Dom dla dwojga seniorów - idealny na jesień życia

Dom dla dwojga seniorów - idealny na jesień życia

W nowym domu Halina i Jurek przeznaczyli dla siebie tylko przestrzeń na parterze, natomiast całe poddasze - dla osoby, która w przyszłości ewentualnie otoczy ich opieką. Własną kondygnację od razu starannie zaprojektowali i urządzili. Górną pozostawili do późniejszego wykończenia.

Dom murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem; ściany z bloczków betonu komórkowego o gr. 24 cm i styropianu o gr. 12 cm; dach pokryty blachodachówką.

  • Powierzchnia działki: 1200 m2.
  • Powierzchnia domu: na razie użytkowany tylko parter o pow. 226 m2 (z garażem).
  • Powierzchnia garażu: 46 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 12 426 zł.

Właściciele są bardzo przezorni. Funkcje użytkowe domu określi pod kątem nieuchronnie nadchodzącej starości. Dolną kondygnację urządzili w taki sposób, żeby im samym wygodnie się tu mieszkało zarówno obecnie, kiedy są jeszcze w pełni sił, jak i w przyszłości, kiedy być może zdrowia już zabraknie. Celowo nie wykończyli poddasza, bo zrobią to dopiero zgodnie z potrzebami ewentualnej opiekunki.

Dom dla dwojga seniorów - idealny na jesień życia
Dom dla dwojga seniorów - idealny na jesień życia

Działka z dala od przemysłu i hałasu

Przed budową Halina i Jurek byli współwłaścicielami nieruchomości, położonej na posesji o pow. 2000 m2. Nie chcieli w niej dłużej mieszkać, ponieważ budynek był stary, do generalnego remontu. U progu jesieni życia zamarzyły się im tylko własne i nowe cztery kąty, solidnie zbudowane, z rozwiązaniami ułatwiającymi życie seniorom.

Kiedy zapadła decyzja o budowaniu, najpierw określili lokalizację. Przyznają, że rozważali powrót na stałe do Lublina, z którego pochodzą, lecz postanowili pozostać w okolicy, w której ostatnio mieszkali (zamierzali nawet nadal mieszkać w tej samej gminie). Potem szczegółowo uzgodnili kryteria wyboru nowej parceli. Miała być mniejsza o połowę od starej i znajdować się czystej i spokojnej okolicy. Wkrótce znaleźli taką w odległości kilkunastu kilometrów od poprzedniego miejsca zamieszkania (jednak znajduje się w sąsiedniej gminie).

Dom stoi na dość wąskiej działce (o szer. 25 m)
Dom stoi na dość wąskiej działce (o szer. 25 m), więc autor projektu na zamówienie musiał umiejętnie zaprojektować jego bryłę. Wysunął do przodu garaż na 2 samochody. Pod ukośnym wielospadowym dachem umieścił dwie wygodne kondygnacje mieszkalne, ale tylko dolna jest użytkowana przez właścicieli. Górna, od początku przewidziana dla opiekunki, zostanie ewentualnie wykończona i urządzona w przyszłości, jeśli Halina i Jurek będą potrzebowali jej pomocy na starość.
Główne wejście do domu zamknięto bezpiecznymi drewnianymi drzwiami z przeszklonym bocznym doświetlem
Dom w tradycyjnym stylu zbudowano ze sprawdzonych, klasycznych materiałów, ale wykorzystano również materiały nowoczesne. Dwuwarstwowe ściany z bloczków betonu komórkowego i styropianu otynkowano trwałym tynkiem silikatowym. Główne wejście zamknięto bezpiecznymi drewnianymi drzwiami z przeszklonym bocznym doświetlem. Do wykończenia dachu, pokrytego blachodachówką, użyto rynien, spustów dachowych i podbitki z wytrzymałego PVC. Ścieżkę i podjazd utwardzono kostką betonową.

- W wybranej miejscowości nie ma przemysłu, ani uciążliwych zakładów produkcyjnych, za to kompleks wąskich uliczek z jednorodzinnymi domami otacza las i pola - opowiada Halina. - To zaważyło! Kupiliśmy tu działkę, chociaż nie spełniała ona kilku ważnych kryteriów, które wcześniej wyznaczyliśmy. Na przykład nasza parcela jest kiepsko uzbrojona w media i dość wąska. Dostęp tylko do sieci elektrycznej to trochę mało, by zaczynać budowę, ale w zamian sprzedający zaproponował nam niską cenę, 7 $/m2.

Ucieszyliśmy się, gdy niedługo po zakupie ziemi powstała sieć wodociągowa, bo mogliśmy startować z budową. Zaletą lokalizacji działki jest to, że nie znajduje się przy głównej drodze. Nie interesowały nas miejsca ruchliwe i głośne, bo resztę życia wolimy spędzić przy cichej, kameralnej uliczce. Nasza jest właśnie taka i co ważne - ma krótki wyjazd na asfalt.

Oczywiście, staraliśmy się zamieszkać w miejscowości z przychodnią, kościołem, sklepami, dobrym dojazdem - pod tym względem również nie wszystko się udało. Do ośrodka zdrowia i kościoła musimy, niestety, dojeżdżać.

Tył domu: widok na ogród i taras
Tył domu. Kolorystyka zewnętrznego wykończenia bryły sprawia, że budynek ładnie wtapia się w szatę roślinną ogrodu i najbliższego otoczenia działki. Blachodachówkę w kolorze zielonym właściciele zastosowali, żeby zamaskować nalot, którego trudno uniknąć w bliskim sąsiedztwie drzew. I to był udany zabieg. Niestety, nie sprawdza się kanarkowy odcień tynku, ponieważ przyciąga on owady, które go brudzą. Na szczęście tynk silikatowy można wielokrotnie myć. Na prośbę Haliny i Jurka autor projektu umieścił ich strefę sypialnianą z tyłu domu, w najcichszym miejscu. Można z niej wyjść na taras przez jej pokój.

Funkcje użytkowe sprzyjające seniorom

Właściciele z dwóch powodów zamówili projekt u architekta z okolicy. Po pierwsze, chcieli pod jednym dachem stworzyć dwie oddzielne przestrzenie mieszkalne (docelowo planują wyposażyć je w osobne liczniki). Po drugie - posesja ma szerokość tylko 25 m, więc bryłę domu z dużym garażem na 2 samochody trzeba było umiejętnie wpisać w jej przestrzeń.

Zgodnie z odgórnymi nakazami w MPZP, dom musiał być przykryty ukośnym dachem. Halinie i Jurkowi to odpowiadało, bo podoba im się przytulna, tradycyjna zabudowa jednorodzinna. Zamierzali także użyć sprawdzonych od lat materiałów, a budowę prowadzić systemem kolejnych ekip.

Taras zadaszony markizą
Właściciele celowo kupili taką działkę, żeby mogli wokół domu założyć ogród i wypoczywać na świeżym powietrzu. Nie wyobrażali sobie letniego odpoczynku bez funkcjonalnego i starannie wyposażonego tarasu. Ma on powierzchnię 35 m2 i trwałą posadzkę z kostki betonowej. Część jego przestrzeni znajduje się pod stropem poddasza, a nad całą niezadaszoną częścią można rozwinąć markizę (obsługiwaną elektrycznie).

- Położyliśmy nacisk na funkcjonalność i wygodę - opowiadają dalej właściciele. - I wcale nie mówimy tu tylko o komforcie w pokojach. Bardzo zależało nam na przestronnym garażu, koniecznie połączonym przejściem z pomieszczeniem gospodarczym i z resztą domu. Chcemy wsiadać do samochodów pod dachem i w cieple, a nie pod chmurką. Liczyła się dobrze zorganizowana kotłownia, pralnia i składzik gospodarczy. Te 3 funkcje skupiliśmy w jednym wnętrzu o pow. 14 m2, które zaopatrzyliśmy w dodatkowe drzwi do ogrodu. Rozwiązanie bardzo się sprawdza.

Zapraszamy do ogrodu bohaterów reportażu!

Równie funkcjonalna jest spiżarka, którą umieściliśmy pod klatką schodową. Jest nieogrzewana, a jej przestrzeń powiększyliśmy przez obniżenie podłogi o 60 cm. Głębiej się nie dało wkopać, z powodu okresowo wysokich wód gruntowych. Strefę prywatną od dziennej odgrodziliśmy solidnymi drzwiami, więc zawsze jest możliwość odpoczywania w ciszy. Urządziliśmy tu dwie sypialnie. Do pokoju Haliny przylega garderoba, do drugiego - wspólna łazienka. Praktyka pokazała jednak, że wygodniej byłoby nam z łazienką położoną pośrodku, między naszymi pokojami. Gościnna łazienka jest dostępna z głównego holu.

Kuchnia celowo ma drzwi, a między jadalnią i salonem postawiliśmy pełną ścianę, choć architekt zaplanował tu przejście. Staraliśmy się jeszcze ograniczyć bariery architektoniczne i ułatwić ewentualne poruszanie się na wózku po domu i w ogrodzie.

Projekt: Pracownia Projektowa Marek Czachorowski; Rzut parteru i rzut parteru po modernizacji

Instalacje w domu dla seniorów

Małżonkowie wiedzieli, że na ich przyszły emerycki budżet poważny wpływ będzie miał wybór paliwa oraz sposobu ogrzewania budynku i wody użytkowej. Po analizie różnych rozwiązań postanowili ogrzewać budynek i c.w.u. kotłem na gaz płynny, chociaż hydraulik namawiał ich na instalację z kotłem na olej opałowy. Rzeczywiście, w trakcie pięcioletniej budowy (właściciele nie spieszyli się, bo finansowali ją z oszczędności i bieżących dochodów) cena oleju opałowego była niższa od ceny gazu płynnego. Potem jednak olej stał się droższy i mniej opłacalny. Para wybrała gaz płynny głównie dlatego, że w miejscowości zawiązał się komitet społeczny w celu zbudowania sieci gazu ziemnego i gdyby powstała, w zakupionym kotle gazowym wystarczyłoby zmienić tylko dyszę w palniku.

Salon z białym zestawem mebli wypoczynkowych
Para samodzielnie urządzała wnętrza. Na posadzkach w strefie dziennej poleciła parkieciarzom ułożyć finish parkiet z drewna dębowego (z gotowym lakierem). Nie ma w nim progów, ponieważ ograniczano wszelkie bariery architektoniczne. Schody znajdują się jedynie przy ganku i tarasie, ale w razie konieczności poruszania się na wózku inwalidzkim - można będzie łatwo wykonać tu pochylnię, albo po prostu bezkolizyjnie poruszać się przez garaż.
Zabudowa kuchenna w kształcie litery U z długimi blatami (laminowanymi)
Choć powierzchnię kuchni zmniejszono o 2 m2, zabudowa kuchenna w kształcie litery U z długimi blatami (laminowanymi) sprawia, że jest bardzo funkcjonalna. Zmieścił się tu również stół do codziennego spożywania posiłków. W posadzce w kuchni i w obu łazienkach zamontowano wodne ogrzewanie podłogowe. W reszcie pomieszczeń na ścianach zawieszono grzejniki.

- Dobrze zrobiłem, że postawiłem na gaz płynny, chociaż po przeprowadzce przez kilka lat ogrzewanie kosztowało bardzo drogo - wyjaśnia Jurek. - Dlaczego? Bo gdy negocjacje z gazownią zakończyły się fiaskiem, musieliśmy się poddać dyktaturze dostawcy gazu płynnego, narzucającemu wysokie ceny na paliwo, dzierżawę zbiornika i długie okresy umów na dostawę. Ale to się już zmieniło.

W 2015 r., po wygaśnięciu niekorzystnej dla nas umowy, kupiliśmy własny zbiornik za 6000 zł i sami wybieramy dostawcę. Konkurencja rynkowa sprawia, że cena gazu mocno spadła. Nareszcie jesteśmy w pełni zadowoleni z tego paliwa. Dla instalacji grzewczej celowo kupiliśmy kondensacyjny kocioł z pojemnym zasobnikiem na wodę, żeby ewentualnie uzupełnić ją instalacją solarną. W trakcie budowy nie było nas stać na kolektory słoneczne, a teraz okazuje się, że w dwuosobowym gospodarstwie nie sprawdziłyby się i na dodatek ich koszt bardzo długo by się amortyzował. Mamy natomiast możliwość założenia ich w przyszłości, jeśli ilość domowników się zwiększy.

Ponieważ zdarzyła się w grudniu któregoś roku aż kilkudniowa awaria prądu - nastąpiła po zerwaniu sieci elektrycznej przez mokry śnieg - zdecydowaliśmy się zabezpieczyć płynność grzewczą na wypadek kolejnej. W 2015 r. kupiliśmy mocny agregat prądotwórczy i wykonaliśmy dla niego awaryjną instalację elektryczną. W ten sposób zyskaliśmy alternatywny napęd dla kotła gazowego i kominka z wentylatorem w układzie DGP.

Duża jadalnia
Układ i wielkość pomieszczeń na parterze są tak pomyślane, żeby dobrze służyły przez całą jesień życia. Autor projektu domu zaplanował je zgodnie z potrzebami i pomysłami właścicieli. Ale i tak podczas budowy wprowadzili oni kilka zmian. Między innymi wymurowali ścianę działową między jadalnią a salonem. Żeby dodana ściana nie była zbyt monotonna, wykonali w niej półki-wnęki na ozdobne bibeloty.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Przyłącze do sieci wodociągowej - 2000 zł.
  • Instalacja c.o. - 30 000 zł, w tym kondensacyjny kocioł gazowy 8000 zł.
  • Kominek z DGP - 10 000 zł.

 

Koszty, gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji? (ceny z 2017 r.)

Utrzymanie domu rocznie kosztuje 12 426 zł, czyli miesięcznie 1035 zł.

Po przeprowadzce właściciele płacili za gaz płynny 8000 zł, obecnie 4000 zł (obliczyli, że teraz tyle samo wydaliby na gaz z sieci). Ponieważ cena paliwa płynnego jest tańsza, niż kilka lat temu, chętnie korzystają z dobrodziejstw domowego, niemal bezobsługowego, systemu centralnego ogrzewania i rzadziej palą w kominku z DGP. Robią to głównie w okresach przejściowych, kiedy nie działa instalacja na gaz. Gromadzą żelazny zapas drewna kominkowego - 5 mp. za 1000 zł.

W domu pracuje duża ilość urządzeń elektrycznych (m.in.: grzewczych, AGD, liczne punkty świetlne, siłowniki do regulowania dwóch bram garażowych i wjazdowej). Opłaty za prąd wynoszą 2860 zł. Dość wysokie koszty dotyczą wywozu ścieków z szamba. Zamontowany przy zbiorniku czujnik napełnienia alarmuje, gdy trzeba zlecić tę usługę - zazwyczaj 10 razy w roku, każdorazowo za 200 zł, czyli łącznie za 2000 zł. Za to usługa wywozu segregowanych śmieci to wydatek tylko 216 zł. Koszt zużycia wody z wodociągu oscyluje wokół 590 zł.

Inne opłaty: monitoring 636 zł; podatek od nieruchomości 524 zł; ubezpieczenie budynku 600 zł.

 

Halina i Jurek
Halina i Jurek - Pięcioletnia budowa domu miała taką zaletę, że mogliśmy dobrze przemyśleć wszystkie rozwiązania, ułatwiające nam życie obecnie i na starość. Skonstruowanie poddasza, z którego nie zamierzamy nigdy sami korzystać, nie podniosło znacząco kosztów budowy. Natomiast zapewniliśmy sobie i ewentualnej opiekunce możliwość zamieszkania razem, a jednak osobno.

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Polecamy zamówienie projektu u architekta. Dzięki współpracy z nim mamy teraz dla siebie niemal idealną przestrzeń mieszkalną na parterze. Bardzo ją lubimy, dopóki nie musimy jej sami sprzątać. Aby to sobie ułatwić, staramy się nie zagracać pomieszczeń. Wyjątek robimy tylko dla kwiatów. Żałujemy, że w trakcie długiej budowy nikt nam nie doradził ułożenia w podłogach rurociągu centralnego odkurzacza. Sprzątanie byłoby teraz i na starość znacznie wygodniejsze. Celowo wyprowadziliśmy wszystkie domowe instalacje na poddasze, żeby w przyszłości nie niszczyć wykończonego parteru. Na budynek wydaliśmy 500 000 zł.
  • Na wąskich działkach warto starannie zaplanować lokalizację np. szamba i zbiornika na gaz płynny. Szkoda, że zbiornika na ścieki nie przewidzieliśmy bliżej podjazdu do garażu. Jego obecne położenie przeszkodziło w budowie większego składziku ogrodowego.
  • Agregat prądotwórczy kosztował 8000 zł, instalacja elektryczna dla niego 10 000 zł. Choć to niemało, mamy teraz gwarancję, że w domu zawsze będzie ciepło i jasno. Na emeryturze to komfort nie do przecenienia.

Galeria zdjęć

Redaktor: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Gosia1968
14-07-2018 10:23
Martwi mnie, ża tak bardzo przedmiotowo traktuje sie problem ludzi starszych, o ile w ogóle sie traktuje, bo temat jest najczęściej tabu. Opiekę nad rodzicami czy dziadkami powinnismy wypijać z mlekiem matki, a to co sie dzieje w obecnych czasach to kompletna znieczulica i ogólnie ...
Elfir
25-05-2017 16:09
Ja mieszkałam ponad 20 lat z rodzicami i bratem na 50 m2. Też uważam, że małe (dlatego dom), ale w Polsce jednak większość ludzi mieszka w ciasnych mieszkaniach.  Mnie nie chodzi o to, że dom nie pasuje obecnym mieszkańcom w ich obecnej sytuacji kiedy oboje są sprawni i ...
zenek
24-05-2017 21:57
9 godzin temu, Elfir napisał:   1/4 parteru o powierzchni 220 m2 to 55 m2. Normalne dwu-trzypokojowe mieszkanie.   Mieszkałem w takim 25 lat - we trójkę - dwa pokoje - dla mnie małe i przez to mało komfortowe. Ale rzecz gustu. Ktoś powie ...
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz