Wielu właścicielom domów rzeczywiście trudno je sobie wyobrazić bez kominka. Kominek w domu jest nie tylko efektownym elementem wystroju wnętrza, ale też dobrym źródłem ciepła. Nowoczesne modele z funkcją podgrzewania wody lub współpracujące z systemem rozprowadzania gorącego powietrza mogą być świetnym uzupełnieniem ogrzewania konwencjonalnego, a nawet zastępować je w razie ewentualnej awarii prądu. Czy można palić w kominku? Zgodnie z przepisami kominek nie może być jednak wyłącznym źródłem ciepła, dlatego dom trzeba dodatkowo wyposażyć np. w kocioł lub pompę ciepła.
Zakaz palenia w kominkach 2024: czy obowiązuje?
W ostatnim czasie o kominkach faktycznie jest głośno – za sprawą dyskusji dotyczącej różnych urządzeń grzewczych wytwarzających spaliny. Coprawda koncentruje się ona głównie na planowanym przez Komisję Europejską zakazie stosowania w nowych domach kotłów bazujących na paliwach kopalnych (mógłby on wejść w życie w 2030 r.), ale często do tego samego worka wrzucane są też kominki, w których spala się drewno.
Czy obowiązuje zakaz palenia w kominkach w 2024 r.? Na początek wszystkich użytkowników kominków i inwestorów zainteresowanych ich zakupem uspokajamy – na ten moment nie ma ogólnopolskiego zakazu palenia w kominkach (obowiązuje on tylko w Krakowie).
Od kiedy zakaz palenia w kominkach?
Pewne ograniczenia dotycząca palenia w kominkach mogą nakładać lokalne przepisy. Chodzi o tzw. uchwały antysmogowe oraz miejscowe programy ochrony powietrza (POP), które mogą czasowo wprowadzać zakaz używania i palenia w kominkach w dniach, gdy przewiduje się wysokie poziomy zanieczyszczeń, albo dopuszczać do użytkowania tylko taki sprzęt, który spełnia określone normy. Zanim omówimy uregulowania dotyczące zakazu palenia w kominkach, poświęcimy kilka słów samemu spalaniu drewna, bo konkluzje z dyskusji na ten temat mogą mieć wpływ na to, czy taki zakaz faktycznie zostanie wprowadzony.
Palenie drewnem w kominku: za i przeciw
Wspomnieliśmy o zaletach kominków. Urządzenia te mają też jednak wady, takie jak konieczność przygotowania, składowania i uzupełniania opału czy regularnego czyszczenia paleniska. W kontekście dyskusji na temat wprowadzenia zakazu palenia w kominkach - kluczowe jest oddziaływanie spalania w kominkach na zdrowie ludzi i środowisko. O tym, że jest ono szkodliwe, przekonani są m.in. samorządowcy z Krakowa. Miasto to, leżące w niecce między górami na południu i wyżynami na północy (takie ukształtowanie terenu sprzyja akumulacji zanieczyszczeń) „słynie” z powietrza fatalnej jakości. W związku z tym już blisko 5 lat temu wprowadzono tam zakaz stosowania w instalacjach grzewczych paliw innych niż gaz i olej opałowy. To właśnie przykład, gdzie tak samo potraktowano np. węgiel (którego szkodliwość spalania raczej nie budzi zastrzeżeń) i drewno, którym pali się w kominkach. Ze względu na swoje położenie, Kraków jest przypadkiem szczególnym. Czy jednak używanie kominków w całym kraju należy uznać zaszkodliwe dla otoczenia ze względu na emisję smogu i inne zanieczyszczenia? Ponadto, czy spalanie drewna należy traktować podobnie do spalania węgla kamiennego? Z takim stanowiskiem nie zgadza się np. Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Kominki i Piece”. Oczywiście organizacja reprezentująca m.in. producentów kominków nie pretenduje do miana niezależnej, ale skupia ekspertów (podpierających się opiniami naukowców), których warto wysłuchać. Stowarzyszenie przekonuje, że drewno to ekologiczne i – co bardzo istotne – odnawialne źródło energii.
Kupując kominek należy sprawdzić, czy spełnia on wymagania ekoprojektu. Tylko takie można bowiem użytkować w większości gmin (fot. BRUNNER)
Kominki nie są pozbawione wad – wymagają uzupełniania opału, czyszczenia, a przede wszystkim – wydzielają spaliny (fot. TOPVAC)
Ogrzewanie domu kominkiem przepisy
Produkcja drewna opałowego nie ma negatywnego wpływu na poziom zalesienia w Polsce, bo paliwa drzewne są w głównej mierze produktem ubocznym pozyskiwania i przetwarzania drewna pełnowartościowego wykorzystywanego w przemyśle meblarskim i w konstrukcjach drewnianych. W przypadku ogrzewania drewnem powstaje tyle samo dwutlenku węgla, ile wchłonęło ono podczas swojego wzrostu, czego rezultatem jest zerowy bilans emisji CO2. Stowarzyszenie powołuje się na przykłady Włoch, Szwajcarii, Austrii, Francji, Niemiec czy znanych z rygorystycznego podejścia do ekologii krajów skandynawskich, gdzie ogrzewanie drewnem jest dopuszczalne i nie budzi zastrzeżeń. Jak widać, racje są różne i nie da się w tej chwili przesądzić, czy za jakiś czas całą Polskę obejmie zakaz palenia w kominkach. Jak poinformowało nas Ministerstwo Klimatu i Środowiska, uregulowania prawne Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotyczące jakości powietrza wprowadzają znacznie surowsze niż dotychczas standardy z tym zakresie, dlatego „konieczne będzie opracowanie nowych programów ochrony powietrza, mające na celu ograniczenia emisji z kominków”. Jeśli chodzi o obecne przepisy ogrzewania domu kominkiem - nie wspomniano o planach zakazu ich stosowania, ale nie mogą być jednym źródłem ciepła. Na chwilę obecną decyzje o warunkach użytkowania kominków należą więc do samorządów.
Zakaz palenia w kominku: Małopolska
Sprawdziliśmy w kilku województwach, jak od strony prawnej wygląda na ich obszarze kwestia palenia w kominkach. Trzeba nadmienić, że osoby zainteresowane tą kwestią powinny zapoznać się z przepisami gminnymi, bo zdarza się, że są one różne nawet w sąsiadujących ze sobą gminach! Tak jest choćby w Małopolsce (o jej stolicy pisaliśmy oddzielnie), gdzie od 1 maja 2024 r. dopuszczone jest używanie tylko kominków spełniających wymagania ekoprojektu (więcej poniżej) lub takich, których sprawność cieplna wynosi co najmniej 80%. Ponadto obowiązuje zakaz spalania w kominkach drewna o wilgotności powyżej 20%. Istnieje też wymóg, by było ono poddane sezonowaniu. Ale kilka gmin (Niepołomice, Krzeszowice, Skawina, Rabka Zdrój, Czarny Dunajec, Miasto Oświęcim, Miasto Nowy Targ) wprowadziło ostrzejsze wymagania – kominki muszą być dodatkowo wyposażone w zamkniętą komorę spalania oraz automatyczną regulację.
Zakaz palenia w kominku Wrocław i województwo dolnośląskie
W województwie dolnośląskim można użytkować kominki zgodne z normami ekoprojektu oraz pozostałe, które wyposażone są w urządzenie zapewniające redukcję emisji pyłu, np. elektrofiltr. Te drugie nie mogą być stosowane na terenie Wrocławia. W miejscowościach uzdrowiskowych położonych w tym województwie do użytkowania dopuszczone są natomiast tylko kominki, które spełniają normy ekoprojektu i „nie przenoszą ciepła do innych pomieszczeń”. We wszystkich przypadkach obowiązuje konieczność stosowania suchego drewna (poniżej 20% wilgotności).
Zakaz palenia w kominku Warszawa i województwo mazowieckie
W województwie mazowieckim można korzystać tylko z kominków spełniających wymogi ekoprojektu. Ale w dniach, w których w powietrzu zostały przekroczone dopuszczalne poziomy pyłu zawieszonego PM10, PM2,5 lub benzo(a)pirenu obowiązuej zakaz palenia w kominku. Trzeba więc śledzić komunikaty Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (powietrze.gios.gov.pl) lub lokalną stronę: www.powietrze.mazovia.pl/pop-i-pdk-1/powiadomienia-o-ryzyku-przekroczen-1. Powiadomienia o zakazie palenia w kominku są również dostępne w aplikacji „Mieszk@niec” lub aplikacji RSO (Regionalny System Ostrzegania) dostępnych na smartfona.
Zakaz palenia w kominku: województwo lubelskie
O wymogach ekoprojektu w odniesieniu do kominków mówi też uchwała antysmogowa województwa lubelskiego. Tu również zapisano, że spalane w nich drewno musi mieć wilgotność poniżej 20%. Osoby, które już posiadają w domu kominek (dotyczy modeli wykorzystywanych do podgrzewania wody) z pewnością zainteresuje to, że zakaz palenia w kominkach, które traktowane są jak kotły, wejdzie w życie do końca 2029 r. Do tego czasu muszą być wymienione.
Zakaz palenia w kominku: województwo podkrapackie
W województwie podkarpackim dopuszczone są do eksploatacji kominki spełniające normy ekoprojektu oraz starsze modele, które zostaną wyposażone w urządzenie redukujące emisję pyłu. Natomiast w Rzeszowie obowiązuje okresowy zakaz palenia w kominku - w te dni, w które normy pyłu zawieszonego PM10 w powietrzu zostaną przekroczone trzykrotnie.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Dowiedz się więcej
Zakaz palenia w kominku: województwo łódzkie
W uchwale antysmogowej województwa łódzkiego zapisano, że wszystkie nowe kominki muszą spełniać normy ekoprojektu. Natomiast starsze kominki, których eksploatację rozpoczęto przed 1 maja 2018 r., będą zakazane od 1 stycznia 2026 r. Przed tym terminem takie kominki trzeba wymienić. Ponadto w przypadku ogłoszenia 2 lub 3 poziomu ostrzegania (to sytuacje, gdy w powietrzu przekroczone są określone normy pyłu PM10 lub ozonu) jest zakaz palenia w kominkach.
Kominki ekoprojekt: czym jest ekoprojekt i czy wprowadza zakaz używania kominków?
Ponieważ w wielu uchwałach antysmogowych znajduje się informacja, że dopuszczone do użytkowania są kominki spełniające wymagania ekoprojektu, należy wyjaśnić, czym jest ekoprojekt. To dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE ustanawiająca normy dla produktów wykorzystujących energię. Została ona wydana w celu poprawy ich efektywności energetycznej oraz zmniejszenia oddziaływania na środowisko. Dotyczy nie tylko urządzeń grzewczych (w tym kominków), ale też np. telewizorów, komputerów, oświetlenia czy sprzętu AGD. Ekoprojekt w odniesieniu do kominków (które nazywane są miejscowymi ogrzewaczami pomieszczeń) odnosi się do ich sezonowej efektywności energetycznej ogrzewania pomieszczeń oraz emisji spalin.
Zgodnie z ekoprojektem sezonowa efektywność energetyczna musi wynosić przynajmniej:
- 79% – dla kominków z zamkniętą komorą spalania na pelet;
- 65% – dla kominków z zamkniętą komorą spalania na inny rodzaj paliwa;
- 30% – dla kominków z otwartą komorą spalania.
Natomiast maksymalne normy emisji pyłów PM mogą wynosić:
- 20 mg/m3 – dla kominków z zamkniętą komorą spalania na pelet;
- 40 mg/m3 – dla kominków z zamkniętą komorą spalania na inny rodzaj paliwa;
- 50 mg/m3 – dla kominków z otwartą komorą spalania.
Ekoprojekt określa też maksymalną wartość emisji tlenku węgla, organicznych związków gazowych i tlenku azotu, ale nie ma sensu uczenie się tych wartości na pamięć. Przed zakupem kominka wystarczy po prostu zwrócić się do sprzedawcy o okazanie dokumentów produktu, potwierdzających spełnienie wymagań ekoprojektu. Zgodnie z prawem, wszystkie kominki wprowadzone do obrotu po 1 stycznia 2022 r. muszą spełniać te normy. Teoretycznie może się zdarzyć, że sprzedawca ma w magazynie model kominka wyprodukowany przed tą datą, ale takie sytuacje należą do rzadkości.
Kominki przepisy: warto wiedzieć
Trzeba podkreślić jednak bardzo ważną różnicę pomiędzy uchwałami antysmogowymi oraz dyrektywą w sprawie ekoprojektu (Ecodesign) dotyczącą palenia w kominkach. W dyrektywie zrobiono wyjątek dla niektórych urządzeń, przede wszystkim budowanych na miejscu kominków, pieców i kuchni (ceglanych czy kaflowych). Ich dyrektywa, a więc i zapisane w niej normy emisji, po prostu nie dotyczą. To o tyle rozsądne rozwiązanie, że i tak nie byłoby jak ich przebadać, bo to trzeba by zrobić w warunkach laboratoryjnych. Natomiast w wojewódzkich uchwałach antysmogowych powszechną praktyką jest powoływanie się nie na całą dyrektywę, lecz jedynie na jej fragment dotyczący wymaganej sprawności oraz dopuszczalnego poziomu emisji zanieczyszczeń. Nie ma więc wyłączenia dla budowanych indywidualnie kominków i pieców. Co w praktyce oznacza zakaz korzystania z takich kominków, skoro ich „emisyjność” nie została zbadana.
Co zamiast kominka?
Jeżeli nie chcemy sprawdzać przepisów dotyczących zakazu palenia w kominkach, a kominek ma pełnić głównie funkcję dekoracyjną, ewentualnie dawać ciepło w okolicach miejsca, w którym stoi, można zdecydować się na alternatywne rozwiązanie - kominek elektryczny, gazowy lub biokominek. Nie trzeba będzie się wtedy zagłębiać w przepisy ani sprawdzać stanu jakości powietrza na danym terenie (chyba że w trosce o własne zdrowie).
Kominki elektryczne są bardzo proste w obsłudze. Urządzenie takie wystarczy podłączyć do gniazdka, włączyć odpowiednie ustawienie za pomocą pilota lub panelu dotykowego i cieszyć się widokiem płonącego ognia. Nie trzeba zapewniać opału i czyścić popiołu. Taki kominek nie wydziela spalin, więc nie musi być podłączony do komina.
Jeżeli zależy nam na żywym ogniu, możemy zdecydować się na kominek gazowy, zasilany z instalacji gazowej lub z butli. Steruje się nim podobnie jak elektrycznym, ale w tym przypadku konieczne jest podłączenie do tzw. przewodu powietrzno-spalinowego, którym opary wyprowadzane są poza budynek (jednocześnie przez przewód pobierane jest świeże powietrze do komory spalania kominka).
Inny wariant to biokominek. Takie urządzenie opalane jest bioetanolem (w postaci płynnej lub żelowej), który spala się praktycznie w 100%. Dzięki temu biokominek można zainstalować również w pomieszczeniu bez wyciągu kominowego (konieczne jest natomiast regularne wietrzenie). Dzięki atrakcyjnej formie urządzenie takie może być ciekawą ozdobą domu, stanowiąc przynajmniej namiastkę kominka.
Zdjęcie na otwarciu: Kominek jest dobrym źródłem ciepła, daje dodatkowe światło i przytulność, a do tego stanowi niewątpliwą ozdobę domu. Jednak wg przepisów nie może być wyłącznym źródłem ciepła, dlatego niezbędny jest też kocioł albo pompa ciepła (fot. KRATKI)