Chociaż bateria kuchenna jest niewielkim urządzeniem, jej wybór musimy dobrze przemyśleć - zwłaszcza gdy lubimy gotować i często będziemy z niej korzystać. Powinna być wygodna w użyciu i współgrać z wystrojem pomieszczenia.
Głównym zadaniem kranu kuchennego jest dostarczenie strumienia wody o odpowiedniej intensywności i temperaturze. Jego regulacja nie powinna stanowić problemu. Nowoczesne modele potrafią to i znacznie więcej - mogą się rozciągać, składać, serwować wodę sodową, a nawet zaparzyć herbatę. Ich stylistyka jest rozmaita - znajdziemy wersje o minimalistycznej formie oraz dekoracyjne. Warto pamiętać, że bateria musi tworzyć zgrany duet ze zlewozmywakiem - producenci oferują nawet gotowe zestawy, co w wielu przypadkach ułatwia dokonanie wyboru.
Najpopularniejsze są modele stojące, czyli sztorcowe, bo standardem jest montaż urządzenia w blacie lub w zlewozmywaku (wiele z nich ma nawet otwór przygotowany fabrycznie). Instalację wodną doprowadza się od spodu, a podłączenia chowa w szafce kuchennej. Taką armaturę łatwo jest zamontować, jak również wymienić w razie potrzeby.
Z kolei naścienna wymaga montażu przed wykończeniem wnętrza (przed przyklejeniem glazury) i obecnie stosowana jest zwłaszcza w starych budynkach, gdzie w ścianie nad zlewozmywakiem wyprowadzona jest już instalacja wodna.
Rzadko już widujemy tradycyjne baterie dwuuchwytowe (kiedyś były tylko takie), w których temperaturę wody ustawia się za pomocą dwóch pokręteł/kurków. Jest to niezbyt wygodne i mało precyzyjne. Jednak nowoczesne modele tego typu charakteryzują się ciekawym wyglądem w stylu retro i mają swoich zwolenników.
Szybko przyjęła się armatura z mieszaczem ciepłej i zimnej wody - wyposażona w jeden uchwyt. To bardzo komfortowe rozwiązanie, wystarczy bowiem jedna wolna ręka, by puścić strumień o właściwej sile i temperaturze. Regulacja trwa krócej, więc zużycie wody jest mniejsze. Co bardzo ważne - pożądanej temperatury nie musimy za każdym razem ustawiać na nowo.
Kształt, wymiary i budowa wylewki kranów kuchennych to kwestie wpływające nie tylko na estetykę, ale i wygodę użytkowania. Tylko w przypadku zlewozmywaka jednokomorowego może sprawdzić się wylewka nieruchoma. Do dwukomorowego warto wybrać baterię o szerokim kącie obrotu wokół własnej osi.
Jednym z najważniejszych parametrów jest też wysokość wylewki. Wyższa - w kształcie litery C lub U - zapewnia wygodne mycie dużych naczyń, napełnianie wazonów czy płukanie warzyw i owoców. Nie można jednak przesadzić - woda uderzająca o dno zlewozmywaka z dużej wysokości łatwo się rozchlapuje (przy doborze baterii trzeba więc uwzględnić jego głębokość).
Wylewce elastycznej możemy z kolei nadawać różne kształty, zmieniając tym samym jej wysokość i zasięg. Modele takie na zewnątrz mają silikon - często w wyrazistych kolorach.
Dużym udogodnieniem jest również wyciągana wylewka, wyposażona w karbowany wężyk (jak w baterii prysznicowej) o długości 100-150 cm. Końcówkę można wyciągnąć i sięgnąć nawet poza zlewozmywak, by napełnić np. garnek stojący na kuchence. Po zakończeniu pracy wężyk łatwo wchodzi w korpus baterii i pozostaje pod zlewozmywakiem. Końcówka wylewki często bywa szersza, przypominając nieco słuchawkę prysznica.
Jeżeli strefę zmywania zaplanowaliśmy pod oknem kuchennym, którego dolna krawędź wypada tuż nad blatem, kupmy baterię składaną na bok/pochylaną (tzw. podokienną), która nie będzie uniemożliwiała nam otwierania skrzydła.
Popularnym rozwiązaniem jest perlator, który napowietrza strumień, dzięki czemu wydaje się on mocniejszy. Pozwala to zmniejszyć zużycie wody nawet o 40%. Niektóre baterie mają przełącznik umożliwiający zmianę siły strumienia (intensywny lub rozproszony - podobnie jak w słuchawce prysznicowej).
Oszczędne i wygodne, choć niezbyt popularne, są krany bezdotykowe (z fotokomórką). Aby popłynęła woda wystarczy ruch dłoni w pobliżu wylewki.
Dzięki baterii termostatycznej uzyskamy wodę o określonej temperaturze. Jedno pokrętło służy do ustawiania siły strumienia, zaś drugie - temperatury. To ostatnie ma blokadę bezpieczeństwa, która uniemożliwia uzyskanie więcej niż 38°C. Ma to zapobiec ewentualnemu poparzeniu rąk. Czasami jednak taka blokada nieco przeszkadza - np. podczas mycia tłustych naczyń, które łatwiej byłoby doczyścić w wyższej temperaturze.
Amatorom ciepłych napojów proponujemy modele, które mogą przygotować wrzątek. Coraz częściej spotykana jest armatura wyposażona w system filtrujący uzdatniający wodę - można ją wtedy bez obaw pić prosto z kranu. Znajdziemy też wersje z saturatorem, pozwalające uzyskać wodę gazowaną.
Baterie z oświetleniem ledowym nie są jeszcze zbyt powszechne, jednak podświetlony w ten sposób strumień wygląda bardzo efektownie.
Wygląd baterii zmienił się na przestrzeni lat, choć modele retro są obecnie również na topie. Większość oferowanych urządzeń ma korpus z mosiądzu, ewentualnie ze stali. Nie jesteśmy jednak skazani na jeden rodzaj wykończenia powierzchni. Oprócz popularnego chromu możemy kupić armaturę satynową, białą, czarną czy nawet złotą. Elastyczne wylewki z silikonem na wierzchu mają rozmaite kolory - nierzadko jaskrawe.
Małgorzata Kolmus
fot. otwierająca: Deante
Porównanie 28 baterii zlewozmywakowych
Skomentuj
