Schody wewnętrzne, niezależnie od tego, gdzie są usytuowane, stanowią dominujący element wystroju. Aby zatem dobrze wybrać i uniknąć błędów, już przed rozpoczęciem inwestycji dowiedzmy się o schodach jak najwięcej.
Wszelkie zmiany związane ze zmianą masy, wymiarów lub umiejscowienia schodów trzeba uzgodnić z konstruktorem. Schody żelbetowe są wielokrotnie cięższe niż np. drewniano-metalowe, zaś zastąpienie schodów jednobiegowych dwubiegowymi wymaga wykonania w stropie otworu o zupełnie innym kształcie i wymiarach, co zwykle wiąże się z koniecznością dokonania zmian w jego konstrukcji. To samo dotyczy przesunięcia schodów.
Jeśli schody mają żelbetową konstrukcję, to zwykle wykonuje się je na etapie stanu surowego i takiego problemu nie ma. Oczywiście na czas budowy pozostawia się schody niewykończone. Inne rodzaje schodów montuje się dopiero na etapie wykańczania domu. W takiej sytuacji najlepiej na czas budowy zlecić wykonanie tymczasowych schodów drewnianych, np. schodów policzkowych z surowych desek sosnowych. Nie muszą być piękne, ale za to mocne i stabilnie zamocowane - wykonawcy będą nosić po nich ciężkie przedmioty.
To dość częsty błąd, szczególnie w przypadku schodów żelbetowych. Zwykle pierwszy lub ostatni stopień ma inną wysokość niż pozostałe. Może to być wynikiem niestaranności wykonawców lub nawet błędu w projekcie, ale często winę ponosi też inwestor. Zmiana wysokości skrajnego stopnia może być np. efektem zmiany konstrukcji stropu na inną niż zaproponowana w projekcie - zmieni się wówczas grubość stropu.
Bywa też, że inwestor decyduje się bardzo późno na wykonanie ogrzewania podłogowego, a to wiąże się z podniesieniem poziomu podłogi. Dlatego wszelkie tego rodzaju zmiany wymagają konsultacji z projektantem i powinny zapadać jak najwcześniej. Pamiętajmy, że podniesienie poziomu podłogi wpłynie przecież nie tylko na schody - zmniejszy się wysokość pomieszczeń i otworów drzwiowych, niżej znajdą się też dolne krawędzie okien.
Zgodnie z przepisami stopnie schodów łączących kondygnacje mieszkalne nie powinny być wyższe niż 19 cm, a ponadto wynik obliczenia wg. wzoru: 2h+s, gdzie h - wysokość; s - szerokość stopni powinien zawierać się w granicach 60-65 cm. Jednak zależność tę spełnią zarówno schody ze stopniami o wysokości 19 cm oraz szerokości zaledwie 22 cm, jaki i takie o wymiarach odpowiednio 15 cm i 32 cm. Pierwsze będą jednak niewygodne, a ich pokonywanie może być bardzo uciążliwe dla dzieci oraz osób starszych. Drugie zaś to schody bardzo wygodne. Już w projekcie sprawdźmy więc, jakie mają być schody w naszym domu.
Jeśli poddasze jest nieużytkowe, to często prowadzą na nie bardzo strome schody składane. Jednak często przypominają one bardziej drabinę niż zwykłe schody.
Nierzadko okazuje się, że nieużytkowe poddasze jest wykorzystywane dość często, bo pełni funkcję garderoby. Wówczas niewygodne schody stają się utrapieniem. Nawet, jeśli na razie się na to nie decydujemy, lepiej przewidzieć możliwość zastąpienia schodów składanych stałymi. Trzeba w związku z tym przewidzieć odpowiednio dużo miejsca na dolnej kondygnacji oraz wykonać większy otwór w stropie. Przyda się to, jeśli schody składane okażą się niepraktyczne, albo za kilka lat zechcemy zaadaptować poddasze na mieszkanie.
Redaktor: Emilia Rosłaniec i
Redaktor: Jarosław Antkiewicz
Na zdjęciu otwierającym: Schody na strych (fot. Fakro)
1
