Zasady rozliczeń fotowoltaiki z zakładem energetycznym podlegają ciągłym zmianom. Ci, którzy założyli instalację PV w ubiegłym roku, nie są już rozliczaniu na podstawie cen z poprzedniego dnia, ale w trybie godzinowym. Jakie zmiany pojawią się w 2025 roku, czy fotowoltaika będzie bardziej opłacalna? Obecnie cena, po której prosument odprowadza nadwyżki energii do sieci jest ruchoma i zależy od różnych elementów rynkowych. Problem polega na tym, że giełdowa cena energii oprócz tego, że podlega wahaniom, jest też po prostu niska. Średnia cena w 2024 r. wyniosła zaledwie ok. 0,31 zł/kWh. W efekcie oddawanie prądu do sieci jest nieopłacalne.
Panele fotowoltaiczne umożliwiają przekształcanie darmowej energii słonecznej na prąd. Można go wykorzystywać do zasilania domowych urządzeń elektrycznych, ładowania samochodu (dowiedz się, jak jest potrzeba moc paneli PV do ładowania auta), przygotowywania ciepłej wody użytkowej (c.w.u.) czy ogrzewania domu. Co zrobić z nadwyżkami energii z instalacji fotowoltaicznej? Na jakiej zasadzie prosument rozlicza się z zakładem energetycznym?
Co robić z prądem z fotowoltaiki? Nadwyżka energii
Słońce to najpopularniejsze źródło energii odnawialnej w naszym kraju. Dzięki ogniwom fotowoltaicznym (PV) możne być ona wykorzystywana do podgrzewania wody czy zasilania różnych urządzeń. Biorąc pod uwagę, że wśród kosztów utrzymania domu najważniejszą pozycję zajmuje ogrzewanie, wskazane byłoby, aby również do tego wykorzystywać energię słoneczną, która przecież jest darmowa. Niestety, w polskich warunkach jest mało realne, by mikroinstalacja PV była w stanie pokryć zapotrzebowanie domu ogrzewanego bezpośrednio energią elektryczną.
Wynika to z tego, że panele fotowoltaiczne produkują prąd „na bieżąco” i są tym efektywniejsze, im mocniej operuje słońce. Czyli w środku dnia, gdy domownicy z reguły są w pracy. Po nastaniu zmroku, gdy zapotrzebowanie na energię jest największe, instalacja PV jest bezużyteczna. Koniecznie trzeba też zwrócić uwagę na specyfikę klimatu w naszym kraju - nasłonecznienie jest różne z cyklu rocznym. Najsilniejsze latem (czerwiec, lipiec), a przecież wtedy budynki nie wymagają ogrzewania. Natomiast w zimowe miesiące, gdy zapotrzebowanie na ciepło jest największe, słońce nie świeci w ogóle lub zaledwie kilka godzin dziennie.
W idealnej sytuacji energia pozyskiwana z instalacji fotowoltaicznej w momencie, gdy słońce świeci najbardziej intensywnie, powinna być magazynowana i wykorzystywana w odpowiednim czasie. Niestety, umożliwiające to specjalne magazyny energii są dość drogie, w związku z tym niezbyt popularne. Jednak ich zamontowanie pozwala zwiększyć współczynnik autokonsumpcji nawet o 50 procent. Ponadto jeśli chcemy dostać dofinansowanie do fotowoltaiki w ramach rządowego programu "Mój Prąd" 6.0 montaż magazynu energii jest obowiązkowy. Dlatego w naszym kraju duża część wyprodukowanej energii przez domowe mikroinstalacje PV trafia do sieci, która pełni rolę swoistego magazynu.
Kim jest prosument i jak wygląda rozliczanie energii z fotowoltaiki?
Umożliwia to ustawa OZE, zgodnie z którą właściciel mikroinstalacji PV (prosument, czyli osoba, która jednocześnie produkuje i konsumuje energię) może przekazywać nadmiar energii do sieci energetycznej. Potrzebne jest tylko podpisanie z zakładem energetycznym tzw. umowy kompleksowej, która określa zasady rozliczeń za zużywaną energię z sieci oraz za jej przesył do odbiorcy. Prosumenci chętnie korzystają z tej możliwości - szacuje się, że nawet 75% energii wyprodukowanej przez mikroinstalacje w naszym kraju trafia do sieci. Obecnie, dla nowo przyłączonych mikroinstalacji, odbywa się to w systemie net-billing. Ten system polega na tym, że prosument kupuje prąd z sieci ponosząc pełne opłaty za energię oraz jej przesył, a każda przekazana przez niego do sieci 1 kWh prądu obniża jego rachunek. Z tym, że nie o tyle, ile sam płaci za prąd, ale zgodnie ze stawką obowiązującą na giełdzie energii. Co istotne, cena ta nie obejmuje opłat za dystrybucję energii.
Net-billing 2025. Jakie nowe zasady rozliczania fotowoltaiki z zakładem energetycznym?
Niedawno Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało nowelizację ustawy i zaproponowało nowe zasady net-billingu, który ma być bardziej korzystny dla prosumentów. Zmiany, które dotyczą dotychczasowych właścicieli mikroinstalacji, weszły w życie 27 grudnia 2024 roku. Wyglądają one następująco:
- do 30 czerwca 2024 w net-billingu obowiązywała średnia miesięczna stawka za energię (RCEm);
- od 1 lipca 2024 r. wszyscy rozliczający się w ramach net-billingu mieli przejść ze średnich stawek miesięcznych na stawkę godzinową (RCE);
- po wspomnianej nowelizacji ustawy o OZE, prosumenci którzy zostali przyłączeni do sieci przed 1 lipca 2024 roku, wracają do rozliczania wg średnich cen miesięcznych. Mogą też zdecydować, czy chcą rozliczać się wg średnich stawek RCEm czy godzinowych RCE. Przyłączeni później już takiego wyboru nie mają;
- prosumenci, którzy zostali przyłączeni do sieci przed 1 lipca 2024 roku, mogą dobrowolnie przejść na rozliczanie wg stawek godzinowych (RCE), jednak potem nie mogą już wrócić do średnich stawek miesięcznych.
Ministerstwo przekonuje, że net-billing oparty o ceny RCE jest szczególnie opłacalny dla tych, których instalacje PV potrafią dostosować się do aktualnego zapotrzebowania na energię elektryczną na rynku energii.
Czym jest depozyt prosumencki?
Warto wspomnieć o jeszcze jednej zmianie dotyczącej rozliczenia fotowoltaiki. W nowelizacji ustawy przewidziane jest zwiększenie wartości depozytu prosumenckiego w danym miesiącu kalendarzowym o 23% i jej przyporządkowanie do konta prosumenckiego w kolejnym miesiącu kalendarzowym. Wspomniany depozyt ten to środki finansowe, które właściciel mikroinstalacji PV otrzymuje za energię wprowadzoną do sieci, którą może wykorzystać na zakup energii od sprzedawcy. Dodatkowo prosumenci, którzy złożą oświadczenie do sprzedawcy o przejściu z rozliczeń w oparciu o RCEm na RCE otrzymają do 30% zwrotu nadpłaty za niewykorzystaną wartość energii zapisaną na depozycie. Poprzednio poziom ten wynosił nie więcej niż 20%.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Jaka taryfa do fotowoltaiki w 2025 r., aby rachunki za prąd były jak najmniejsze?
W uproszczeniu można powiedzieć, że gospodarstwa domowe w naszym kraju mogą korzystać z dwóch podstawowych rodzajów taryf prądu. W G11 cena prądu jest przez całą dobę taka sama. Natomiast taryfa G12 jest dwustrefowa - inna, wyższa, cena obowiązuje dla zużycia energii w dzień, a druga, niższa, w nocy.
Większość prosumentów wybiera taryfę G11, która sprawdza się w przypadku korzystania z energii w standardowych porach. Taryfa G12 jest lepsza dla tych, którzy dużą część dnia spędzają poza domem i korzystają z urządzeń elektrycznych w późniejszych godzinach. Dotyczy to też właścicieli domów, którzy wykorzystują pompę ciepłą do ich ogrzewania.
Rozliczenie prądu z fotowoltaiki: podsumowanie
Zasady rozliczania fotowoltaiki w naszym kraju reguluje ustawa OZE. Zgodnie z nią nowi właściciele mikroinstalacji PV korzystają z systemu net-billing, w którym każdy przekazany przez nich do sieci 1 kWh obniża ich rachunek o tyle, ile wynosi cena energii na giełdzie, ale bez opłat za dystrybucję. Prosumenci, którzy zostali przyłączeni do sieci przed 1 lipca 2024 roku, również korzystają z net-billingu, ale mogą zdecydować, czy chcą się rozliczać według średnich stawek RCEm czy RCE.