Przemiana "letniaka" z bali na dom całoroczny

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 17-22 minuty
Przemiana "letniaka" z bali na dom całoroczny

Z pomocą architektów właściciele zrealizowali nietypowy dom. Kupili dwukondygnacyjny domek letniskowy z bali świerkowych, następnie powiększyli go poprzez połączenie z jednokondygnacyjną bryłą, postawioną jako konstrukcja szkieletowa. Dzięki większej przestrzeni, solidnej termoizolacji i ogrzewaniu kotłem na pelety, mogą mieszkać w nim przez cały rok.

aktualizacja: 2022-09-15 08:39:17

Dom drewniany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; ściany w dwukondygnacyjnej części z bala świerkowego (25 cm) z ociepleniem (od wewnątrz) pianą PUR (15 cm), w jednokondygnacyjnej - konstrukcja szkieletu drewnianego (wewnątrz warstwa ocieplenia z piany PUR, 15 cm), na zewnątrz izolacja ze styropianu (10 cm); dach dwuspadowy pokryty blachodachówką, jednospadowy (płaski) - papą.

  • Powierzchnia działki: 1076 m2.
  • Powierzchnia domu: 159,20 m2.
  • Powierzchnia garażu: 20 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 20 136 zł.

Kiedy Krzysztofa zmęczyło codzienne pokonywanie stukilometrowej odległości między poprzednim mieszkaniem a firmą (w której pracuje), wspólnie z żoną, Magdą, rozpoczął poszukiwania działki w dogodniejszej lokalizacji. Skutkiem decyzji o przeprowadzce było nie tylko skrócenie czasu i kosztu dojazdu, lecz też nabycie ziemi w przystępnej cenie (bez gazu ziemnego i kanalizacji). Przed i w trakcie budowy właściciele przedsięwzięli szereg działań, dzięki którym wznieśli dom solidny i dobrze zaizolowany, nie wydając nań fortuny.

Strefa wejściowa
Właściciele i architekci zaprojektowali dom na bazie małego domku letniskowego z bali świerkowych, który z trzech stron połączyli z jednokondygnacyjną bryłą, wzniesioną metodą szkieletu drewnianego - od strony frontu umieścili w niej garaż i strefę wejściową, na płaskim dachu zamierzają zbudować drewniany taras.

Realizacja w dwóch drewnianych technologiach

Pierwszym krokiem do zmniejszenia kosztów inwestycyjnych, był... zakup domku letniskowego z bali świerkowych o grubości 25 cm. Szef Krzysztofa wcześniej zamierzał wznieść z nich weekendowe siedlisko dla siebie, ale zrezygnował i odsprzedał budulec po okazyjnej cenie. Małżeństwo nie musiało się martwić o jakość drewna, ponieważ wcześniej - zostało przemysłowo zaimpregnowane, a u sprzedawcy leżakowało na przewiewnym stanowisku przez 1,5 roku (w tym okresie zszarzało, więc przed montażem w docelowym miejscu zostało umyte i zabezpieczone barwioną bejcą). Natomiast drugim krokiem do osiągnięcia tańszej budowy było samodzielne wykonanie wielu prac.

Taras na tyłach domu
W niższym "kanadyjczyku" ulokowali, od strony ogrodu, m.in. sypialnie. Ściany, w tej części budynku, Krzysztof zaizolował termicznie pianą PUR (15 cm). Na zewnątrz ułożył warstwę styropianu (10 cm), siatkę i zaprawę wyrównującą (niechłonącą wody), na której wyżłobił kratownicę (imitującą płyty włókno-cementowe - właściciele mówią, że mają najtańszą wersję tych kosztownych płyt).
Basen przy tarasie
W trakcie wznoszenia domu, właściciel wyprowadził na zewnątrz rurę wodną od kotła na pelety, bo planował zamontowanie w ogrodzie jacuzzi. Ostatecznie wykorzystuje ją do ogrzewania przez cały rok wody w basenie, który zbudował na tarasie na początku pandemii. W zimie woda w zbiorniku o pojemności 15 m3 osiąga temperaturę 26°C i nawet w chłodniejszej połowie roku cała rodzina chętnie zażywa kąpieli.

- Bale przygotowano do postawienia konkretnego modelu domku letniskowego, który był po prostu za mały i nieprzystosowany pod względem ocieplenia dla rodziny, chcącej mieszkać w nim cały rok - opowiada Krzysztof. - Pojechaliśmy zatem z żoną do pracowni architektonicznej i poprosiliśmy o zaprojektowanie, w oparciu o zaplanowaną dwukondygnacyjną bryłę "letniaka", większego i cieplejszego budynku. Zależało nam na taniej i szybkiej budowie oraz późniejszej niedrogiej eksploatacji. Architekci z trzech stron połączyli domek z jednopoziomową bryłą, wzniesioną w konstrukcji szkieletu drewnianego, ergonomicznie rozmieścili układ wnętrz.

Po otrzymaniu przerobionego projektu, zleciłem wylanie płyty fundamentowej, wyszukałem wysuszoną i zaimpregnowaną przemysłowo kantówkę - podobnie jak przy balach, liczyła się jakość drewna (nie nadawało się takie, które jeszcze wczoraj rosło). Wykonałem z kolegami przegrody, te w części szkieletowej wypełniłem pianą PUR (15 cm), na zewnątrz ułożyłem warstwę styropianu (10 cm), na niej siatkę, potem mrozo- i wodoodporną zaprawę wyrównującą, natomiast od strony wnętrza - płyty g-k.

Jeżeli chodzi o ściany z bali, to miałem ułatwione zadanie, gdyż elementy były już wyżłobione i przygotowane do mocowania jeden na drugim. Łączyłem je wkrętami ciesielskimi. Między nimi nie układałem ocieplenia, ponieważ od strony pomieszczeń miałem wykonać później warstwę piany PUR 15 cm, aby nią zaizolować i uszczelnić ściany. Ten rodzaj termoizolacji zastosowałem jeszcze pod dachem i w stropach. Wcześniej starannie ociepliłem styrodurem płytę fundamentową. Otwory okienne zamknąłem dwuszybowymi przeszkleniami (w ramach z PVC), główne wejście - stalowymi "ciepłymi" drzwiami (z przeszkleniami), a wjazd do garażu na jeden samochód - grubą segmentowa bramą.

Po trzech latach od przeprowadzki mogę ocenić, że budynek z drewna jest bardzo "ciepły". Ponadto uzyskałem nastrojowe wnętrze - przy jadalni ścianą działową z bali ozdobiłem strefę wspólną i wewnętrzny korytarz.

Architektura: BR3 Architekci; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
Podest tarasowy wykonany z nieryflowanych desek świerkowych, które pozostały po budowie
Podest tarasowy właściciele samodzielnie wykonali z nieryflowanych desek świerkowych, które pozostały po budowie.

Głównie własnymi rękami

Krzysztof zawodowo zajmuje się tzw. wykończeniówką, natomiast Magda kocha wnętrzarstwo, jest dyplomowaną absolwentką rocznego kursu dekoracji wnętrz. Oboje palili się do stawiania i urządzania domu.

Salon i jadalnia są w dwukondygnacyjnej części wzniesionej z bali, natomiast kuchnia - w jednopoziomowym kanadyjczyku
Salon i jadalnia są w dwukondygnacyjnej części wzniesionej z bali, natomiast kuchnia - w jednopoziomowym "kanadyjczyku". Łączy je jednakowa posadzka, wykończona panelami laminowanymi z dekorem imitującym dąb. Magda samodzielnie zaaranżowała wystrój wnętrza w stylu nowoczesnej klasyki z dodatkiem elementów industrialnych.

- Gdybyśmy wykorzystali technologię murowania, budowa byłaby dłuższa i droższa, ponieważ musielibyśmy zatrudniać kolejnych fachowców - opowiada dalej Pan domu. - Co innego, gdy używa się drewna - większość robót prowadziliśmy samodzielnie. Lubię ten materiał za wygląd i zapach, szybką obróbkę. Być może żyłkę do pracy z nim odziedziczyłem po dziadku stolarzu, na Podkarpaciu (z którego pochodzę) to podstawowy budulec.

W trakcie budowy zleciłem, naturalnie, specjalistom sporządzenie niektórych części domu - np. wylanie płyty fundamentowej, wykonanie konstrukcji dachu, prace instalatorskie - lecz stawianie ścian i wykańczanie wnętrza wziąłem na siebie, prosząc o pomoc członków rodziny i znajomych budowlańców, np. przegrody wzniosłem z dwoma kolegami. Starałem się budować tanio i solidnie, jednak nie oszczędzałem na siłę. Kiedy badanie geotechniczne wykazało, że wody podskórne znajdują się już na głębokości 40 cm - zleciłem wylanie płyty fundamentowej, droższej od tradycyjnych ław. W trakcie budowy dodałem instalację wentylacji mechanicznej, choć pierwotnie jej nie planowaliśmy, ponieważ nie podobały mi się liczne kominki wentylacji grawitacyjnej, oszpecające bryłę. Po konsultacji z kolegą, zajmującym się takimi instalacjami, kupiłem markową krzyżową centralę, ale sam poprowadziłem kanały wentylacyjne oraz założyłem osprzęt. Specjalista pomógł mi uruchomić system i ustawić działanie w najprostszy sposób.

Podczas szukania działki, dostęp do sieci z gazem i kanalizacji nie był elementem "must have". Oboje z żoną zakładaliśmy bowiem, że poradzimy sobie bez tych mediów. W przypadku ogrzewania, zastosowaliśmy nowoczesny kocioł na pelety, który obsługuje obwody z ogrzewaniem podłogowym i grzejnikami na ścianach (znajdują się tylko w łazience rodzinnej na parterze i w pokojach na poddaszu). System grzewczy skonfigurował fachowiec. Wysoko zawieszone wody gruntowe i plany skanalizowania okolicy uniemożliwiły budowę przydomowej oczyszczalni ścieków - zastosowaliśmy zatem szambo. Rok temu założyliśmy w jadalni instalację stacjonarnej klimatyzacji z jednostką o mocy 5,5 kW. Znajomy specjalista doradził posługiwanie się jednym mocnym urządzeniem - rzeczywiście skutecznie schładza prawie całe wnętrze.

Ściana działowa z bali świerkowych w salonie
Krzysztof wykończył wszystkie ściany płytami gipsowo-kartonowymi i gładzią gipsową, następnie pomalował białą zmywalną farbą lateksową (używając agregatu). Jedynie centralnie położoną ścianę działową wzniósł z bali świerkowych (w celu osiągnięcia wyjątkowego efektu).

Radość z urządzania

- We wnętrzu chciałam osiągnąć nowoczesny eklektyzm, łączyłam elementy stylu klasycznego i loftowego - mówi Magda. - Industrialne są przeszklone drzwi przy sieni (sama je zaprojektowałam), oświetlenie, architektoniczny beton na ścianie w łazience. Jednak to detale, a nie wiodąca dekoracja.

Na poddasze prowadzą dwubiegowe schody ze spocznikiem, które Pan domu wykonał z drewna jesionu
Na poddasze prowadzą dwubiegowe schody ze spocznikiem, które Pan domu wykonał z drewna jesionu. Pomalowane białą farbą wydają się lekkie i nie dominują w zwartej niedużej przestrzeni wspólnej.
Przegroda z drewna ozdabia długi korytarz, oddzielający strefę dzienną od pomieszczeń prywatnych i technicznych
Przegroda z drewna ozdabia długi korytarz, oddzielający strefę dzienną od pomieszczeń prywatnych i technicznych. Trakt komunikacyjny dekorują drzwi w stylu loft, obrazy, oświetlenie.

Do drewnianego domu na wsi, położonego w zalesionej okolicy, bardziej pasuje bowiem drewno, użyte z umiarem. Skoro aż na połowie elewacji wyeksponowaliśmy świerkowe bale, to we wnętrzu ograniczyliśmy się do wzniesienia z nich tylko krótkiej ściany działowej - inaczej aranżacja byłaby rustykalna, góralska, a nie współczesna. Drewno w innej postaci zastosowałam na klatce schodowej - elementy z jesionu pomalowałam na biało, zaś na posadzki z podłogówką przeznaczyłam laminowane panele z dekorem imitującym jasny dąb.

Zależało mi na dodaniu kropli elegancji (to zapewniają elementy uszyte przez teściową ze skóry i tkanin) i ekskluzywności (dobrałam oświetlenie ze stali w kolorze złotym oraz tapety i fototapety) oraz wykorzystaniu niebanalnych akcesoriów - jestem zwolenniczką dużych i tanich, zatem samodzielnie wykonałam z kartonu głowy zwierząt w wersji 3D (mamy na ścianach jelenia, pandę, tygrysa szablozębnego).

Łazienka z wanną i dużym oknem
Na głównej ścianie w rodzinnej łazience, Pani domu zaprojektowała beton architektoniczny, trójwarstwową masę ułożył Pan domu. Oboje właściciele są zawiedzeni niedostateczną imitacją wżerów i cieniowanej struktury betonu. W strefie dużego prysznica zamierzają zbudować saunę.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Instalacja c.o. - 40 000 zł, w tym kocioł na pelety - 12 000 zł.
  • Instalacja wentylacji mechanicznej - ok. 5000 zł (montaż własny).

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 20 136 zł.

Właściciele zużywają w zimie 4 t peletów, w lecie 1 t , co razem daje 5 t po około 1500 zł, czyli 7500 zł (wcześniej 3500 zł). Ze względu na dużą liczbę urządzeń elektrycznych, za prąd płacą 4800 zł. Za wywóz śmieci 1296 zł, za wodę z wodociągu 500 zł, za opróżnianie szamba i wywóz ścieków 12 × 290 zł, czyli 3480 zł.

Inne opłaty: monitoring 720 zł, ubezpieczenie budynku 1440 zł, podatek od nieruchomości 400 zł.

 

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Magda: Jestem zadowolona z zewnętrznego i wewnętrznego wyglądu domu - jest niepowtarzalny i spójny, pasuje do okolicy. W bryle z bali podnieśliśmy ściany kolankowe o 0,50 m. Dzięki temu użytkowanie pokojów na poddaszu jest wygodniejsze. Brakuje mi spiżarni (mężowi większego garażu), wada wyposażenia to szambo. W trakcie budowy szukaliśmy alternatywnych materiałów - solidnych, lecz tańszych od powszechnie stosowanych. Dobrym zamiennikiem elewacyjnych płyt włókno-cementowych jest np. mrozo- i wodoodporna zaprawa wyrównująca, na której wyżłobiliśmy kratownicę.
  • Wstępna wersja instalacji elektrycznej wydała mi się uboga - dodaliśmy np. kilka gniazd USB, antenowe, obwód do agregatu prądotwórczego (często następują wyłączenia prądu), wzbogaciliśmy oświetlenie. Basen to mój pomysł na czas pandemii. Wcześniej planowaliśmy zamontować w ogrodzie jacuzzi, dlatego - w trakcie wyposażania domu - mąż wyprowadził na zewnątrz rurę wodną od kotła w kotłowni. Przez cały rok dostarcza ona ogrzaną wodę do pływalni pod chmurką.
  • Krzysztof: Najbardziej podoba mi się przestronność wnętrza i posesji. Mam ogromną satysfakcję z samodzielnie wykonanych prac. Działałem starannie i zgodnie z technologią. Stosowałem materiały wysokiej jakości - kiedy używa się drewna, jest to szczególnie istotne. Dobrze, że ułożyłem termoizolację z piany PUR - aplikacja jest łatwa i trwa krócej od stosowania styropianu lub wełny mineralnej, ponadto piana wypełnia wszystkie szczeliny, również trudno dostępne.
  • Całoroczna obsługa kotła na pelety nie jest uciążliwa, bo w lecie co 5 tygodni wsypuję paliwo do zbiornika o pojemności 160 l (wtedy podgrzewam tylko wodę użytkową, także tą w basenie), w zimie muszę czynność powtarzać co 2 tygodnie. Wcześniej koszt korzystania z peletów był niski, około 3500 zł. Obecna cena tego paliwa jest 2 razy wyższa. Na uzdatnianie wody w basenie (przez cały rok) wydajemy 1200-1500 zł.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!