Przy niekorzystnych warunkach gruntowo-wodnych można zastosować np. fundament z płyty żelbetowej z ogrzewaniem powietrznym. Po zdjęciu humusu i zastąpieniu go warstwą mechanicznie zagęszczonego żwiru, ewentualnie pospółki, na podłożu układa się kształtki styropianowe grubości 15-20 cm.
Elastyczność obu tych warstw powoduje, że żadne odkształcenia gruntu nie będą zagrożeniem dla właściwego fundamentu. Następnie wykonuje się płytę żelbetową, grubości 15-20 cm, z zatopioną w niej instalacją grzewczą. I to już jest stan "zero". Jest to rozwiązanie praktycznie bez robót ziemnych, ścian fundamentowych, prawie bez izolacji przeciwwilgociowych, a przy tym szybkie i wygodne, bo na powierzchni terenu.
Uwaga. Konieczne jest ułożenie wokół budynku drenażu po to, by stojący na powierzchni budynek nie "spłynął" po namokniętym gruncie.
Redakcja BD
fot. otwierająca: J. Werner