Silikaty
Są kojarzone przede wszystkim z materiałem, który wybieramy, gdy po sąsiedzku mamy autostradę lub płytę lotniska. I słusznie, bo to jeden z najlepszych budulców pod względem parametrów akustycznych (z tego samego powodu chętnie stosują go deweloperzy, którzy muszą spełnić wyśrubowane normy dotyczące przenikania hałasu przez ściany pomiędzy poszczególnymi mieszkaniami). To nie jedyna zaleta. Jest materiałem ekologicznym - do produkcji używa się piasku, wapna (skutkiem tego jest odporność ściany na m.in. działanie pleśni) i wody.
W rezultacie uzyskuje się bloczki (tych wykorzystuje się najwięcej) i cegły o bardzo dobrej gęstości i wytrzymałości mechanicznej. To sprawia, że są ciężkie. A to z kolei może być problemem dla ekip budowlanych. Murarze zapytani o to, co lepsze, z automatu wskażą elementy, które łatwiej podnosić, ustawiać i przecinać. Do murowania z silikatów niezbędne są specjalistyczne narzędzia, a elektryk (przygotowujący podejścia pod kable) będzie musiał włożyć w to więcej wysiłku, niż w przypadku innych materiałów budowlanych.
Z tego samego względu - większego nakładu pracy - może podnieść cenę za usługę, lecz nie jest to regułą. Najczęściej buduje się z bloczków szerokości 24 cm, ale w sprzedaży są też trochę węższe (18 cm). Osoby, którym zależy na skróceniu czasu budowy, mogą zastanowić się nad zakupem silikatowych bloczków wielkoformatowych (50 × 60 × 24 cm). Czas budowy można w takim wypadku ograniczyć nawet o połowę, jednak do prowadzenia prac niezbędny jest miniżuraw. Zużyje się wtedy także mniej zaprawy.
Z silikatów buduje się ściany warstwowe, które trzeba solidnie ocieplić, inaczej nie będą spełniać wymogów związanych z parametrami izolacyjności cieplnej. Do łączenia bloczków można używać zarówno cienkowarstwowej zaprawy klejowej, jak i tradycyjnej cementowo-wapiennej.
Dowiedz się więcej o budowie domu ➡️ Czy silikaty to dobry materiał na dom? Poradnik dla budujących
Redakcja BD
Fot. otwierająca: H+H, Solbet