W każdym projekcie domu jednorodzinnego określony jest sposób posadowienia budynku. Trzeba jednak pamiętać, że większość z nich buduje się na podstawie dokumentacji katalogowych, zakładających bardzo korzystne warunki gruntowo-wodne.
Oczywiście sposób fundamentowania każdorazowo powinien być dostosowany do lokalnych warunków terenowych. Zawsze więc warto zastanowić się, czy przedstawione rozwiązanie jest rzeczywiście najbardziej korzystne.
(fot. M. Szymanik)
Fundamenty to podziemne elementy konstrukcyjne budynku, których zadaniem jest przekazanie na grunt wszelkich obciążeń oddziałujących na dom. Nie chodzi tylko o ciężar budynku i jego wyposażenie, ale także o siły zewnętrzne – głównie wywoływane porywami wiatru oraz ciężarem śniegu, a także siłami powstającymi w wyniku zdarzeń losowych, np. szkód górniczych, powodzi, obniżenia zwierciadła wody gruntowej czy drgań gruntu.
Od sposobu zaprojektowania i wykonania fundamentów w dużej mierze zależy więc bezpieczeństwo całej budowli. Z tego względu ławy, ściany fundamentowe oraz płyty fundamentowe należą do najważniejszych konstrukcji i muszą być solidnie wykonane. Może dlatego wielu projektantów dokumentacji katalogowych po prostu przesadza z ich masywnością.
Nagminnie zdarzają się projekty niewielkich domów jednorodzinnych z ławami fundamentowymi o wysokości 40–50 cm i szerokości 80–100 cm posadowionymi na głębokości 120 cm poniżej poziomu terenu. A przecież w bardzo wielu przypadkach wystarczające byłyby ławy o wysokości 30 cm, szerokości zaledwie 40–50 cm posadowione na głębokości 50 cm poniżej poziomu terenu. Oszczędności są oczywiste i dlatego należy weryfikować rozwiązania przyjęte przez architektów.
Oceny powinien dokonać uprawniony konstruktor po zapoznaniu się z wynikami badań gruntowo-wodnych (dokumentacją geotechniczną).
Punkt odniesienia – stan zero
Różne sposoby posadowienia domu mieszkalnego wymagają ustalenia logicznych kryteriów umożliwiających ich porównanie w zakresie kosztów, robocizny czy zużycia materiałów. W przeciwnym razie nie będzie to miało sensu. W budynkach bez piwnic najlepszym takim momentem jest porównanie robót doprowadzonych do tzw. stanu zero.
Oznacza to, że ukończone zostaną wszystkie roboty ziemne, konstrukcyjne oraz izolacyjne związane z elementami budynku zagłębionymi w gruncie. To ważne również dlatego, że na tym etapie robót wykorzystuje się materiały spełniające odmienne kryteria niż stosowane w nadziemnych częściach budowli. Przede wszystkim wytrzymałe, trwałe i nienasiąkliwe, ponieważ stale są narażone na destrukcyjne działanie wody deszczowej oraz gruntowej, a także mrozu.
Dla ław i ścian fundamentowych oznacza to wykonanie następujących prac:
wykopów,
ław fundamentowych,
izolacji przeciwwilgociowej ław fundamentowych,
ścian fundamentowych,
izolacji termicznej i przeciwwilgociowej ścian fundamentowych,
zasypek wykopów,
warstw konstrukcyjnych podłogi na gruncie,
izolacji przeciwwilgociowej i termicznej podłogi na gruncie (zależy to od przyjętego rozwiązania).
Natomiast dla fundamentów płytowych:
usunięcie warstwy humusu,
ułożenie i zagęszczenie warstwy podkładowo–drenażowej (ze żwiru, pospółki lub grubego piasku),
wykonanie płyty fundamentowej (z ewentualną instalacją grzewczą),
ułożenie izolacji przeciwwilgociowej i termicznej płyty fundamentowej (w zależności od rodzaju płyty i zaprojektowanego układu warstw).
Oczywiście przy porównywaniu ogrzewanych płyt fundamentowych ze standardowym sposobem fundamentowania powinno się jeszcze uwzględnić koszty związane z wykonaniem instalacji grzewczej.