A mnie się marzy kurna chata...                                
                                
                                    Ustawione w żołnierskim szyku domy w Klonie, wspominają dawne, dobre czasy, kiedy otaczała je wiekowa, kurpiowska puszcza Mazurskie bezdroża. Najpierw las, potem... też las. Dalej pola, łąki, błotnista o każdej porze roku droga i wreszcie jest! Stary, drewniany dom cieszy swą urodą, dziś mieści się tu oberża „Pod psem”. On miał szczęście; wychuchany, wydmuchany, otoczony...