Na stronie SMA Solar dostępny jest kalkulator fotowoltaiczny, dzięki któremu w prosty sposób sprawdzisz orientacyjne koszty i potencjalne oszczędności. Dlaczego warto z niego skorzystać? Bo to szybki sposób na poznanie szacunków. Wpisujesz kilka danych o swoim gospodarstwie (zapotrzebowanie na energię, lokalizację i ewentualne preferencje co do rodzaju instalacji), a kalkulator wylicza Ci, jakiej mocy instalacja będzie rozsądna, ile to może kosztować, a co najważniejsze - ile możesz rocznie zaoszczędzić.
Pamiętaj, że to tylko wstępny krok. Profesjonalny audyt na miejscu jest niezbędny, żeby idealnie dopasować moc i rozkład paneli do rzeczywistych warunków (kąt nachylenia dachu, zacienienie, orientacja względem stron świata, stan instalacji elektrycznej itp.). Jednak takie narzędzie daje pierwszy obraz sytuacji i pozwala ocenić, czy w ogóle jest sens iść w tę stronę.
Jak interpretować wyniki z kalkulatora?
Załóżmy, że kalkulator SMA podpowiada Ci, że roczne zapotrzebowanie Twojego domu to 4 000 kWh, a szacowana moc instalacji wynosi np. 4 kWp (kilowatopiki). W zależności od regionu Polski możesz przyjąć, że 1 kWp przy dobrych warunkach rocznie jest w stanie wyprodukować około 950-1100 kWh energii (w pewnych rejonach nawet więcej, w innych mniej). Zatem 4 kWp wygeneruje mniej więcej 3 800-4 400 kWh.
Jeśli z tej produkcji znaczną część zużywasz na bieżąco, to w praktyce nie płacisz za te kWh. Jeśli wprowadzasz je do sieci i rozliczasz się w systemie net-billingu, to dostajesz za nadwyżki określoną stawkę, którą możesz "wykorzystać" przy zakupie energii wtedy, gdy jej potrzebujesz. Wynik w kalkulatorze pokaże Ci, że przy takich parametrach inwestycja może się zwrócić w określonym czasie - przykładowo w 7 lat - a przez kolejne lata instalacja będzie generowała czysty zysk w postaci zaoszczędzonych pieniędzy.
Wyniki kalkulatora dają też pogląd na to, jak różne czynniki wpływają na opłacalność. Możesz zmieniać parametry (np. wielkość instalacji czy rodzaj paneli) i sprawdzać, jak to się przekłada na finalne korzyści finansowe. Można do tego podejść jak do układanki: im lepiej dopasujesz elementy (zapotrzebowanie na energię, wielkość instalacji, warunki montażowe), tym większa szansa, że szybko zobaczysz efekty w swoim portfelu.
Przykładowe liczby i ostrożne podejście
Niektórzy producenci kuszą pięknymi, okrągłymi liczbami typu "5 000 zł oszczędności rocznie, gwarantowane!" Z doświadczenia wiem, że ostrożne podejście jest ważne. Rzeczywiste wartości zależą m.in. od:
- Stanu Twojego dachu i ewentualnych zacienień,
- Kierunku ustawienia paneli względem słońca (najlepiej południe),
- Warunków pogodowych w Twojej lokalizacji,
- Realnego zużycia prądu w ciągu roku,
- Stawki, jaką płacisz za prąd,
- Modelu rozliczeń i możliwości odbioru nadwyżek,
- Jakości samych paneli i inwertera.
Nie twierdzę, że kalkulator nie uwzględnia tych kwestii - w końcu twórcy starają się pokazać jak najtrafniejsze dane. Ale pamiętaj, że to tylko symulacja, a rzeczywiste warunki mogą wnieść korekty. Dlatego warto wejść na stronę kalkulatora, spędzić tam trochę czasu, pobawić się parametrami, a potem - jeśli wyniki wyglądają obiecująco - umówić się z firmą fotowoltaiczną na indywidualny audyt.
Od czego zależy opłacalność fotowoltaiki?
Orientacja dachu i zacienienie
To może wydać się oczywiste, ale jednak często inwestorzy bagatelizują ten aspekt. Największą efektywność uzyskasz, jeśli panele będą skierowane na południe (nieco słabiej wschód-zachód, a północ zazwyczaj nie wchodzi w grę przy standardowych rozwiązaniach). Kąt nachylenia dachu też ma znaczenie - optymalnie w polskich warunkach jest to około 30-40 stopni.
Zacienienie to wróg numer jeden dla instalacji PV. Nawet niewielki cień (np. od komina, anteny czy drzewa) potrafi zauważalnie obniżyć wydajność całego systemu, szczególnie jeśli panele są połączone w jeden łańcuch. Stosuje się różne technologie (optimizery, mikroinwertery), które ograniczają negatywny wpływ cienia, jednak zawsze najlepszym rozwiązaniem jest taki montaż, by panel był w pełnym słońcu możliwie najdłużej.
Wielkość instalacji
Zwykle zaleca się dopasowanie mocy instalacji do rocznego zapotrzebowania. Jeśli wyprodukujesz o wiele więcej energii, niż jesteś w stanie zużyć, to w systemie net-billingu wcale nie musisz stać się bogaczem. Przeciwnie - może się okazać, że nadwyżka energii będzie sprzedawana do sieci po cenach mniej korzystnych, a z kolei kupić ją później musisz po stawkach wyższych.
Z drugiej strony, jeśli instalacja będzie niedoszacowana, możesz szybko żałować, że przepłacałeś za energię z sieci w okresach, gdy panele mogłyby wyprodukować trochę więcej prądu. To trochę jak kupowanie butów: lepiej mierzyć, zanim kupisz, żeby nie okazało się, że rozmiar jest nietrafiony.
Koszt początkowy i wsparcie finansowe
Cena samej instalacji zależy od jakości paneli, inwertera, a także od wykonawcy (są firmy droższe i tańsze, co nie zawsze przekłada się na jakość, ale często jednak tak). Do tego dochodzą koszty konstrukcji montażowej i okablowania.
W Polsce dość dużą rolę odgrywają programy wsparcia. Dostępność dopłat potrafi skrócić okres zwrotu nawet o kilka lat. Warto więc śledzić bieżące informacje, bo te programy potrafią się zmieniać i nierzadko obowiązują w nich pewne limity oraz terminy naborów wniosków. Najnowszy system dopłat Czyste Powietrze 2025 będzie obowiązywał od 31 marca 2025 roku.
Zmiany w przepisach i regulacjach
Nie chcę straszyć, że nagle Twoja instalacja nie będzie się opłacać, bo generalnie trend w Unii Europejskiej idzie w kierunku wspierania odnawialnych źródeł energii. Ale pamiętaj, że opłacalność będzie zależała m.in. od Twojego zużycia prądu na bieżąco oraz od tego, jak cena energii i stawki sprzedaży będą się kształtować w kolejnych latach. Informacje o zmianach znajdziesz na stronie: https://czystepowietrze.gov.pl/wazne-komunikaty/zmiany-w-programie-czyste-powietrze-sa-konieczne
Ile można realnie zaoszczędzić? Konkrety i przykładowe scenariusze
Symulacja w oparciu o roczne zużycie 4 000 kWh
Załóżmy, że Twoje gospodarstwo domowe zużywa rocznie 4 000 kWh. Przy obecnych stawkach za prąd (powiedzmy około 0,80-1,00 zł za 1 kWh całkowitych kosztów, wraz z opłatami dodatkowymi) Twoje roczne rachunki mogą sięgać 3 200-4 000 zł.
Jeżeli zainwestujesz w instalację fotowoltaiczną o mocy około 4 kWp, która jest dobrze zorientowana na południe i ma niewielkie straty, to możesz wyprodukować około 3 800-4 400 kWh rocznie. Przy odpowiednim modelu rozliczeń i właściwym dopasowaniu profilu zużycia do momentów produkcji energii, jesteś w stanie pokryć znaczną część zapotrzebowania. Może się okazać, że Twój roczny rachunek za prąd spadnie do kilkuset złotych (np. 200-300 zł), bo pozostają tylko opłaty stałe i być może niewielkie niedobory.
Oznacza to, że rocznie oszczędzasz powiedzmy 3 000-3 500 zł. Jeśli koszt instalacji wyniósł Cię 25 000 zł. Licząc, że rocznie zyskasz 3 000 zł, możesz w prostym ujęciu stwierdzić, że po ok. 7-8 latach inwestycja się zwróci. A co dalej? Każdy kolejny rok to już właściwie czysty zysk (minus oczywiście koszty ewentualnych napraw czy przeglądów, ale to zwykle nie są duże kwoty).
Scenariusz z wyższym zużyciem (6 000-7 000 kWh)
Jeżeli zużywasz więcej prądu, np. masz większy dom, klimatyzację i ogrzewanie elektryczne (albo pompę ciepła), to Twoje rachunki mogą być znacznie wyższe. Załóżmy, że sięgają 6 000-7 000 zł rocznie. Wtedy jeszcze bardziej odczujesz wzrost cen energii na rynku. Z drugiej strony, większe zapotrzebowanie oznacza, że instalacja fotowoltaiczna o mocy 6-7 kWp pozwoli Ci wygenerować wyższe oszczędności w ujęciu kwotowym.
Przy odpowiedniej konfiguracji może się okazać, że dzięki panelom i korzystaniu z energii wytworzonej na bieżąco Twoje rachunki spadną o 70-80%. W liczbach bezwzględnych to może być kilka tysięcy złotych rocznie w kieszeni. Oczywiście koszt większej instalacji będzie również wyższy, ale czas zwrotu może być porównywalny albo czasem nawet szybszy, ponieważ większe instalacje przy odpowiednich warunkach często mają proporcjonalnie korzystniejszy stosunek koszt-efekt.
Scenariusz z magazynem energii
Magazyny energii (baterie) to dodatkowy element systemu, który pozwala gromadzić nadwyżki wyprodukowanej energii na miejscu, zamiast oddawać je do sieci. Dzięki temu można wykorzystywać własny prąd także wieczorami i w nocy. Zwiększa to autokonsumpcję, a co za tym idzie - ogranicza zakupy prądu z sieci niemal do zera (w idealnym scenariuszu).
Brzmi jak ideał, ale niestety akumulatory są wciąż dość drogie, co wydłuża okres zwrotu inwestycji. Z punktu widzenia czysto finansowego, jeśli nie masz dużych problemów z przestojami w dostawie energii i dobrze rozliczasz się w net-billingu, zakup baterii bywa nieopłacalny. Natomiast jeśli zależy Ci na maksymalnej niezależności, albo masz sporo urządzeń, które działają wieczorem, wtedy taki system może być warty rozważenia. Musisz jednak liczyć się z tym, że wydatek początkowy wzrośnie czasem nawet dwukrotnie w porównaniu do samej instalacji PV.
autor: Damian Żabicki
źródło i zdjęcie: SMA Solar Technology AG
opracowanie: Anna Chrystyna