Do pielęgnacji 4000 m2 ogrodu najtrudniej kupić porządne rękawice!
Do pielęgnacji 4000 m2 ogrodu najtrudniej kupić porządne rękawice!
Z drobnego osprzętu tak naprawdę nie mogę kupić tylko... porządnych rękawic. Podczas pielenia przez tkaninowe przenika brud, podobnie jak przez częściowo gumowane. W rękawicach z gumy szybko pocą się ręce, guma się rwie - mówi Małgosia, Czytelniczka Budujemy Dom, która narzędzia użytkuje od 18 lat.
Ogród: powierzchnia 4000 m2; w tym trawnik 3000 m2.
Narzędzia spalinowe:
kosiarka z funkcją mulczowania (moc 4,5 kM, napęd, koła XXL, pole cięcia 53 cm, waga 33 kg);
podkaszarka;
pilarka.
Sprzęt elektryczny: pompa w oczku wodnym.
Narzędzia ręczne:
profilowane łopaty i grabie;
kilka sekatorów;
siewnik z korbką;
opryskiwacz ciśnieniowy (9 l);
taczka z aluminium;
wąż ogrodowy;
opryskiwacze wahadłowe i rotacyjne.
Decyzja: dopóki moja działka miała 1500 m2, do strzyżenia trawnika używałam kosiarek elektrycznych. Przerobiłam ich kilka. Kiedy dokupiłam kawał ziemi, rozpoczęła się era spalinówek, bo teraz sam trawnik zajmuje 3000 m2. Do koszenia dzikiej łąki służy mi kosa, a trawnika - kosiarka z napędem i mulczowaniem.
Wybierając pierwszą kosiarkę spalinową, nie miałam pojęcia, co to takiego. Praca z ciężkim koszem to była gehenna. Kolejne modele miały już mulczowanie, które drobno mieli ścinki, część z nich zagłębia w podłożu, a część rozrzuca na trawniku. Nie ma konieczności noszenia trawy. Mimo to koszenie trwa 3 godziny.
Kosiarka z funkcją mulczowania - rady i przestrogi:
Już nie kupię kosiarki bez mulczowania. Super zaletą tej funkcji jest jeszcze to, że drobniutkie ścinki trawy nawożą ją sporymi dawkami azotu i nie tylko. Na słabym piaszczystym gruncie trawa lepiej rośnie. Zawsze wybieram maszyny z blachy stalowej, o dużej mocy. Zaprzyjaźniony sprzedawca podpowiedział mi ostatnio, żebym kupiła model z tylnymi kołami w rozmiarze XXL, dzięki którym kosiarka jest bardzo zwrotna. Spróbowałam mechanicznej wertykulacji trawnika, ale wyrwała połowę murawy, dlatego do grabienia filcu używam elastycznych grabi z plastiku, a do nawożenia trawy - siewnika z korbką.
Mój bezkonkurencyjny zestaw to - aluminiowa taczka, plastikowe wiadro, stołek, lekka drabina, wyprofilowane łopaty z ergonomicznymi trzonkami i ostrymi blachownicami. Lepiej sprawdzają się sekatory metalowe z rączkami powleczonymi gumą, te z plastiku łamią się. Wahadłowe opryskiwacze stają się niestabilne pod wpływem dużego ciśnienia wody, dlatego mocuję je do podłoża śledziami namiotowymi. W ogrodzie warto ustawić kilka pojemników na deszczówkę. Z drobnego osprzętu tak naprawdę nie mogę kupić tylko... porządnych rękawic. Podczas pielenia przez tkaninowe przenika brud, podobnie jak przez częściowo gumowane. W rękawicach z gumy szybko pocą się ręce, guma się rwie. Rozmaite narzędzia oczywiście pomagają, a i tak sprawa rozbija się o szczegół, jakim są rękawice.
Elastyczne grabie z plastiku
Koszty zakupu narzędzi ogrodniczych:
kosiarka 1500 zł, jej serwis u sprzedawcy 100-150 zł;
podkaszarka 600 zł;
taczki 120 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Małgosia lubi stabilne, dobrze wyważone kosiarki z napędem i koniecznie z funkcją mulczowania.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.
36 minut temu, Pomocnik napisał:
W rękawicach z gumy szybko pocą się ręce, guma się rwie
Pocą i śmierdzą, a smród tej gumy tak włazi w dłonie że choć dobre nadają się tylko do wywalenia.