Zależało nam na dodatkowym przeszkleniu frontu sauny, by nie było w niej ciemno |
Parametry sauny: sauna parowa; konstrukcja drewniana – na ścianach i suficie świerk skandynawski, leżaki, oparcia i inne elementy stykające się z ciałem – abachi; wymiary: 200 × 210 × 220 cm. Wilgotność powietrza do 80%, temperatura do 110°C, czas rozgrzewania 45–60 min do 100°C.
Piec: dwufunkcyjny, z generatorem pary.
Zasilanie: 400 V.
Wyposażenie: piec dwufunkcyjny, sterownik zewnętrzny z wyświetlaczem LED, ławki, oparcia, zagłówki, osłony pieca i oświetlenia – drewno abachi, dodatkowo zamówiliśmy instalację alarmowo-przywoławczą (z sauny korzystają również moi rodzice).
Decyzja: Poszukiwania firmy rozpoczęliśmy już na etapie wyboru projektu domu. Szukaliśmy w internecie. Wytypowaliśmy wstępnie dwie firmy z siedzibą niedaleko naszego miejsca zamieszkania. Popytaliśmy znajomych, poszukaliśmy opinii na temat tych firm na forach budowlanych i wybraliśmy firmę, która zaproponowała nam korzystniejszą cenę.
Wielkość sauny pomógł nam dobrać wykonawca, przestawiając kilka wersji z różnym rozmieszczeniem ławek i pieca. Ponieważ chcieliśmy mieć możliwość korzystania w saunie z kąpieli suchych i parowych, zdecydowaliśmy się na piec dwufunkcyjny – z generatorem pary.
|
|
|
Na saunę przeznaczyliśmy wydzieloną ścianką działową część piwnicy | Piec obudowany jest listewkami, by zminimalizować ryzyko poparzenia się | Zdecydowaliśmy się na drzwi z przydymionego hartowanego szkła |
- Warto zwrócić uwagę na użyte drewno, a dokładniej jego grubość (my
mamy 14 mm) i jakość (my mamy świerk skandynawski). Nie zdawaliśmy
sobie z tego sprawy, dopóki nie kupiliśmy naszej sauny. Teraz porównując
naszą saunę do publicznych, w których bywamy na wyjazdach widzimy, że
czasem deski w nich są ciemne, mają
wypadające sęki, a nawet z niektórych
leci żywica. U nas na szczęście tak się
nie dzieje, a korzystamy z sauny już od
ponad roku.
- Trafioną decyzją był też sterownik
zewnętrzny. I tu znowu zrozumieliśmy
to, będąc u znajomych, którzy mają
saunę ze sterowaniem na piecu. To
bardzo niekomfortowe i nieprecyzyjne
rozwiązanie.
- Dobrą decyzją było też zamontowanie
w saunie oprócz szklanych drzwi
dużego okna, które doświetla saunę
z zewnątrz. Podczas kąpieli nie mamy
wrażenia, że jesteśmy zamknięci
w drewnianym, ciemnym pudełku.
Musieliśmy za to dopłacić, ale było warto.
- Polecam również instalację alarmową. Ok. 30–40 cm nad posadzką mamy
umieszczony czerwony przycisk, który po naciśnięciu uruchamia alarm
dźwiękowy. Nam już ten przycisk się raz przydał, kiedy ojciec zapragnął
sprawdzić jak długo może przebywać w saunie podczas jednego seansu.
Upadł na posadzkę i naciskając przycisk zaalarmował żonę, która pomogła
mu wyjść z sauny. Nie wiem, co by było, gdybyśmy nie mieli tego alarmu.
- Coś czego żałujemy, to zakup pieca z parownikiem. W praktyce okazało się, że bardzo rzadko korzystamy z kąpieli parowych. Niepotrzebnie więc wydaliśmy pieniądze na droższy, bo dwufunkcyjny piec.
Koszty: sauna Saunet Ori-sauna o linii tradycyjnej z piecem, akcesoriami i montażem kosztowała 14 451 zł.
|
Jednocześnie z sauny może korzystać 5 osób siedzących lub 2–3 leżące |
Joanna Dąbrowska