Dom z przeszklonym łącznikiem i antresolą

Dom z przeszklonym łącznikiem i antresolą

Dom Katarzyny i Stanisława jest wyjątkowy. Uwagę widza przyciąga niepospolita elewacja z ręcznie formowanej cegły, przeszklony łącznik między częścią mieszkalną a garażową, ciekawie prezentuje się też obszerny taras. We wnętrzu centralne miejsce zajmuje efektowna strefa dzienna z salonem o wysokości 7 m, ażurową klatką schodową, antresolą.

Dom murowany, dwukondygnacyjny z łącznikiem i garażem; trójwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych o grubości 24 cm, wełny mineralnej o grubości 10 cm, ręcznie formowanej cegły o grubości 12 cm; dwuspadowy łamany dach pokryty dachówką ceramiczną (karpiówką).

  • Powierzchnia działki: 2500 m2.
  • Powierzchnia domu: 195 m2.
  • Powierzchnia garażu, strychu nad nim, łącznika: 160 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 13 200 zł.

Wcześniej para mieszkała w mieście, w szeregowcu. Była zadowolona z lokalizacji, sąsiedztwa domów jednorodzinnych, zieleni. Kiedy rodzina powiększyła się i trzykondygnacyjny segment stał się niewygodny, Stanisław namawiał żonę na wzniesienie domu na wsi, na działce kupionej 15 lat wcześniej (w celu ulokowania kapitału).

Początkowo Katarzyna odnosiła się do opuszczenia miasta sceptycznie. Wiedziała bowiem, że wtedy nie uniknie się dalekich dojazdów, wożenia dzieci do szkół itp. Później, po rozważeniu zalet (np. wzięła pod uwagę dobrą miejscową infrastrukturę, ułatwiającą życie rodzinom z dziećmi, aktywną działalność kulturalną, możliwość korzystania z dużego ogrodu), zgodziła się na budowę.

Rozłożysta piętrowa bryła składa się z dwóch członów, między którymi ciągnie się przeszklony łącznik
Rozłożysta piętrowa bryła składa się z dwóch członów, między którymi ciągnie się przeszklony łącznik. W głównym znajduje się część mieszkalna. W drugim - zaplecze techniczne i gospodarcze, garaż (nad nimi użytkowy strych).

Od parterowego do piętrowego z łącznikiem

Małżonkowie nawiązali kontakt z architektem, Filipem Sobstelem z SAFS Architektura. Początkowo planowali adaptację gotowego projektu, jednak architekt namówił ich do czynnego udział w projektowaniu domu indywidualnego, uszytego na miarę ich potrzeb. Na początku poprosili o rozrysowanie jednokondygnacyjnego układu funkcyjnego.

Architektura: Filip Sobstel SAFS Architektura - www.safs.pl; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
Architektura: Filip Sobstel SAFS Architektura - www.safs.pl; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach

- Chciałam zamieszkać w parterowym obiekcie, bo jest wygodny dla użytkowników na każdym etapie życia - dzieci, dorosłych, seniorów - opowiada Kasia. - Myślałam pragmatycznie, w ogóle nie brałam pod uwagę stawiania domu dwupoziomowego. Jednak na naszej działce trudno ustawić bryłę w taki sposób, żeby dobrze otwierała się na ogród i strony świata, np. strefę dzienną chcieliśmy mieć od wschodu, południa, zachodu. Przy czym optowaliśmy za architekturą klasyczną, a nie nowoczesną (np. w mocno przeszklonej bryle nie toleruję wystawiania wnętrza na widok publiczny, u siebie chcę czuć się swobodnie, intymnie).

W końcu poddałam się, zgodziłam się na piętro (któremu od początku kibicował mąż). Powiedziałam - Skoro tak, to niech taka bryła ma przynajmniej przysłowiowe coś. I udało się! Zmiana koncepcji naprowadziła projektowanie na właściwe tory. Wspólnie z architektem stworzyliśmy rozłożysty obiekt z przeszklonym łącznikiem, który oddziela część mieszkalną od garażowo- gospodarczej (łącznik podoba mi się w domu moich rodziców, jestem z niego szczególnie zadowolona, podobnie z dwuczłonowej bryły i ceglanej fasady).

We wnętrzu natomiast - z bardzo funkcjonalnego układu pomieszczeń (to ogromny atut tego domu). W jego centrum umieściliśmy reprezentacyjną strefę wspólną, z salonem o wysokości dwóch kondygnacji, dekoracyjną jednobiegową klatką schodową, która podkreśla jego wysokość 7 m, antresolą. Te trzy elementy architektoniczne świetnie spełniają moją potrzebę zamieszkania w przestronnym wnętrzu - w poprzednim segmencie takiego mi brakowało. Paradoksalnie, w parterowym budynku nie miałabym możliwości zrealizowania takich - tymczasem właśnie z nimi przestrzeń jest ciekawa, niepowtarzalna. Na antresoli urządziliśmy bibliotekę, miejsce do pracy, trzy sypialnie, dwie łazienki. Wolimy mieć master bedroom na piętrze, w części przeznaczonej tylko dla domowników, zamiast na dolnej kondygnacji.

Właściciele i architekt zaprojektowali dom energooszczędny
Właściciele i architekt zaprojektowali dom energooszczędny. Zastosowali m.in. trójwarstwowy mur, okna z trzema szybami, rolety zewnętrzne, ciepłe drzwi wykonane z aluminium i szkła, instalację solarną (najpierw kolektory płaskie, w 2020 r. ogniwa fotowoltaiczne 5,1 kW). We wnętrzu - wentylację mechaniczną, ogrzewanie na gaz z sieci.

Początkowo strefa wspólna, rozrysowana na otwartym planie, miała zajmować cały parter w bryle mieszkalnej, jednak znowu zagrała mi z duszy praktyka. Uznałam, że w jej obrębie musi się znaleźć pokój gościnny (do przenocowania przyjezdnych, ale też na wypadek np. złamania nogi przez kogoś z nas). Poza tym - łazienka (a nie tylko WC), w której zmieści się prysznic.

Dla męża istotne było wygodne połączenie wnętrza z ogrodem. Stąd wziął się tak duży taras (100 m2), z częścią na stałe zadaszoną i otwartą. Zadbaliśmy o dobrą komunikację na linii dom-taras, przez okna tarasowe. Celowo nie jest ich za dużo. Już na etapie opracowywania projektu, myśleliśmy o urządzeniu wnętrza (wszak na meble, sprzęt trzeba zapewnić dostateczną ilość miejsca, z tego powodu zrezygnowaliśmy z wyjścia w jadalni). Nie zapomnieliśmy o powiązaniu części garażowej z posesją - wstawiliśmy szeroką bramę, drzwi zewnętrzne.

Uważnie zaplanowaliśmy zaplecze gospodarcze. Uwzględniliśmy kotłownię, spiżarnię, garderobę, aneks do majsterkowania przy garażu na dwa samochody, natomiast na wyższej kondygnacji urządziliśmy użytkowy strych. Wykorzystujemy go jako family room - jest w nim stół bilardowy - i magazyn z półkami, szafami (dawniej hobbystycznie zajmowałam się rękodziełem, zgromadziłam materiały). W kotłowni (5,80 m2) przygotowaliśmy miejsce na pralnię i suszarnię.

Garaż z zapleczem gospodarczym, elewacja z ręcznie formowanej cegły
Bryła uzyskała efekt "łał" dzięki zastosowaniu ceglanej fasady i przeszklonego łącznika. Zewnętrzną część muru wzniesiono z ręcznie formowanej cegły, którą właściciele wybrali ze względu na niepowtarzalny wygląd, trwałość. Znaleźli ekipę murarzy, którzy bezbłędnie wykonali elewację z wnękami, podcieniami, ozdobnymi elementami. Do koloru cegły Kasia i Staszek dopasowali odcień dachówki karpiówki.
Widok z ogrodu na taras
Zależało im na dobrym powiązaniu domu z ogrodem, dlatego zaprojektowali narożny taras o powierzchni 100 m2 (z częścią otwartą i na stałe zadaszoną) oraz kilka wyjść tarasowych. Okna wyposażyli w rolety zewnętrzne w celu zabezpieczenia obiektu przed włamaniem, osłonięcia wnętrza przed gorącem, słońcem.

Trudne detale

Z założenia przegrody miały być solidne, "ciepłe", długowieczne. Małżonkowie postanowili je wykończyć cegłą, ponieważ w poprzednim szeregowym domu podobała się im fasada z klinkieru (poznali liczne zalety takiej - ładny wygląd, bezobsługowość, trwałość itp.). Jednak do wzniesienia zewnętrznej części trójwarstwowego muru przeznaczyli nie odmianę klinkierową, lecz bardziej unikatową - ręcznie formowaną. Przy jej układaniu pojawiły się niespodziewane kłopoty.

Zewnętrzny salon wypoczynkowy w zadaszonej części tarasu
Zewnętrzny salon wypoczynkowy właściciele urządzili w zadaszonej części tarasu. Posadzkę wykończyli płytami gresu. Budynek otoczyli ogrodem, żartują - To najpiękniejszy pokój w naszym domu.

- Rozłożystą bryłę charakteryzują podcienia, wnęki okienne, narożne itp. - opowiada Stanisław. - Pierwsza ekipa murarzy wzniosła ściany do wysokości okien na parterze, a potem… uciekła. Okazało się, że nie miała doświadczenia w stawianiu skomplikowanej fasady z cegły (spodziewaliśmy się, że skoro przyjęła zlecenie, to wie, jak należy ją prawidłowo wykonać). W naszej trzeba było zastosować np. kotwy, stelaże do podtrzymania nawisów i wyżej położonych partii muru. Druga ekipa po obejrzeniu projektu od razu odjechała. Widząc, co się dzieje, zaczęliśmy szukać specjalistów.

Polecono nam ekipę, realizującą z tego budulca wielkie obiekty handlowe, przemysłowe. Po usilnych prośbach, urabianiu - podjęła się wykonać nasze mini zlecenie, w trakcie miesięcznej luki między swoimi umówionymi projektami. Różnica w robotach jej i nieudolnych poprzedników była ogromna. Wykorzystała właściwe elementy do wzniesienia i zabezpieczenia fasady, wyrobiła ozdoby, pracowała starannie i szybko. Rada jest taka, że należy zatrudnić doświadczonych fachowców, specjalizujących się w układaniu cegły. Druga - już na etapie projektowania sprawdzić koszty materiałów i robocizny (uprzedzamy, że realizacja jest droga; my potraktowaliśmy taki solidny mur jako inwestycję na przyszłość, nie żałujemy).

Innym elementem, który trzeba było dobrze zaprojektować i wykonać, są jednobiegowe schody w centrum budynku (istotne było wyznaczenie odpowiedniej długości oraz kąta nachylenia pojedynczej belki, na której się opierają, dobre umocowanie jej w posadzce w stropie nad parterem). Po kłopotach z wykonaniem murów, tę realizację od razu oddaliśmy w ręce fachowców. Żonie zależało na oprawieniu balustrady ze szkła bez używania drewnianych słupków i poręczy (tak samo tej na krawędzi antresoli nad salonem) - w celu uzyskania konstrukcji prezentującej się lekko, przestronnie. Wykonawcy wytłumaczyli nam, że poręcz z drewna jest potrzebna do jej usztywnienia. Nadali jej smukły kształt, wycyzelowali inne składowe z drewna i szkła. Sprawili, że ażurowa klatka schodowa jest ozdobą reprezentacyjnej części dziennej, ładnie dzieli w niej strefy użytkowe.

W centrum strefy dziennej ulokowano ażurowe jednobiegowe schody, oparte na pojedynczej belce
W centrum strefy dziennej ulokowano ażurowe jednobiegowe schody, oparte na pojedynczej belce. Podkreślają one przestronność i wysokość salonu (7 m), są dekoracyjne same w sobie, optycznie wydzielają strefy użytkowe. Elementem usztywniającym szklane balustrady (bez słupków) jest poręcz z drewna.
Salon jest z trzech stron otoczony antresolą, na której Kasia i Staszek urządzili m.in. bibliotekę, miejsce do pracy
Salon jest z trzech stron otoczony antresolą, na której Kasia i Staszek urządzili m.in. bibliotekę, miejsce do pracy. Kominek, za radą architektki wnętrz (współpracowali z nią w małym zakresie), obudowali czarnym marmurem, chętnie rozpalają w nim ogień. We wnętrzu przyjemny nastrój zapewnia użyte jasne drewno dębowe (na podłodze z podłogówką są trójwarstwowe deski), ceglana okładzina ścienna (nawiązująca do fasady). Ładnie kontrastują z nimi białe ściany oraz szary i czarny sprzęt, dodatki.
Kuchnia z wyspą
Właścicielka marzyła o wyspie w kuchni. Uważa, że jest to funkcjonalny i dekoracyjny element wystroju. Jest zadowolona z wyposażenia kuchennego (sama je dobrała).

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Wentylacja mechaniczna z rekuperacją - 20 000 zł.
  • Ogniwa fotowoltaiczne 5,1 kW - 30 000 zł.

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 13 200 zł.

Opłaty za gaz z sieci wynoszą 4000 zł; za drewno do kominka (3 m3) 1000 zł; zużycie energii elektrycznej 4000 zł; wywożenie śmieci 1200 zł. Wodę czerpie się z własnej studni, ścieki odprowadza do przydomowej drenażowej oczyszczalni ścieków.

Inne opłaty: monitoring 1500 zł; ubezpieczenie budynku 1000 zł; podatek od nieruchomości 500 zł.

 

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Kasia: Dobrze się czuję w wysokim salonie z antresolą, ale taki układ i mała ilość tkanin (tylko firany, bez zasłon, dywanów) zwiększa akustykę wnętrza. Ciepło (z ogrzewania podłogowego, kominka) dobrze rozprowadza wentylacja mechaniczna z centralą krzyżową. Kuchnia jest ważnym miejscem w domu, marzyłam o funkcjonalnej wyspie. Rozważaliśmy umieszczenie na niej płyty do gotowania i zlewozmywaka, lecz ten drugi przenieśliśmy pod okno (dobra zmiana). Ze względu na otwarty plan, wyspa jest dwupoziomowa (od strony salonu ma podwyższenie, które zasłania kuchenny rozgardiasz). Nad nią umieściłam okap o dużej wydajności (zapachy nie rozchodzą się po budynku). Drugim, po wyspie, elementem aranżacji, specjalnie zaprojektowanym do strefy dziennej, jest kominek. Sami nie potrafiliśmy go proporcjonalnie dopasować do istniejącej przestrzeni, pomogła nam architektka wnętrz. Trzecim - ściana z RTV, wykończona płytkami wyciętymi z ręcznie formowanej cegły. Podobają mi się materiały, które wybraliśmy - drewno dębowe, cegła, kamień, szkło - jednak to ostatnie nie jest praktyczne przy małych dzieciach.
  • Staszek: Radzę nie traktować po macoszemu strefy gospodarczej, bo jeżeli jest dobrze zorganizowana, podwyższa komfort użytkowania domu. Polecam założenie nowoczesnych instalacji i sprzętu. Na etapie budowy zamontowaliśmy wentylację z odzyskiem ciepła, c.o. z kondensacyjnym kotłem na gaz z sieci, podłogówką i grzejnikami, płaskie kolektory słoneczne, rolety zewnętrzne. W 2020 r. dodaliśmy fotowoltaikę. Obsługa wysokiego salonu i antresoli bywa kłopotliwa - np. przy wymianie żarówek w żyrandolu, czy myciu szklanych balustrad. Szczególnie zadowolony jestem z dużego tarasu. Dobrze, że ma część zadaszoną. Samodzielnie, przez 2,5 roku, organizowałem budowę, było to męczące.

Tekst i zdjęcia: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz