Jednymi z najważniejszych parametrów materiałów ściennych są wytrzymałość i ciepłochronność. Jeśli chodzi o tę pierwszą cechę, to wszystkie wymienione na wstępie budulce mają odpowiednią nośność. Wszak domy jednorodzinne rzadko mają więcej niż dwie lub trzy kondygnacje, a najmocniej obciążone miejsca w budynku, takie jak nadproża, wieńce czy filary międzyokienne i tak wykonuje się zazwyczaj z betonu zbrojonego, który jest bardziej wytrzymały.
Inaczej jest z ciepłochronnością - pod tym względem między materiałami ściennymi są istotne różnice. Tylko beton komórkowy i ceramika poryzowana nadają się na ściany jednowarstwowe (więcej o technologiach budowy na końcu) spełniające wymagane obecnie normy. Zgodnie z nimi maksymalna wartość współczynnika U ścian zewnętrznych wynosi 0,2 W/(m²·K). Ale w naszym kraju najpopularniejsze są przegrody dwuwarstwowe i tu termoizolacyjność materiału nie ma aż takiego znaczenia, bo ścianę konstrukcyjną otula szczelna warstwa ocieplenia. I to ono w największym stopniu decyduje o ciepłochronności przegrody.
Przydatną cechą jest zdolność do akumulacji ciepła. Zastosowanie materiału, który wyróżnia się pod tym względem, pozwala uzyskać ściany, dzięki którym temperatura w domu jest stabilna nawet wtedy, gdy ogrzewanie nie działa stale. Ponadto duża zdolność do akumulacji oznacza, że budynek jest latem mniej podatny na przegrzanie. Pod tym względem najlepsze są budulce o dużej gęstości, np. silikaty.
Materiały zwarte mają też większą zdolność do tłumienia hałasu. Dlatego osoby budujące dom w hałaśliwej okolicy powinny wybierać wspomniane silikaty lub pełne cegły. Tu jednak potrzebne jest ważne zastrzeżenie - hałas w największym stopniu przenika do budynku nie przez ściany, a przez okna. Dlatego od strony źródła hałasu należy ich zaplanować jak najmniej.
Dowiedz się więcej o budowie ścian ➡️ Z czego budować ściany zewnętrzne?
Redakcja BD
fot. otwierająca: YTONG (XELLA)