Przerobienie systemu z otwartego na zamknięty jest jak najbardziej możliwe, jednak czasem kłopotu nastręcza szczelność połączeń oraz odpowietrzenie. W układzie otwartym ciśnienie jest znikome, wynika tylko z wysokości słupa wody (różnicy wysokości pomiędzy danym miejscem w instalacji i położonym najwyżej otwartym naczyniem wzbiorczym), przykładowo dla grzejników na górnej kondygnacji może to być zaledwie 2 m, czyli 0,2 bara. W systemie zamkniętym ciśnienie jest wyższe, może sięgać nawet 2 barów. Połączenia – wcześniej wystarczająco szczelne – niekiedy zaczynają w tych warunkach przeciekać.
W instalacjach z otwartym naczyniem wzbiorczym, grzejniki często nie mają odpowietrzników – przy odpowiednim prowadzeniu rur powietrze i tak ulatywało przez naczynie. Zamknięcie układu powoduje zaś jego uwięzienie. W takiej sytuacji najlepiej na pionie, gdzie znajdowało się naczynie, zamontować odpowietrznik.
Coraz popularniejsze w ostatnich latach staje się też zabezpieczenie kotłów na paliwo stałe za pomocą zamkniętego naczynia wzbiorczego. Przy wymianie kotła starego typu na nowoczesny z podajnikiem, taka zmiana jest uzasadniona tylko w specyficznych przypadkach. Przede wszystkim gdy wymieniamy grzejniki na stalowe płytowe, które – ze względu na ryzyko korozji – w układach zamkniętych pracować nie mogą. Drugi przypadek to instalacja z drugim źródłem ciepła, np. kotłem gazowym, wymagającym układu zamkniętego.
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że kocioł na paliwo stałe można zamontować w układzie zamkniętym tylko pod pewnymi warunkami. Musi być wyposażony w urządzenie do odbioru nadmiaru ciepła – zwykle umieszczoną w przestrzeni wodnej wężownicę, zasilaną zimną wodą wodociągową. Oznacza to, że takiego zabezpieczenia nie należy stosować w domach z własną studnią i zestawem hydroforowym, bo w razie braku prądu, woda przez wężownicę nie popłynie, skoro pompa dostarczająca wodę nie będzie działać.
Jest jednak drugi, pewniejszy sposób zabezpieczenia instalacji z kotłem na paliwo stałe, w którym chcemy zastosować grzejniki niedostosowane do pracy w układzie otwartym (np. stalowe). Instalację c.o. można podzielić na dwa obiegi, rozdzielone wymiennikiem ciepła:
- otwarty od kotła do wymiennika;
- zamknięty od wymiennika do grzejników.
To rozwiązanie, w przeciwieństwie do poprzedniego, chroni też kocioł przed skokami ciśnienia wywołanymi rozgrzaniem się wody, co korzystnie wpływa na jego trwałość.
Jarosław Antkiewicz
Na zdjęciu: Nowoczesne urządzenia, takie jak kotły gazowe i pompy ciepła muszą pracować w systemach z zamkniętym naczyniem wzbiorczym. (fot. alpha-innotec)