Tak samo zagrożony będzie dom posadowiony w miejscu, w którym kiedyś było oczko wodne, zasypane przez poprzedniego właściciela nieruchomości niezagęszczonym gruzem i ziemią.
Niekorzystny, ze względu na możliwe zalewanie wykopów pod fundamenty, a później wkopanych w ziemię pomieszczeń, jest też wysoki poziom wód gruntowych. Dlatego, gdy woda jest wysoko, lepiej zrezygnować z podpiwniczenia.
Choć nośność większości gruntów w kraju jest wystarczająca dla posadowienia domu jednorodzinnego, przed zakupem działki warto zlecić badanie geotechniczne. Jego koszt (dobrze, gdy wykonane zostaną przynajmniej 3 odwierty) to od kilkuset do tysiąca kilkuset zł.
Budowa na gruncie nienośnym lub z wysokim poziomem wody oczywiście jest możliwa, ale także, jak łatwo się domyślić, wyraźnie droższa.
Grunt niestabilny można wymienić (najpierw trzeba go wybrać, a potem nawieźć np. piasku). Warunki? - niezbyt gruba warstwa niestabilnego gruntu (do 3 m) i niski poziom wód.
Zamiast tradycyjnych fundamentów, można zastosować płytę fundamentową lub (rzadko w budownictwie jednorodzinnym) pale. Płyta zapewnia równomierne i rozłożone na dużą powierzchnię przekazywanie obciążenia z budynku na grunt - nie grozi nam zatem pękanie ścian.
Co prawda, płytę fundamentową trudniej zaprojektować, lecz dużo szybciej się ją wykonuje i jest mniejsza szansa, że robotnicy popełnią jakieś błędy, np. przy izolacjach. A jeśli budynek ma skomplikowany kształt i więcej ścian nośnych, to płyta wcale nie musi być droższa od tradycyjnych fundamentów i podłogi na gruncie.
Przy wysokim poziomie wód gruntowych (woda może być już na głębokości 30 cm), niezbędne będą bardzo solidne izolacje przeciwwilgociowe, zaś kiedy mimo przeciwwskazań zdecydujemy się na podpiwniczenie - przeciwwodne i ewentualnie drenaż opaskowy.
Redaktor: Janusz Werner
fot. otwierająca: J. Werner