Ich stonowane wzory i imponujący rozmiar sięgający 120 × 240 cm pozwalają na uzyskanie eleganckiej, jednolitej powierzchni. Jednak wizualnie atrakcyjna okładzina powstanie tylko wtedy, gdy zostanie prawidłowo zaprojektowana i wykonana. Gresy o dużych formatach nie powinny sprawić problemu doświadczonemu glazurnikowi, choć wymagają nieco większej precyzji.
W pierwszej kolejności, przed ich układaniem, należy odpowiednio przygotować podłoże - musi być ono równe, zwarte, nośne i suche. Co ważne, jeśli przy ostukiwaniu zostaną stwierdzone odspojenia, czyli "głuche odgłosy", to należy je skuć. Podłoże powinno być oczyszczone ze wszelkich zabrudzeń. Następnie należy sprawdzić każdą z wielkoformatowych płyt - jej wymiar, jakość lica, odcień - i wyciągnąć ostrożnie dłuższym bokiem z opakowania. Przydatne do tego celu będą specjalne przyssawki. Glazurnik musi umieścić je na stole montażowym i wyczyścić wilgotną szmatką.
Gdy płyty nie wymagają docięcia, można przystąpić do ich przyklejania, używając zaprawy klejącej klasy C2S1. Następnie nakłada dwie warstwy na płytę (kontaktową oraz grzebieniową), równolegle do krótszego boku i dodatkowo jedną warstwę na ścianę. Płytę z klejem należy docisnąć do ściany. Aby mieć pewność, że szczelnie przylega, glazurnik, używając przyssawek, musi przesunąć ją w górę i w dół.
Jedną z ostatnich czynności jest regulacja prostoliniowości i szerokości spoiny. Używa się w tym celu podwójnej przyssawki ze śrubą rzymską lub dwóch przyssawek i ścisku stolarskiego. Z kolei do wypoziomowania nadają się kliny dystansowe stosowane co 25-30 cm. Gdy zaprawa klejąca stwardnieje, usuwa się kliny dystansowe, przemywa powierzchnię płyt i przystępuje do fugowania.
Krzysztof Kulig
Product Manager
CERAMIKA TUBĄDZIN
fot. Ceramika Tubądzin