Cegła czy nie cegła?
Nie od dziś wiadomo, że aby mieć we wnętrzu ścianę z cegieł wcale nie trzeba skuwać tynku, zwłaszcza, że pod nim niekoniecznie odnajdziemy piękną strukturę tego budulca.
Stosowanym od lat przez miłośników cegieł rozwiązaniem są płytki cegłopodobne, do złudzenia przypominające swój pierwowzór. Ich projektanci z wielką dbałością odzwierciedlili nieregularną fakturę cegieł i otaczającej je zaprawy murarskiej.
Tylko naprawdę wprawne oko jest w stanie zauważyć, że ściana nie została wykonana przez mistrza murarstwa z kilkudziesięcioletnim stażem. Zresztą, po co drążyć, skoro efekt dogania, a może nawet przewyższa naturę?
Dzięki płytkom ściana z cegieł weszła na zupełnie nowy poziom. Do wyboru jest szereg kolorów i tekstur, różne szerokości fugi oraz niestandardowe kształty. Pozwala to na znalezienie idealnego dopasowania pomiędzy fakturą ściany a stylem wnętrza. Projektant i inwestor nie są ograniczeni - mogą swobodnie popuścić wodze wyobraźni.
Przestrzeń otwarta na cegłę
We wnętrzach o otwartej przestrzeni doskonale odnajdzie się długa wąska cegła z gotową fugą (Metro z fugą z kolekcji Stegu). Jest bardzo wyrazistym elementem, który wydobędzie charakter pomieszczenia.
Zarówno kształtem jak i dostępną kolorystyką doskonale wpisze się w popularny styl loftowy, ale skomponować ją można także z innym stylem opartym na minimalizmie. Do wyboru jest klasyczna biel, szarość z przebłyskami rdzawej czerwieni i beż o zróżnicowanych odcieniach poszczególnych cegieł.
Biała cegła lubi towarzystwo drewnianych dodatków, najlepiej w jasnym odcieniu sosny. Dobrze sprawdzi się na ścianie z oknem o jasnej stolarce lub w kontrastowym zestawieniu z ciemnymi ścianami. Dla odmiany szara będzie doskonale wyglądać przy białych lub betonowych ścianach. Z kolei ciepłe beże stonować można chłodnymi szarościami lub wydobyć delikatnymi błękitami.
Kuchenne rewolucje z cegłą na ścianie
Z ceglanych płytek można w kuchni wykonać nie tylko ścianę, ale także np. barek czy wyspę. Tradycjonaliści wybiorą do tego celu wielobarwne (z przewagą czerwieni) płytki Cambrige lub jeszcze bardziej nawiązujące do klasyki (choć w rzeczywistości innowacyjne) Monsanto z szarą fugą. Płytki te doskonale imitują cegłę rozbiórkową, ale są od niej znacznie prostsze w montażu.
Oba modele sprawdzą się nie tylko w kuchni. Można je zastosować w salonie czy przedpokoju, a także na elewacji budynku. Nie zapominajmy też, że kuchnie świetnie wyglądają w stylu rustykalnym. Miłośnikom tego wnętrzarskiego trendu polecamy białą Parmę z gotową fugą.
Jedna płytka dla minimalistów i ekscentryków
Kolejna długa płytka - model Dublin - już na pierwszy rzut oka nie pozostawia złudzeń, że została stworzona z myślą o miłośnikach minimalistycznych stylów. Wizualnie nawiązuje do surowego betonu, a interesującego szlifu nadają jej nieco poszarpane brzegi i widoczne wżery.
Nie ma wątpliwości, że pasować będzie do niej wszystko, co drewniane, szklane bądź metaliczne. Czy jednak skazana jest jedynie na styl industrialny? Zdecydowanie nie! Z tak stonowanym, a jednocześnie ciekawym modelem można nieco poszaleć, zestawiając go z pełnymi energii barwami żółci, limonki czy magnety.
Inne oblicze industrialu uzyskamy wybierając płytki Cellar. Kojarzą się ze starą cegłą budowlaną wraz z zaprawą pociągniętą białą farbą. Dla osób wnikliwie śledzących trendy z Instagramu mamy propozycję skomponowania Cellaru z drewnem, egzotycznymi dodatkami i akcesoriami w stylu boho. W ten sposób wpiszą się w bardzo popularny wśród celebrytów styl scandi.
Na wnętrzarskim rynku co rusz powstają nowe trendy, wynikające z zamiłowania do nieoczywistych połączeń. Cegła sprawdzi się w niemal każdym z nich, bo jest prawdziwym, żywym świadectwem sztuki budowlanej. Znalezienie odpowiedniego balansu pomiędzy wyznacznikami stylu a naszym własnym gustem jest elementem kluczowym. Poza tym - skyis the limit.
Źródło i zdjęcia: Stegu