Jak naprawić przewiercony kabel w ścianie? Uszkodzenia żył lub przerwanie przewodu
Jak naprawić przewiercony kabel w ścianie? Uszkodzenia żył lub przerwanie przewodu
fot. forum.budujemydom.pl (rett)
Uszkodzenia polegające na częściowym zniszczeniu żył przewodów lub ich całkowitym przerwaniu wymagają szczególnych sposobów naprawy. Najwyższe wymagania pojawiają się w sytuacji, gdy uszkodzone miejsce nie będzie już potem dostępne do kontroli, bo znajdzie się np. pod tynkiem. Jak dobrze naprawić przewiercony kable w ścianie, a czego koniecznie trzeba unikać - przeczytaj poradnik elektryka.
Gdy przewód w ścianie zostanie w jakikolwiek sposób uszkodzony, np. podczas wiercenia, to nasze postępowanie powinno być do pewnego momentu takie samo, niezależnie od rodzaju i stopnia uszkodzenia. Wstępne czynności opisaliśmy już w artykule dotyczącym naprawy uszkodzonej izolacji kabli. W tym poradniku zajmiemy się szczegółowym opisem poważniejszych przypadków, gdy same żyły przewodów również ucierpiały.
Naprawy uszkodzeń częściowych, czyli polegających na uszkodzeniu jednej lub kilku żył przewodów, jest trudno skodyfikować, gdyż przypadki ich wystąpienia bywają bardzo odmienne, a sposoby naprawy w zasadzie zawsze zależą od konkretnego przypadku i występujących w nim okoliczności.
Ponadto bywa tak, że uszkodzenie jednej żyły przewodu jest niby niewielkie i chętnie byśmy zostawili pozostałe żyły w spokoju, ale wtedy zderzamy się z sytuacją, że do naprawy przeciętej żyły mamy bardzo mało miejsca, gdyż przewód w ścianie nie miał żadnych luzów. Paradoksalnie, najłatwiejsze w takiej sytuacji jest przecięcie pozostałych żył i doprowadzenie usterki do kategorii uszkodzenia całkowitego i jest to rozwiązanie technicznie poprawne. Jednak wtedy w miejscu uszkodzenia należałoby koniecznie zainstalować puszkę instalacyjną, a to też nie zawsze jest akceptowalne przez osoby zarządzające lokalem.
Bezpieczne i trwałe połączenia
Osoby nie posiadające wiedzy o instalatorstwie elektrycznym często nie chcą zrozumieć, że zasadą jest, iż wszelkie połączenia przewodów w instalacji elektrycznej wymagają dostępu dla ich regularnej kontroli, serwisowania, czy też naprawy. A kiedy sytuacja zmusza nas do połączeń przewodów w miejscach później niedostępnych (na przykład zatynkowane w ścianie), to muszą być one zrealizowane na stałe, bez możliwości modyfikacji i tylko w sposób określony procedurami. Dlatego w takich miejscach dopuszczalne były jedynie połączenia zaciskane lub mufowane, chociaż ich realizacja była skomplikowana i czasochłonna, w dodatku wymagała od instalatorów doświadczenia, bo o błędy w tych technologiach jest nietrudno.
Na szczęście postęp techniczny i technologiczny rozszerzył katalog możliwości, a obowiązująca od 2013 roku norma DIN VDE 0100-520:2013-06 określiła normy produktowe dla innych elementów łączeniowych, które mogą być zastosowane w miejscach, które po zainstalowaniu nie będą już później dostępne. Jednym z takich elementów są przelotowe złączki instalacyjne WAGO z serii 2773.
Przelotowa złączka instalacyjna Inline do przewodów sztywnych WAGO z serii 2773 (fot. WAGO)
Przelotowe złączki instalacyjne Inline do przewodów sztywnych (dla przekrojów od 0,75 mm² do 4 mm²) z serii 2773, spełniają wymagania powyższej normy w zakresie uzyskania pewnego i bezpiecznego połączenie żył przewodu. Niestety, samo połączenie elektryczne to jeszcze za mało, gdyż połączeniu żył przewodu musimy zapewnić jeszcze odpowiednią izolację elektryczną oraz jej szczelność.
Do wykonania izolacji żył służą rurki termokurczliwe o odpowiednio dobranej średnicy i długości wystarczającej aby naciągnąć je na złączkę i odpowiednie odcinki żyły po obydwu stronach złączki. Rurki, po ich obkurczeniu zapewniają wystarczające i stabilne zabezpieczenie pojedynczej żyły. Ale rurkę termokurczliwą można założyć jedynie na żyłę przeciętą. Więc jeśli w naprawie częściowej naprawiamy tylko jedną żyłę, to nie możemy innej rurki założyć na cały przewód, aby uzupełnić warstwę jego izolacji zewnętrznej, bo przewód przecież nie jest przecięty. Dlatego w tym celu musimy zastosować taśmę izolacyjną PCV, tak jak w naprawie uszkodzeń powierzchownych pierwszej kategorii.
Oczywiście, naprawa wymaga odkucia przewodu z tynku na takiej długości, aby wszystkie czynności można było wykonać poprawnie i z możliwością sprawdzenia tejże poprawności. Natomiast prawidłowo wykonana naprawa pozwala ponownie zatynkować przewód w ścianie.
Uszkodzenia całkowite kabli w ścianie, czyli przerwane przewody - jak naprawić?
Naprawa uszkodzeń całkowitych jest w zasadzie najłatwiejsza manualnie, gdyż mamy najlepszy dostęp do obydwu końców uszkodzonego, przewierconego przewodu i najłatwiej jest wtedy wykonywać czynności wstępne i przygotowawcze, np. zdejmować izolację z żył na określonej długości, założyć rurki izolacyjne, a potem wykonać i samą naprawę. Ale to tylko szczegół, chociaż istotny. Ważniejszą sprawą jest pytanie, czy będzie zgoda zarządcy lokalu na wykonaniepodtynkowej puszki łączeniowej w miejscu uszkodzenia przewodu.
Jeśli taką zgodę otrzymamy, to instalujemy puszkę i już nie musimy się martwić o zewnętrzną warstwę izolacyjną przewodu, a usterka po naprawie może wyglądać na przykład tak jak pokazane jest to poniżej. Złączki przelotowe, o długości 29 mm swobodnie się wewnątrz puszki zmieszczą i temat mamy szybko zamknięty.
Przelotowa złączka instalacyjna o długości 29 mm, swobodnie mieści się w każdej puszce instalacyjne. (Fot. WAGO)
Jeśli wykonanie podtynkowej puszki instalacyjnej jest możliwe, to oczywiście można do połączeń żył przewodu użyć również innych sposobów, chociażby kostek łączeniowych, tutaj w grę wchodzą dowolne, stosowane zazwyczaj w budowie instalacji elektrycznych metody. I nie musimy zabiegać o szczelność, bo puszka zapewnia nam stały dostęp do połączenia, w razie takiej potrzeby.
Trudniejsze będzie wykonanie naprawy przeciętego przewodu w sytuacji, kiedy nie mamy zgody na wykonanie puszki łączeniowej. Jak pamiętamy z opisu naprawy uszkodzeń częściowych, połączenia przewodów w miejscach później niedostępnych muszą być zrealizowane na stałe tylko w sposób określony procedurami. A określając to opisowo, ich połączenie musi zapewniać parametry elektryczne nie gorsze niż miał przewód fabryczny i tak samo trwałe. Co wcale nie jest proste do wykonania.
Możemy w takim przypadku próbować zastosować przelotowe złączki instalacyjne Inline do przewodów sztywnych, wraz z odpowiednimi rurkami termokurczliwymi zarówno dla każdej z żył oddzielnie, jak i do zabezpieczenia całego przewodu, czyli w roli izolacji zewnętrznej.
Jednak jeszcze pewniejszym sposobem będzie zastosowanie zestawu naprawczego do kabli, czyli elektrycznej mufy kablowej.
Na rysunku mamy przedstawiony typowy zestaw elementów służących do łączenia kabli. Nie tylko tych przeciętych, kable przecież łączy się z jakichś odcinków w instalacjach rozległych. W skład takiego zestawu wchodzą rurki miedziane o średnicy dopasowanej do określonego przekroju żył, które są wewnątrz ocynowane. Rurki te podczas naprawy są na żyłach zaprasowywane. Do tego dochodzą rurki termokurczliwe do odtwarzania izolacji żył. Rurki te są pokryte wewnątrz klejem i po obkurczeniu zapewniają szczelność zaprasowanego połączenia żył. I na koniec rurka termokurczliwa, ta najdłuższa i o większej średnicy, do izolacji zewnętrznej kabla. Ta rurka również jest pokryta od wewnątrz klejem, zapewniającym szczelność połączenia po obkurczeniu. Reszta elementów na rysunku to materiały pomocnicze służące przygotowaniu i oczyszczeniu powierzchni żył czy fabrycznej izolacji końców kabla.
Naprawa przewierconego kabla w ścianie wspomnianym zestawem naprawczym do kabli, wykonana przez osoby doświadczone, jest najpewniejszym sposobem naprawy nie tylko przewodów w ścianie, ale i np. kabli ogrodowych, ułożonych w ziemi. Ale do jej wykonania potrzebujemy odpowiedniego, fabrycznego zestawu, dobranego do parametrów żył przewodu lub kabla, oraz odpowiednich narzędzi, chociażby praski do zaprasowania połączeń, czy mini palnika do obkurczania rurek termokurczliwych. Oraz, oczywiście, narzędzi do przygotowania końcówek kabla do wykonania połączenia. I chociaż wszystkie te elementy są dzisiaj dość łatwo dostępne do nabycia, to jednak wykonanie takiej naprawy radziłbym powierzyć fachowcom. Zawsze jest lepiej spać spokojnie.
Kontrola jakości wykonania naprawy przewierconego kabla w ścianie
Każdą naprawę uszkodzonego kabla w ścianie - także takiego, w którym naprawialiśmy jedynie izolację - powinien zwieńczyć protokół opisujący wszelkie techniczne aspekty wykonanych czynności oraz zawierający wyniki pomiarów parametrów elektrycznych całego, uszkodzonego obwodu. Zasadą jest też, że pomiary te wykonujemy w warunkach najbardziej niekorzystnych, czyli na przykład jeśli uszkodzone miejsce ponownie zakrywamy tynkiem, to pomiarów dokonujemy od razu, kiedy nakładany tynk jest jeszcze mokry! Dlatego nie wolno podawać napięcia na naprawiany obwód, dopóki nie wykażemy pomiarem, że rezystancja jego izolacji nie stwarza zagrożenia dla otoczenia! Załączenie napięcia bez takiego uprzedniego sprawdzenia jest zwyczajnym igraniem z ogniem.
Uwaga na błędy, podczas naprawy uszkodzonego kabla - tego nie rób!
W sieci, na różnych portalach i w rożnych poradnikach można znaleźć najrozmaitsze podpowiedzi - co zrobić po uszkodzeniu kabla w ścianie. I chociaż ich autorom trudno odmówić pomysłowości i dobrych chęci, to z rzetelną wiedzą o instalacjach elektrycznych jest już znacznie gorzej. Spotkałem na przykład porady, aby żyły przeciętego przewodu połączyć w kostce instalacyjnej, po czym miejsce to zakryć zmiętym papierem i z wierzchu zagipsować. Otóż taki sposób "naprawy" przez chwilę może być nawet skuteczny. I nawet ewentualne pomiary rezystancji izolacji mogą okazać się prawidłowe. Jednak należy wiedzieć, że łączenie przewodów we wszelkich zaciskach śrubowych zawsze odkształca żyłę przewodu, ale nigdy nie wiemy w jakim to się stanie stopniu. Dlatego połączenia przewodów w zaciskach śrubowych ZAWSZE muszą być dostępne do kontroli i serwisowania. Nie wolno ich ukrywać ani zabudowywać. O "izolacyjnym" zabezpieczeniu połączenia zmiętym papierem chyba nie muszę się wypowiadać.
Często spotykane jest też doradzanie lutowania żył. Mało tego, zwolennicy lutowania potrafią się jeszcze o to kłócić, że ich pomysły są "najlepsze". Otóż chciałbym przestrzec przed takimi "poradami". W instalatorstwie elektrycznym nie stosuje się połączeń lutowanych, przede wszystkim ze względów pożarowych. W przypadku pożaru lutowane druty rozejdą się jak lody na słońcu, a poza tym, ten kto potrafi operować lutownicą wie, że wykonać dobre połączenie lutowane wcale nie jest prosto, a jeszcze trudniej jest zapewnić powtarzalność jakości połączeń. Dlatego też w naprawach należy stosować jedynie fabryczne złączki, które w każdych warunkach zapewniają dobre połączenie elektryczne i mechaniczne, zapewniając przy tym niezmniejszenie przekroju czynnego przewodu.
Bo o to przede wszystkim chodzi. O tę pewność, że przekrój przewodu w danym obwodzie jest zachowany, a naprawiane miejsce nie stało się przysłowiowym "słabym ogniwem", które kiedyś potrafi się zerwać i to w chwili najbardziej dla nas nieprzyjemnej. Poprawna naprawa takie zagrożenie eliminuje.
Kontrowersyjne natomiast dla mnie jest stosowanie złączy kablowych hermetycznych skręcanych (muf kablowych skręcanych), które występują w dwóch wersjach, z połączeniami żył śrubowymi jak i bezśrubowymi.
Złącza tego rodzaju są przez producentów deklarowane jako hermetyczne, o szczelności IP68. I jak najbardziej nadają się do różnych zastosowań, w tym do napraw uszkodzonych przewodów, ale ja bym ich nie zastosował do naprawy przewodu w wersji bez późniejszego dostępu do miejsca uszkodzenia. Wynika to z mojego doświadczenia i obserwacji różnych instalacji w wersji "hermetycznej". Otóż po kilkunastu latach ta ich "hermetyczność" staje się najczęściej iluzoryczna. Wpływ światła (szczególnie ultrafioletu) i różnych czynników chemicznych w atmosferze (i nie tylko), osłabia ich uszczelnienia, które się starzeją i tracą swoje własności. Podobnie jest z materiałem obudowy podstawowej. Po wielu latach potrafi się rozsypać przy byle dotknięciu. Dlatego daję TAK na zastosowania tych muf w miejscach dostępnych i zdecydowane NIE dla zastosowania w miejscach, do których dostęp tracimy po ich zamontowaniu. Pomijam już nawet to, że złącza kablowe tego rodzaju przeznaczone są w zasadzie do kabli o przekroju kołowym, a w ścianach właśnie najczęściej występują przewody płaskie.
Dlatego też moja końcowa rada brzmi następująco: odrzućmy wszelkie "wynalazki" i niewydarzone pomysły, gdyż istnieją dobre, sprawdzone metody postępowania przy naprawie uszkodzeń przewodów. Metody, które przez lata zdały egzamin i wystarczy przestrzegać kilku niezbyt skomplikowanych zasad, aby trwale usunąć problem jaki nam się przytrafił. Błędy można skutecznie usuwać. Na zawsze, a nie na kilka tygodni czy nawet kilka lat.
FAQ Pytania i odpowiedzi
Jaka jest najważniejsza zasada przy naprawie przewodu, który zostanie zakryty tynkiem?
Fundamentalną zasadą w instalatorstwie elektrycznym jest wymóg, aby wszelkie połączenia przewodów były dostępne do kontroli, serwisowania lub ewentualnych modyfikacji. Jeśli jednak sytuacja zmusza do wykonania połączenia w miejscu, które zostanie trwale zakryte (np. pod tynkiem), musi ono być wykonane jako połączenie nierozłączne, którego parametry elektryczne i mechaniczne nie ustępują ciągłości fabrycznego przewodu.
Takie połączenie musi zapewniać trwałość nie gorszą niż nienaruszony odcinek instalacji. Obowiązująca norma DIN VDE 0100-520:2013-06 precyzuje, jakie elementy łączeniowe są dopuszczone do stosowania w miejscach, które po instalacji nie będą już dostępne.
Jak postępować z częściowo uszkodzonym przewodem? Czy lepiej przeciąć go całkowicie?
Naprawa częściowego uszkodzenia, np. jednej żyły w przewodzie wielożyłowym, bywa problematyczna. Chociaż intuicyjnie chcielibyśmy pozostawić nienaruszone żyły w spokoju, często brak luzu w przewodzie uniemożliwia komfortową i poprawną naprawę pojedynczej żyły.
Paradoksalnie, technicznie poprawnym i często najłatwiejszym rozwiązaniem jest celowe przecięcie pozostałych, nieuszkodzonych żył. Taki zabieg przekształca uszkodzenie częściowe w "całkowite", co zapewnia znacznie lepszy dostęp do końcówek i ułatwia wykonanie trwałego połączenia. Należy jednak pamiętać, że jest to rozwiązanie, które w idealnych warunkach wymaga instalacji puszki instalacyjnej w miejscu naprawy, co nie zawsze jest akceptowalne przez zarządcę obiektu.
Dlaczego kontrola po naprawie jest kluczowa i kiedy należy ją przeprowadzić?
Każda, nawet najdrobniejsza naprawa przewodu, musi zostać zwieńczona pomiarami parametrów elektrycznych obwodu. Celem jest weryfikacja, czy naprawa nie pogorszyła właściwości instalacji, a w szczególności, czy rezystancja izolacji jest na odpowiednio wysokim poziomie.
Kluczowe jest, aby pomiary przeprowadzić w najbardziej niekorzystnych warunkach. Jeśli miejsce naprawy zostało właśnie zatynkowane, pomiar należy wykonać, gdy tynk jest jeszcze mokry. Podanie napięcia na obwód bez wcześniejszego pomiaru i potwierdzenia bezpieczeństwa to skrajna nieodpowiedzialność i "igranie z ogniem".
Czy hermetyczne złącza skręcane to dobre rozwiązanie do naprawy przewodu w ścianie?
Chociaż producenci deklarują ich wysoką szczelność (IP68), z mojego wieloletniego doświadczenia i obserwacji wynika, że nie należy ich stosować w miejscach, do których tracimy stały dostęp. Po kilkunastu latach ich hermetyczność staje się iluzoryczna.
Uszczelnienia i materiał obudowy starzeją się pod wpływem czynników chemicznych i promieniowania UV, tracąc swoje właściwości. Co więcej, złącza te są projektowane głównie do kabli o przekroju kołowym, a w instalacjach ściennych dominują przewody płaskie, co dodatkowo utrudnia uzyskanie trwałej szczelności.
Sam o sobie mówi, że jest prawdziwym fachowcem w dziedzinie elektryki. Doskonale łączy w sobie gruntowne wykształcenie teoretyczne z bogatym doświadczeniem praktycznym. Od kilkunastu lat dzieli się swoją wiedzą i doradza użytkownikom forum.budujemydom.pl.
Jego bogata kariera zawodowa obejmuje m.in. pracę jako gastarbeiter na budowie, gdzie doskonalił umiejętności związane z wykończeniem wnętrz, m.in. malowaniem i tapetowaniem. Był również szefem firmy handlu zagranicznego, specjalizującej się w imporcie surowców, materiałów i sprzętu budowlanego. Doświadczenie to pozwoliło mu na dogłębne poznanie rynku budowlanego i nawiązanie cennych kontaktów. Dodatkowo, pełnił funkcję dyrektora ośrodka kultury, co świadczy o jego szerokich zainteresowaniach i umiejętnościach interpersonalnych.
Poza pracą zawodową, pasjonuje się pisaniem powieści oraz eksperymentowaniem z recepturami nalewek. To zamiłowania pokazują jego kreatywność i zamiłowanie do odkrywania nowych smaków.