Metamorfoza starego domu na wsi

Metamorfoza starego domu na wsi

Właściciele postawili wymarzony dom na wsi i chociaż do jego wzniesienia celowo wybrali materiały trwałe i wytrzymałe, to jednak po kilkunastu latach użytkowania potrzebna była rewitalizacja wielu elementów wyposażenia. Ponadto po prostu chcieli zmienić wystrój. Zadaszyli też na stałe taras.

Dom murowany; parterowy z poddaszem i garażem; dwuwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych o grubości 24 cm i styropianu o grubości 15 cm; dach pokryty dachówką ceramiczną.

  • Powierzchnia działki: 1200 m2.
  • Powierzchnia domu: 206 m2.
  • Roczne koszty utrzymania budynku: 14 890 zł.

Od początku tworzenia siedziby, para czyniła zabiegi, mające na celu ograniczenie w przyszłości rozmiaru remontu. Nie zrealizowała upatrzonego gotowego projektu, gdyż konieczne było wniesienie do niego poprawek. Zleciła jego autorom wykonanie nowego, z uproszczoną bryłą i dachem. Na przykład w kopertowym dachu unikała lukarn, bo te są trudniejsze do zaizolowania i droższe przy budowaniu, w porównaniu z oprawieniem okien dachowych. Zrezygnowała też z balkonów, bowiem prędzej czy później trzeba je naprawiać.

Tradycyjną bryłę i wnętrze wystylizowała na sielską siedzibę, w której przyjemnie się przebywa. Z rozmysłem wykorzystała klasyczne i ponadczasowe materiały wykończeniowe - na zewnątrz ceramiczną dachówkę w ceglastym kolorze, drewnianą stolarkę okienną i drzwiową, wewnątrz m.in. parkiet z drewna. Zadbała o spójność architektury i najdrobniejszych detali wykończeniowych. Później także starannie zorganizowała remont.

Architektura: autorzy projektu Tadeusz Mallendowicz, Anna Żebrowska i właściciele; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
Architektura: autorzy projektu Tadeusz Mallendowicz, Anna Żebrowska i właściciele; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach

Odświeżenie posadzki, kominka, elektryki

We wnętrzu właściciele od początku wprowadzili stylistyczny rygor - nie przeładowali go meblami i bibelotami. Woleli osiągnąć przytulność poprzez wykorzystanie naturalnych elementów wykończeniowych, np. na parterze zlecili ułożenie parkietu z drewna jatoba, na poddaszu - iroko. Mimo troskliwej pielęgnacji, nawet twarde i wytrzymałe "egzotyki" uległy z czasem lekkiemu zniszczeniu.

Ścieżka prowadząca do drzwi wejściowych
W trakcie budowy (w 2004 r.) wykończono elewację tynkiem mineralnym i białą akrylową farbą. Po 11 latach odnowiono ją farbą silikatową, bardziej odporną na czynniki zewnętrzne. Przedtem oczyszczono z kurzu i glonów angobowaną dachówkę ceramiczną na dachu.
Zadaszony taras z zestawem wypoczynkowym
Najpierw właściciele osłonili taras dwoma markizami. Rok temu zlecili wykonanie zadaszenia stałego, samodzielnie i drobiazgowo zaprojektowali jego elementy. Styl dopasowali do architektury domu, np. oparli dach na kolumnach (podobnych do tych na ganku), wykorzystali identyczną dachówkę ceramiczną.

- Zdecydowałam się na odnowienie parkietu na parterze, ponieważ miejscowo popękał na nim lakier, pojawiły się plamy - mówi Pani domu. - Uszkodzenia spowodowała... woda, np. kilka razy wyciekła z podstawki donic z kwiatami, albo z lodówki w kuchni i dotarła tam, gdzie kończy się ceramiczna posadzka, a zaczyna drewniana. Spowodowała spuchnięcie deszczułek (po wyschnięciu wróciły do pierwotnej postaci), lecz lakier miejscowo się złuszczył.

O rewitalizację (w lecie 2019 r.) poprosiłam tego samego parkieciarza, który układał go w 2004 r. Wszedł do salonu i wykrzyknął - "Pamiętam ten parkiet!". Ustaliliśmy, że po jego wycyklinowaniu, zastosuje nowszej generacji twardy lakier (w wersji półmatowej, jak wcześniej) - mniej szkodliwy dla ludzi i zwierząt, niż poprzedni. Do całkowitej wymiany przeznaczyłam posadzkę w kuchni, wiatrołapie, łazience, przy oknie tarasowym - to dlatego, że chciałam pozbyć siękafli w kolorze brązowym (podobnym do parkietu). Sprawiały bowiem wrażenie, że podłoga i całe wnętrze są zbyt ciemne. Już nie chciałam płytek ceramicznych 30 × 30 cm (takie się nam opatrzyły) i z jednolitą fakturą (bo uwypukla każdy pyłek). Wolałam kamienne (bo są wieczne), wielkoformatowe, z nieregularnym żyłkowaniem.

Gdybyśmy nie spędzili kilku lat we Włoszech, to z pewnością unikalibyśmy trawertynu, na rzecz wyrobów z nienasiąkliwego granitu. We włoskim domu poznaliśmy jednak walory tego pierwszego i bez obaw wyszukaliśmy w składzie kamieniarskim wersję pasującą do planowanego wystroju. Płyty o wymiarach 30 × 60 cm są jasne, z żyłkowaniem i polerowanym wierzchem - wiedzieliśmy, że nie powinny mieć wżerów i porów, w których zbiera się brud. Wspaniale się sprawdzają! Wybraliśmy jednakowe w celu uzyskania spójności i elegancji. Kolorystykę kamienia zgraliśmy z odcieniem nowej zabudowy kuchennej (też ją zmieniliśmy w tej turze remontu) i istniejącym blatem z granitu. Ten sam materiał, tylko w wersji łupanej i niepolerowanej zastosowaliśmy m.in. na obudowie kominka (wcześniej wykończyliśmy ją cegłą). Kamieniarz pociął slab na "paluszki" i z pietyzmem wyłożył nimi dolną część obudowy w zaokrąglonym kształcie (wyżej została pomalowana farbą w identycznym kolorze).

W trakcie brudnych prac kamieniarskich, zmodernizowaliśmy instalację elektryczną, bo to wymagało kucia. W korytarzu mamy teraz dwa zamiast trzech żyrandoli, za to dodaliśmy kinkiety i obrazy oraz ściemniacz. W salonie i gabinecie zlikwidowaliśmy kinkiety, od nich doprowadziliśmy oświetlenie do przeszkolonych półek w szafach. Ponadto w strefie wypoczynkowej ułożyliśmy instalację z gniazdami do kina domowego i ledowego "kinowego" oświetlenia.

Tylna część domu z ogrodem
Frontową połać dachu nad tarasem wyciągnęli o 60 cm poza obręb nawierzchni z granitu, dzięki temu deszcz nie kapie na plecy, gdy rodzina siada przy stole. Lewemu narożnikowi nadali długość 115 cm - dobrze osłania kanapę przed wodą opadową (mebli nie chowa się na zimę). Natomiast całej połaci - nachylenie 16° (nie opada zbyt nisko, nie ogranicza widoku i światła).
Zadaszony taras doświetlony trzema oknami dachowymi
Do podparcia dachu wykorzystali gotowe kolumny z betonu. Trzy obrotowe okna dachowe nad tarasem latem są zasłonięte i dają przyjemny cień, a od jesieni do wiosny są odsłonięte i doświetlają salon - nadal wpada tu tyle samo światła co przed montażem zadaszenia. Pod pełną połacią (z podbitką) założyli oświetlenie i kurtynę wodną (nawilża i schładza powietrze podczas upałów).

Nowa dekoracja ścian

Właściciele postanowili zneutralizować wyrazistą ciepłą kolorystykę parkietu i ciemnych drewnianych mebli - w sposób bardziej zdecydowany, niż zrobili to zaraz po przeprowadzce. Na całym parterze zastosowali wykończenia w zimnych odcieniach szarości, beżu i turkusu.

Nie wymienili kompletu wypoczynkowego, bo odpowiadał im jego szary kolor (również dlatego, że jest wygodny). Nie uszyli nowych zasłon, gdyż stare dobrze optycznie ochładzają strefę wspólną. Natomiast w celu dopełnienia aranżacji, kilka ścian wytapetowali i przytwierdzili dekoracyjne listwy. Przy wybieraniu z katalogów tapet do części wspólnej, właścicielka rozważała wzór z różami w odcieniu różu lub turkusu - zdecydowała się na ten drugi (uznała, że reprezentacyjna przestrzeń będzie mniej sfeminizowana).

- Z różami w wersji różowej pofolgowałam sobie w gabinecie - mówi Pani domu. - Do wiatrołapu przeznaczyłam tapetę z motywem glamour w beżowej kolorystyce (jak trawertyn). W specjalistycznym sklepie oferowano również gotowe listwy do formowania na ścianach np. gzymsów, kasetonów. Przykładowe realizacje bardzo nam się spodobały. Sprzedawca doradził, jakie rozmiary listew powinniśmy skompletować. Poinstruował, jak się je przycina, przykleja, wypełnia fugi - dzięki temu montaż przeprowadziliśmy samodzielnie, np. pod sufitami założyliśmy elementy szerokie, przy żyrandolach rozety. Ściany pomalowaliśmy farbą lateksową (kolor jest identyczny jak szafki w kuchni) i akrylową jasnobeżową z mieszalnika. Na dolnej kondygnacji jest teraz jaśniej niż wcześniej. Pod względem reprezentacyjnym i funkcjonalnym też się poprawiło.

Część wypoczynkowa salonu, kominek i ozdobna tapeta na ścianach
W trakcie remontu parteru, właściciele zmienili obudowę kominka, z ceglanej na wykonaną z trawertynu. W przegrodach poprowadzili instalację niezbędną do kina domowego (zasłonili ją przesuwanym lustrem). Na ścianach ułożyli turkusową tapetę w róże, dekoracyjne listwy, farbę odcieniu beżu.
Kuchnia z dużym oknem
Wyposażyli od nowa kuchnię - ze starych elementów pozostawili jedynie blat z granitu. Kamień (trawertyn) na posadzkę i ścianę nad blatem dobrali do kolorystyki nowej zabudowy szafkowej. Przeorganizowali układ sprzętu kuchennego.
Parkiet z egzotycznego drewna w jadalni
Parkiet z egzotycznego drewna jatoba poddali renowacji po 17 latach od ułożenia. Zlecili zeszlifowanie złuszczonego lakieru i zastosowanie nowego. Wymienili posadzkę w kuchni, wiatrołapie, łazience i przy wyjściu na taras - płyty ceramiczne w kolorze brązowym (30 × 30 cm) zastąpili jasnymi polerowanymi z trawertynu (30 × 60 cm).

Stała osłona nad tarasem

Po półtorarocznej pandemicznej przerwie para wznowiła remont. W 2021 r. zleciła zadaszenie tarasu i kompleksową odnowę wyposażenia w łazience na parterze (zabrakło na to czasu w poprzedniej turze). W przypadku tej drugiej, prace dotyczyły wymiany wykończenia ścian i posadzki, założenia podtynkowego sprzętu sanitarnego, modernizacji oświetlenia itp.

Jeżeli chodzi o taras, to właściciele od dawna, etapami, go ulepszali. Chcieli urządzić na powietrzu wielofunkcyjny pokój, dobrze osłonięty przed słońcem, opadami i wiatrem, lecz jednocześnie dostatecznie jasny (sąsiaduje z salonem). Po przeprowadzce Pan domu samodzielnie ułożył, na płycie żelbetowej (6 × 4 m), kostkę z granitu. Nieco później zamontował nad nią dwie markizy (każda o wymiarach 4 × 3 m). Potem dobudował sześciokątny podest z desek kompozytowych - ustawił na nim leżanki.

Chociaż wyposażenie stało się bardziej funkcjonalne, to ciągle powracała kwestia dodania stałego zadaszenia nad częścią z granitem, markizy z ręczną obsługą nie zdawały bowiem egzaminu. W końcu właściciele postawili przysłowiową kropkę nad i - wykonali pełny dach pokryty dachówką ceramiczną, oparty na kolumnach (podobnych do tych na ganku). Osadzili w nim trzy okna z roletami.

Korytarz na parterze
W korytarzu na parterze od nowa zaaranżowali ściany - ułożyli tapetę (identyczną jak w salonie) i ozdobne listwy, ponadto oprawili obrazy wykonane własnoręcznie. Zmodernizowali oświetlenie.
Łazienka z prysznicem i małym oknem
Kompleksową zmianę wystroju w łazience zorganizowali w ostatnim rzucie remontu (w 2021 r.). W tej odsłonie jest jasny (w poprzednio był ceglasto-brązowy), na tle żyłkowanego trawertynu dyskretnie prezentuje się podtynkowy sprzęt w wersji chromowanej. Starannie zaprojektowali oświetlenie użytkowe i dekoracyjne.

Ceny niektórych przyłączy, instalacji, urządzeń:

  • Elementy z trawertynu i robocizna (oprócz łazienki) - 1100 zł + 3500 zł.
  • Ozdobne listwy - 2520 zł.
  • Tapety z różami opcja turkus - 570 zł/rolka, opcja róż - 650 zł/rolka.
  • Dach nad tarasem - materiał 12 000 zł, robocizna 10 000 zł.

 

Koszty, i gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji

Utrzymanie domu kosztuje 14 890 zł.

Przez pierwsze 3 lata po zamieszkaniu właściciele ogrzewali dom kominkiem z DGP (potem zbudowano sieć z gazem ziemnym, do której doprowadzili przyłącze). Obecnie zużywają gaz za 2830 zł, a drewno za 2000 zł.

Opłaty za elektryczność wynoszą 4300 zł, za wywóz śmieci - 1740 zł, za zużycie wody z wodociągu i odprowadzanie ścieków do kanalizacji zbiorczej - 1600 zł.

Inne opłaty: monitoring 660 zł, ubezpieczenie domu 1200 zł; podatek od nieruchomości 560 zł.

 

Trafne decyzje i rady właścicieli

  • Remont parteru (bez łazienki) trwał od lipca do października 2019 r. Do wymiany posadzki z ceramiki i części obudowy kominka zatrudniliśmy kamieniarza poleconego w składzie, w którym kupiliśmy trawertyn (gotowe płytki i slab). Szybko uwinął się z usunięciem poprzedniego materiału, układanie nowego zajęło półtora miesiąca, szczególnie drobiazgowa była obróbka kominka. Był cierpliwy i staranny. Jesteśmy zadowoleni z efektu, to majstersztyk. Pracował jako pierwszy, ponieważ przy obrabianiu trawertynu wytwarza się dużo pyłu. Potem umówiliśmy parkieciarza - cyklinował i lakierował parkiet przez 2 dni. Następnie sami wyposażaliśmy kuchnię. Później tapeciarz kładł tapety, my przyklejaliśmy kasetony i malowaliśmy wnętrze.
  • Główny remont na parterze był męczący, dlatego zaordynowaliśmy półtoraroczną przerwę. Jedyny wyjątek to montaż stacjonarnego klimatyzatora. Potrzebowaliśmy go z powodu ocieplania się klimatu i częstszego pozostawania w domu (trwała pandemia) - sprzęt działa w trzech sypialniach i łazience na poddaszu. Założyliśmy go również dlatego, żeby do wnętrz trafiało przefiltrowane powietrze. Sąsiedzi, niestety, często uruchamiają grille.
  • Odradzamy wypełnianie fug w nawierzchni z kostki granitowej miałem granitowym - u nas szybko wykiełkowały tam chwasty, pojawił się mech. Dziś od razu wypełnilibyśmy szpary między kostkami specjalną zaprawą. W trakcie remontu tak zrobiliśmy np. na tarasie.

Redaktor: Lilianna Jampolska

Lilianna Jampolska
Lilianna Jampolska

Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.

Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.

Komentarze

Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz