Przygotowujemy kotłownię do wymiany starego kotła węglowego

Przygotowujemy kotłownię do wymiany starego kotła węglowego

Kotłownia, w której dotąd stał kocioł węglowy, praktycznie zawsze jest wystarczająco duża dla innych urządzeń grzewczych.

Kłopotliwe może być wstawienie kotła z podajnikiem (na węgiel-groszek lub pelety), bo potrzeba nieco miejsca właśnie na zasobnik. Jednak obecnie oferta tych urządzeń jest na tyle bogata, że w razie konieczności dobierzemy coś o niewielkich wymiarach, ewentualnie kocioł wysoki i wąski. Niekiedy problematyczne jest samo wniesienie kotła i zasobnika przez wąskie drzwi, jednak zasobniki występują też w wersji składanej – całość montuje się dopiero w kotłowni.

Dowiedz się WSZYSTKIEGO na temat: UNOWOCZEŚNIANIA SYSTEMU OGRZEWANIA

Wymagania odnośnie kubatury pomieszczeń dla kotłów gazowych są naprawdę niewielkie. Wystarcza: 8 m3, jeśli kocioł ma otwartą komorę spalania (pobiera powietrze z pomieszczenia, w którym w jest zainstalowany); 6,5 m3, jeśli kocioł ma komorę zamkniętą (czerpie powietrze bezpośrednio z zewnątrz budynku).

 

Pomieszczenie nie może być niższe niż 2,2 m (lub 1,9 m, jeśli dom wybudowano przed 2002 r.). Przepisy nie określają przy tym jak traktować pomieszczenia na poddaszach (pod skosami dachu).

 

Trzeba tu jednak poczynić istotne zastrzeżenia w związku z bezpieczeństwem. Kotłów na gaz płynny (LPG) nie wolno instalować w pomieszczeniach poniżej poziomu terenu (piwnicach), a tam właśnie często są kotłownie. Gaz płynny jest cięższy od powietrza, i w takich wnętrzach gromadziłby się przy podłodze. Ponadto, jeżeli wybierzemy to paliwo, trzeba szczelnie zaślepić wpust kanalizacyjny w podłodze, obowiązkowy w kotłowniach z kotłami na paliwa stałe.

 

Decydując się na kocioł gazowy, elektryczny lub pompę ciepła, możemy zastosować również radykalne rozwiązanie i zlikwidować kotłownię. Te urządzenia można instalować w tzw. pomieszczeniach nie przeznaczonych na stały pobyt ludzi. Może to być korytarz, przedpokój, kuchnia, łazienka. Dotyczy to zarówno kotłów z otwartą, jak i zamkniętą komorą spalania. Chociaż ze względu na własne bezpieczeństwo, urządzenia z komorą otwartą najlepiej jednak zakładać w osobnej kotłowni. Poza tym wymagają one grawitacyjnej wentylacji pomieszczenia.

 

Rezygnując z kotłowni, możemy ją przerobić np. na dodatkową łazienkę, powiększyć o nią kuchnię, czy nawet wygospodarować dodatkowy pokój (o ile kotłownia ma okno). Nie jest to rozwiązanie bez wad, szczególnie jeżeli musimy gdzieś przenieść zasobnik wody użytkowej, ale warto je rozważyć.

Jarosław Antkiewicz
fot. Viessmann

Jarosław Antkiewicz
Jarosław Antkiewicz

Człowiek wielu zawodów, instalator z powołania i życiowej pasji. Od kilkunastu lat związany z miesięcznikiem i portalem „Budujemy Dom”. W swojej pracy najbardziej lubi znajdywać proste i praktyczne rozwiązania skomplikowanych problemów. W szczególności propaguje racjonalne podejście do zużycia energii oraz zdrowy rozsądek we wszystkich tematach związanych z budownictwem.

W wolnych chwilach, o ile nie udoskonala czegoś we własnym domu i jego otoczeniu, uwielbia gotować albo przywracać świetność klasycznym rowerom.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz