Schody na strych najwygodniej ulokować w pobliżu głównego wejścia (zwykle w środkowej części domu), ponieważ szlaki komunikacyjne będą wtedy najkrótsze. Trzeba przewidzieć na nie około 7-15 m2; czasem na wygodną komunikację trzeba poświęcić jeden pokój na parterze.
Joanna Dąbrowska
Data publikacji: 2009-08-19
Data aktualizacji: 2024-11-13
Schody prowadzące na strych najlepiej umieścić w pobliżu głównego wejścia, aby skrócić komunikacyjne szlaki w domu. W przypadku stropów drewnianych i gęstożebrowych najprościej wykonać jednobiegowe schody równoległe do belek, co umożliwia uniknięcie poważnych przeróbek konstrukcyjnych. W stropach żelbetowych konieczne jest wzmocnienie krawędzi otworu dodatkowymi belkami, a czasem także słupami nośnymi, co może być bardziej złożonym procesem. Najtańszą opcją są schody gotowe o lekkiej konstrukcji, jednak są one mniej wygodne, wąskie i strome, co utrudnia przenoszenie dużych przedmiotów.
Jak dodać schody na strych?
Schody umieszczone przy ścianie zewnętrznej i w górnym biegu w przybliżeniu równoległe do skosu (z biegiem "wpisującym się" w spadek połaci) racjonalnie zagospodarowują niepełnowartościowy obszar. Na pewno nieracjonalne byłoby umieszczenie schodów w najwyższej, czyli najlepszej przestrzeni pod dachem, choć oczywiście nie mogą też one zmuszać wchodzących do schylania głowy.
Budowa schodów zewnętrznych nie ingeruje w konstrukcję budynku, ponieważ najczęściej schody są od niego oddylatowane. Mogą też być szersze i mieć niższe stopnie niż schody wewnętrzne, które muszą spełniać wymogi ograniczające ich wielkość.
Pewnym ograniczeniem w szerokości schodów może być wielkość otworu, jaki bez trudnych przeróbek uda się wyciąć w stropie:
w stropach belkowych (drewnianych, Kleina) lub stropach gęstożebrowych (Ackermana, Fert, Teriva, Ceram itp.) najłatwiej wykonać schody jednobiegowe usytuowane równolegle do belek stropowych (wystarczy wtedy zdemontować tylko część poszycia stropu drewnianego albo część wypełnienia stropu żelbetowego) lub na belkach stalowych. Nawet długi, ale stosunkowo wąski otwór (80-110 cm) nie naruszy głównej konstrukcji nośnej. W razie potrzeby można też ewentualnie wyciąć jedną belkę stropową, ale trzeba pamiętać, żeby zamiast niej zastosować odpowiednie elementy, które przejmą jej obciążenia.
w stropach żelbetowych (zbrojonych jednokierunkowo lub krzyżowo) wykonanie dużego otworu wymaga zaprojektowania dodatkowych belek, a ewentualnie - także słupów lub ścian podpierających strop na krawędziach otworu. Może to być dość skomplikowane, zwłaszcza w domach podpiwniczonych, w których słupy lub ściany nośne powinny mieć swoją kontynuację w piwnicy (muszą się opierać na fundamencie, a nie na stropie nad piwnicą). W takiej sytuacji warto rozważyć dobudowanie schodów na zewnątrz budynku, co będzie szczególnie korzystne, jeśli na poddaszu ma powstać niezależne mieszkanie, ułatwi to też prowadzenie adaptacji bez nieuniknionych na budowie nieporządków w zamieszkanej części domu.
Schody jednobiegowe wymagają wycięcia w stropie długiego otworu o szerokości min. 80 cm. Montując je, nie trzeba wycinać elementów nośnych w stropach belkowych, a w gęstożebrowych najczęściej wystarczy wyjąć 2 lub 3 żebra konstrukcyjne
Schody dwubiegowe wymagają wykonania w stropie otworu o szerokości min. 170 cm. Dlatego, niezależnie od konstrukcji stropu, krawędzie otworu należy wzmocnić
Najczęściej schody zamawia się u stolarza, który wykonuje je na wymiar. Cena zależy od ich rozmiarów i gatunku drewna.
Dużo taniej można kupić schody o lekkiej konstrukcji z drewna lub metalu. Schody takie są zwykle strome, mają małą szerokość biegu i wąskie stopnie, a więc nie są wygodne. Można je jednak zmontować samodzielnie, ponieważ skręca się je z gotowych elementów. Wnoszenie po takich schodach dużych mebli jest niemożliwe bez ich rozkręcenia, niektórych wcale nie uda się wnieść.
Choć schody gotowe zajmują niewiele miejsca, to do ich zamontowania potrzebny jest duży, zwykle kwadratowy otwór w stropie (najczęściej o wymiarach 180×180 cm), co najczęściej oznacza konieczność wykonania dodatkowej konstrukcji wzmacniającej strop.
Uwaga! Aby podczas prac adaptacyjnych można było wygodnie wchodzić na poddasze i wnosić duże i ciężkie przedmioty, warto zrobić schody tymczasowe. Takie schody nie będą wymagać ochrony przed zniszczeniem.
Schody stałe najlepiej montować dopiero pod koniec prac wykończeniowych, zwłaszcza jeśli mają to być schody kręcone.
Zastanawiając się nad rodzajem schodów, warto rozpatrzyć wykonanie schodów żelbetowych, które mogą być tanie i wygodne, bo mocne i bezpieczne. Trwałe i niehałaśliwe, i można je wykończyć dowolnym materiałem: kamieniem, płytkami ceramicznymi lub drewnem. Dodatkową zaletą takich schodów jest to, że przed wykończeniem mogą służyć do komunikacji podczas robót adaptacyjnych.
Joanna Dąbrowska
FAQ Pytania i odpowiedzi
Gdzie najlepiej umieścić schody na strych, aby były funkcjonalne?
Najwygodniej jest umieścić schody na strych w pobliżu głównego wejścia do domu, ponieważ skraca to komunikacyjne szlaki wewnątrz budynku.
Jakie rozwiązanie konstrukcyjne jest najbardziej efektywne dla schodów na poddasze?
Schody usytuowane przy ścianie zewnętrznej, z biegiem równoległym do skosu dachu, efektywnie wykorzystują przestrzeń, zajmując mniej wartościową powierzchnię pod skosami.
Czy wykonanie otworu w stropie pod schody wymaga specjalnych przeróbek konstrukcyjnych?
W przypadku stropów drewnianych i gęstożebrowych otwór na schody jednobiegowe można wyciąć bez poważniejszych ingerencji, podczas gdy stropy żelbetowe często wymagają dodatkowych belek, a czasem także słupów nośnych.
Jaka jest alternatywa dla schodów wewnętrznych, jeśli adaptacja wnętrza jest problematyczna?
Alternatywą są schody zewnętrzne, które nie ingerują w konstrukcję budynku i sprawdzą się zwłaszcza, gdy na poddaszu planowane jest niezależne mieszkanie.
Jaki rodzaj schodów warto rozważyć, aby były trwałe i funkcjonalne w trakcie budowy?
Schody żelbetowe są trwałe, ciche, łatwe do wykończenia i mogą służyć jako tymczasowy ciąg komunikacyjny podczas prac adaptacyjnych, co zwiększa ich funkcjonalność.
W prasie budowlano-wnętrzarskiej od początku drogi zawodowej. W miesięczniku „Budujemy Dom” pracuję od kilkunastu lat. Moja ulubiona tematyka to architektura i aranżacja wnętrz. Śledzę trendy i nowości rynkowe. Cenię sobie kontakt z naturą. Kocham jazdę na nartach i pływanie kajakiem. W wolnym czasie spełniam marzenia podróżnicze - bliskie i dalekie.