Zamierzamy wkrótce zmodernizować posadzkę w jadalni. Kładąc nową podłogę z paneli dębowych, nie spodziewaliśmy się, że uskok (który zastaliśmy w kupionym domu) utrudni rozsunięcie stołu... - mówi Ewelina - Członkini Klubu Budujących Dom, która użytkuje podłogi od 2008 r.
Parametry domu: szkieletowy, dwukondygnacyjny, powierzchnia 160 m2.
Rodzaje posadzek:
35 m2 drewnianych paneli dwuwarstwowych o gr. 8 mm, klasa ścieralności AC 3;
35 m2 paneli laminowanych;
55 m2 płyt gresu;
35 m2 wykładzin dywanowych (wełna i akryl).
Podkład:
na gruncie - na zaizolowanej folią i styropianem (20 cm) wylewce betonowej, posadzki z gresu - na kleju, z paneli - na macie tłumiącej, z wykładzin - na macie i taśmach mocujących.
na drewnianym stropie między kondygnacjami - izolacja akustyczna ze styropianu 4 cm, folia; na płycie OSB - panele na kleju oraz wykładziny na piano-macie i taśmach mocujących.
Ogrzewanie podłogowe: przewody elektryczne, w strefie dziennej.
Decyzja: kupiliśmy czteroletni dom, w którym zastaliśmy wykończone podłogi na parterze. Jedynie te w salonie i kuchni, z gresu, nadawały się do użytku. Rozpoczęliśmy więc dobieranie materiałów, które sprawdzają się w drewnianym domu szkieletowym.
W jednej z firm natknęliśmy się na ciekawą ofertę - za 250 zł do domu klienta przyjeżdża technik, który dokonuje oględzin, pomiarów posadzek i wilgotności we wnętrzach, i na ich podstawie doradza materiały. Usługa jest bezpłatna, jeśli kupuje się w firmie materiały. Rady specjalisty wykorzystaliśmy przy wykańczaniu posadzek na drewnianym stropie.
Na poddaszu ułożyliśmy krótkie panele i wykładzinę. Żałujemy jednak, że na części parteru daliśmy zwykłe panele drewniane, a nie przeznaczone na ogrzewanie podłogowe. W łazienkach ułożyliśmy płyty gresu, a w gabinecie i w sypialniach - wykładziny.
W pokoju gościnnym na betonowej wylewce ułożono piano-matę, a na niej wykładzinę dywanową
Podłoga z paneli dębowych - rady i przestrogi:
Zamierzamy wkrótce zmodernizować posadzkę w jadalni. Kładąc nową podłogę z paneli dębowych, nie spodziewaliśmy się, że uskok (który zastaliśmy w kupionym domu) utrudni rozsunięcie stołu. Wolimy mieć o 5 m2 mniejszą posadzkę w salonie, a większą w jadalni. Przy okazji zlikwidujemy węzeł komunikacyjny między kominkiem, a klatką schodową. Tam też użytkowanie utrudnia nieszczęsny uskok.
Panele drewniane w kolorze złoty dąb są praktyczne, bo nie widać na nich brudu. Kurz odznacza się na ciemniejszych, w kolorze merbau. Fabrycznie lakierowane panele celowo odizolowaliśmy od ogrzewania podłogowego podwójną warstwą folii i matą tłumiącą, żeby nie rozsychały się. Układanie paneli zajęło fachowcom 2 dni. Wykładziny położyliśmy samodzielnie.
Posadzka w salonie z dużych płyt polerowanego gresu oparła się upływowi lat. Wygląda nowocześnie i świetnie się sprawdza. Na gres wchodzi się z ogrodu przez drzwi tarasowe, ale nie widać na nim rys.
Koszty ułożenia podłogi z paneli dębowych:
Panele - materiały z ułożeniem 12 000 zł.
Wykładziny i piano-mata (samodzielny montaż) 5000 zł.
Gres 190 zł/m2.
Redaktor: Lilianna Jampolska Na zdjęciu otwierającym: Uskok w posadzce uniemożliwia rozsuwanie stołu w jadalni. Odkrywka ma pomóc w powiększeniu posadzki, wykończonej panelami drewnianymi
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.