Dobierając materiały izolacje pamiętajmy, że badane w warunkach laboratoryjnych współczynniki przewodzenia ciepła, czyli popularne "lambdy", nie determinują jednoznacznie tego, jak skutecznie dane rozwiązanie zapobiegać będzie przenikaniu ciepła przez zewnętrzne przegrody domu.
- "Drewno samo w sobie doskonale izoluje, lecz bardzo szybko przyjmuje i oddaje ciepło. Oznacza to, że aby zapobiec jego ucieczce, materiał izolacyjny powinien przylegać ściśle do konstrukcji dachowych" - wyjaśnia Adam Buszko, ekspert z firmy Paroc.
Ponieważ dachy drewniane opierają się na konstrukcji szkieletowej, rozległe puste przestrzenie w więźbie dachowej wymagają przy tym zastosowania materiału o dużej sprężystości, a jednocześnie stabilnego mechanicznie. W te potrzeby doskonale wpisują się płyty z wełny kamiennej o niższej gęstości i zaburzonej strukturze włókien, które łatwo wpasowują się pomiędzy krokwie i skutecznie wypełniają puste przestrzenie. Płyty najlepiej docinać z naddatkiem 1-2 cm względem rozstawu pomiędzy krokwiami. Dzięki temu izolacja ściśle przylgnie do elementów więźby, skutecznie chroniąc je przed działaniem wilgoci oraz niwelując działanie mostków termicznych.
Izolacja dachu najlepiej w minimum dwóch warstwach
Pierwsza warstwa izolacji powinna mieć także styczność z płytą wiatroizolacyjną lub folią paroprzepuszczalną. Szczególną uwagę zwracajmy na wszelkie narożniki i załamania dachu, a także na połączenia konstrukcji pionowych ze skosami połaciowymi. Izolację w ramach pierwszej warstwy łączymy w sposób ciągły z ociepleniem ścian oraz stropem nad poddaszem.
- "Krokwie dachowe w żadnym punkcie nie mogą stykać się bezpośrednio z okładzinami. Dokładność montażu i szczelność na styku płyt stanowią tu kwestie kluczowe" - przestrzega Adam Buszko.
Ze względu na standardowe wysokości krokwi 15-16 cm oraz zalecane grubości dla izolacji w granicach 22-25 cm, najlepiej stosować izolacje dwuwarstwowe. Drugą warstwę układamy w dystansie pomiędzy krokwiami, a płytą okładzinową. Miejsce na drugą warstwę uzyskamy, stosując lekkie ruszty (metalowe lub drewniane), gdzie profile montujemy prostopadle do krokwi. Po zamontowaniu profili układamy drugą warstwę płyt horyzontalnie. Zarówno w charakterze pierwszej, jak i drugiej warstwy, wykorzystać można płyty z serii PAROC UNS 37z. Dwie warstwy po 15 cm każda pozwalają uzyskać współczynnik przewodzenia ciepła przegrody na poziomie U = 0,13 W/(m2K).
Wentylacja i paroizolacja
Przestrzeń pomiędzy izolacją, a pokryciem powinna mieć grubość od 3 do 6 cm. By zapewnić swobodny ruch powietrza poprzez przegrodę, wykonujemy zarówno wlot w okapie, jak i wylot w kalenicy dachu. Następnie, po ułożeniu izolacji w dachu skośnym, przystępujemy do wykonania paroizolacji. W tym celu możemy zastosować folię polietylenową, którą cechuje niska przepuszczalność dla pary wodnej, a także wysoka odporność na działanie roztworów kwasów, zasad, soli i niskich temperatur.
Paroizolację powinniśmy układać na styk z izolacją z wełny. Folię najlepiej przymocowywać taśmą obustronnie klejącą do profili metalowych lub przy pomocy tackera przypiąć do profili drewnianych. Należy pamiętać o zachowaniu co najmniej dziesięciocentymetrowego zakładu na połączeniach folii. Na koniec, do rusztu przykręcamy płyty gips-karton lub innego rodzaju okładziny wykończeniowe. Jeśli chcemy, aby poddasze pozostało suche w trakcie całego okresu eksploatacji, paroizolację wywijamy na długość ok. 50 cm na podłogę u podnóża ściany pionowej.
Ocieplenie ścianki kolankowej
Pamiętajmy, że poddasze to nie tylko dach, ale także ściana kolankowa, którą wykonuje się na wieńcu ostatniej kondygnacji budynku lub w wersji cofniętej, w głębi pomieszczenia, w zależności od tego, czy celem jest podniesienie więźby dachowej i zyskanie dodatkowej powierzchni użytkowej, czy też podwyższenie ogólnego standardu cieplnego przestrzeni. Choć jej wysokość i sposób wykonania może się różnić w zależności od koncepcji organizacji poddasza, to jedno jest pewne - ten element także wymaga wykonania ocieplenia, by ograniczyć straty ciepła z pomieszczeń ogrzewanych.
W pierwszym przypadku często stosowaną metodą ocieplania jest wykonanie drewnianego szkieletu ścianki kolankowej od strony pomieszczenia, w którym usadowimy materiał izolacyjny. Jeżeli ścianka kolankowa stanowi przedłużenie fasady wentylowanej, to od zewnętrznej strony szkieletu powinniśmy przymocować płyty wiatroszczelne, które będą mieć bezpośredni kontakt ze szczeliną wentylacyjną.
- "W tym celu wykorzystać można płyty z wełny kamiennej PAROC WAS 25t, które zminimalizują wpływ konwekcji wymuszonej na parametry robocze konstrukcji" - podpowiada Adam Buszko.
- "Zastosowane w systemie dwuwarstwowym z płytami PAROC UNS 37z, które usadowimy wewnątrz ścianki szkieletowej, zapobiegną powstawaniu mostków termicznych oraz zapewnią szczelną izolację wiatrochronną" - dodaje.
Ścianka cofnięta
W przypadku adaptacji na cele mieszkalne niskiego poddasza z murłatą na poziomie wieńca stropu, konieczne może się okazać wykonanie cofniętej, murowanej ścianki kolankowej. W takim układzie korzystnym rozwiązaniem jest poprowadzenie ocieplenia po stropie i ściance kolankowej, które powinno łączyć się z termoizolacją w szczelinie fasady. Powstająca w rezultacie nieocieplona przestrzeń powietrzna nie tylko chroni poddasze przed ucieczką ciepła zimą i przegrzewaniem w sezonie letnim, ale ułatwia też wentylację ocieplonych połaci dachu.
W tym przypadku bardzo ważne jest także zachowanie ciągłości termoizolacji i wentylacji pomiędzy wylotem szczeliny fasady, a połacią dachową. Cofnięta, murowana ścianka kolankowa powinna zaś opierać się prostopadle do kierunku rozpięcia stropu.
- "Jeśli strop rozpięty został równolegle do okapu, w miejsce ścianki murowanej z cegły możemy zastosować lekką ściankę szkieletową z poszyciem z płyt gipsowo-kartonowych, którą wypełniamy wełną kamienną - np. wspomnianymi już płytami PAROC UNS 37z" - podsumowuje Adam Buszko.
źródło i zdjęcia: Paroc