Grupa Budujemy Dom:
Magazyn ONLINE
Miesięcznik Budujemy Dom ONLINE
Wykup dostęp od 1 zł

Zawiła nomenklatura materiałów budowlanych - o co chodzi?

Budownictwo to jedna z tych dziedzin, w której panuje niezłe zamieszanie w nazewnictwie. Ten sam produkt budowlany bywa nazywany bardzo różnie i wcale nie chodzi o nazwę konkretnego producenta, ale o samo określenie rodzaju materiału. Szczególnie betony komórkowe i silikaty określane są często błędnymi terminami, co może pogłębiać dezorientację wśród inwestorów planujących budowę domu.

Zawiła nomenklatura materiałów budowlanych - o co chodzi?
Xella Polska Mineralne płyty izolacyjne
www.ytong-silka.pl
Xella Polska Mineralne płyty izolacyjne
Dane kontaktowe:
801 122 227
Komitetu Obrony Robotników 48, 02-146 Warszawa

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Osoby budujace dom często zastanawiają się, który materiał będzie najbardziej odpowiedni do budowy ścian: suporex czy gazobeton? A może beton komórkowy lub itong? Czy może lepiej wybrać białe pustaki albo bloczki ABK?

Ten dylemat można szybko rozwiązać - wystarczy znać fachowe nazwy produktów budowlanych. Wszystkie powyższe terminy dotyczą bowiem… tego samego rodzaju materiału! Jest nim beton komórkowy, który funkcjonuje również pod skrótem ABK (od słów: autoklawizowany beton komórkowy). Pozostałe terminy, choć stosowane zamiennie i powszechnie, są jednak błędne.

Suporex czy iton?

Suporex, suporeks, a nawet siporex - to różne warianty nazwy dawnej marki betonu komórkowego. Tak zakorzeniła się w języku polskim, jak adidasy, którymi Polacy nazywają wszelkiego rodzaju buty sportowe, czy pampersy, którymi zwykle określa się jednorazowe pieluchy (nawet jeśli pochodzą od innych producentów).

Często beton komórkowy nazywany jest itongiem lub ytongiem – te terminy pochodzą od nazwy własnej Ytong, czyli bloczków produkowanych przez firmę Xella. Popularność tej konkretnej marki sprawiła, że nazywa się tak całą grupę produktów betonów komórkowych, nawet tych pochodzących od innych producentów.

To powszechne zjawisko językoznawcy nazywają pospoliceniem nazw marketingowych. Jest to proces charakterystyczny dla dominujących na rynku marek, których nazwy własne stają się synonimem nazw dla całej grupy produktów.

Zdarza się jednak, że marki stają się ofiarą własnego sukcesu, bo tracą tożsamość. Bywa, że nazwy wychodzą nawet poza określenie produktów, a stają się używane również jako czasowniki, np. googlowanie jest popularnym określeniem wyszukiwania czegoś w internecie (nawet jeśli nie używa się do tego wyszukiwarki Google).

Popularne określenia często bywają jednak błędne. O ile jeszcze suporeks czy itong to taki odpowiednik adidasów dla określenia betonów komórkowych, to już termin gazobeton jest przeżytkiem.

Beton komórkowy jest lekkim materiałem o porowatej strukturze. Jego pory tworzą pęcherzyki powietrza i chociaż powietrze to także jeden z gazów, to klienci błędnie uważają, że gazobeton to beton, do którego wstrzykuje się jakiś magiczny gaz.

A proces produkcji jest inny - do mieszkanki wapna, wody i piasku dodaje się proszek aluminiowy, dzięki temu w masie zachodzi reakcja chemiczna, na skutek której powstają w niej jednorodne pory powietrza.

Pustaki czy bloczki

Innym anarchizmem jest żużlobeton, czyli pozostałość po dawnych pustakach, do których dodawano popioły pohutnicze. Takie materiały miały wysoką promieniotwórczość i obecnie się już ich nie używa.

Białe bloczki to dość dobre określenie dla betonu komórkowego, bo materiał jest właśnie takiego koloru, ale błędem jest nazywanie ich pustakami - beton komórkowy nie ma pustek, jak to jest w przypadku właśnie pustaków ceramicznych.

Podsumowując, białe bloczki z betonu komórkowego to prawidłowa nazwa dla ciepłego materiału, z którego można budować nawet ściany jednowarstwowe bez ocieplenia.

Białe cegły czy silikaty

Osoby budujące dom na pewno spotkały się również z inną kategorią produktów - silikatami. One także funkcjonują pod różnymi określeniami: białe pustaki, bloczki silikatowe, bloki wapienno-piaskowe, białe cegły, Silka. I znów mamy różne nazwy dla tej samej kategorii materiałów budowlanych.

Prawidłowe są dwie nazwy: silikaty lub wyroby wapienno-piaskowe. Produkowane są one z podobnych surowców co betony komórkowe - wapno, piasek i woda - ale nie dodaje się do nich środka porotwórczego. Nazwa silikaty nawiązuje do głównego składnika potrzebnego do ich wyrobu, czyli piasku (od łacińskiego słowa „silicium”, czyli krzem), gdyż to piasek stanowi ok. 90% masy tych wyrobów budowlanych.

I znów bloki silikatowe to zwykle pełne wyroby lub drążone, dlatego nie powinno się nazywać ich pustakami, bo to głównie masywne elementy. Pewnie w rozmowach ze sprzedawcami w hurtowniach czy z wykonawcami zdarzy się usłyszeć takie nazwy, jak gazobeton, siporex czy biała cegła, ale sami lepiej stosujmy profesjonalne określenia - na pewno nie będzie wtedy żadnych niedomówień.

źródło i zdjęcia: Xella Polska