odległość ściany domu od granicy sprawiła,
że w pomieszczeniu nad garażem byłem skazany
wyłącznie na okna połaciowe. Nie mogłem
wykonać okien w ścianie szczytowej.
Wybrałem wersję projektu LEO z powiększoną
łazienką na parterze. A zatem kosztem
części wiatrołapu można było dodać kabinę
prysznicową. Trochę żałuję, że w pokoju
nad garażem, który jest duży i pełni rolę sypialni,
nie urządziłem dodatkowej garderoby.
Pomieszczenie nie straciłoby na funkcjonalności,
a dodatkowa garderoba… zawsze
się przyda!
Większość inwestoru rezygnuje z fantazyjnego tarasu na rzecz rozwiązania znacznie prostszego – czasami z dodatkowym
zadaszeniem, a czasami bez (fot. Gotoxy)
Jeśli chodzi o inne zmiany… W zasadniczym
projekcie przewidziano schody
drewniane, zdecydowałem się jednak na wylewane.
Zlikwidowana została ponadto spiżarnia
przy kuchni.
Nie zdecydowałem się na
zachowanie kształtu tarasu. W miejscu tego
o wymyślnej formie pojawił się prosty, kwadratowy.
Natomiast schody wejściowe do domu
pozostawiłem półkoliste. Bardzo fajnie to wygląda.
Ale gdybym decydował dzisiaj… to
kto wie, czy nie zmieniłbym owego kształtu
na jakiś oparty o proste linie.
Jestem jeszcze przed wykończeniem schodów, to znaczy
przed obłożeniem ich płytkami, ale wiem już,
że owe półkolistości będą kosztować więcej.
Więcej potrzeba bowiem materiału, pracy…
Wyszedłem z założenia, że chcę mieć dwa źródła
ogrzewania. Ot, taki rodzaj zabezpieczenia,
gdyby coś "wysiadło". W pomieszczeniu
gospodarczym przy garażu mam zainstalowany
kocioł gazowy, natomiast kominek w salonie
ma rozprowadzenie ciepłego powietrza do
wszystkich pomieszczeń domu. Nie stosowałem
turbiny.
Po pierwsze dlatego, iż jest ona
napędzana energią elektryczną. W przypadku
jakiejkolwiek awarii, przestałby działać zarówno
piec gazowy, jak i dystrybucja gorącego
powietrza. Drugi powód, to konstrukcja
domu. Jest on niewielki i ma tak zwartą bryłę,
że ciepło powstające w kominku bez najmniejszego
problemu przemieszcza się do najodleglejszych
nawet części budynku.
Dobrze ociepliłem
dom – 15 cm styropianu. Dzięki temu
płacę niewiele za ogrzewanie. Oczywiście
wspomagam pracę kotła paląc w kominku,
ale sądzę, że mój wynik jest naprawdę niezły.
Podczas ostatniego sezonu grzewczego zapłaciłem
za gaz… może 1000 złotych!
O zmianach lapidarnie
Podniesienie ścianki kolankowej pozwala urządzić nad poddaszem użytkowym całkiem spore i, co ważne, wysokie pomieszczenie strychowe (fot. Gotoxy)
– W pierwotnym projekcie zdecydowałem się
dokonać pewnych zmian – mówi Cezaryx.
– Chodziło o powiększenie łazienki na parterze,
zmianę usytuowania przejścia z garażu
do domu, a także dodanie balkonu, likwidację
ryzalitu w tylnej części domu, zmniejszenie garderoby
oraz powiększenie jednego z pokojów.
– W projekcie nie dokonaliśmy w zasadzie żadnych
większych zmian – stwierdza Krzysiek J.
– Jedynie taras, schody zewnętrze oraz drzwi
wejściowe zmieniłem na prostokątne. Ale zmiany
te nie miały większego wpływu na funkcjonalność
ani wygląd zewnętrzny domu.
Angelika z gminy Kleszczów w pobliżu
Bełchatowa odkreśla, że poważnie rozważa
pewne modyfikacje w planowanym domu:
– Zmiany, nad którymi poważnie zastanawiamy
się, to:
– podniesienie ścianki kolankowej,
– likwidacja lukarny nad tarasem i zastąpienie
jej oknem dachowym – w naszym domu będzie
to strona zachodnia,
– zmiana schodów z zabiegowych na wygodniejsze,
– ... i zapewne coś z tarasem... zadaszenie,
kształt??? Jeszcze zobaczymy.