Statystyki mówią jasno: dom lub mieszkanie pozostawione bez odpowiedniej ochrony może stać się łatwym łupem dla złodziei. I to zwłaszcza wtedy, gdy długo nas w nim nie ma. Z policyjnych danych wynika, że w naszym kraju średnio dokonuje się 324 kradzieży z włamaniem… dziennie. Co prawda to już kilka razy mniej niż np. jeszcze 10 lat temu, ale dalej budzi niepokój.
Niestety, często ułatwiamy zadanie włamywaczom. Jak wynika z badań aż 57 proc. Polaków nie ma wystarczającego i skutecznego zabezpieczenia domu lub mieszkania przed włamaniem. Jednak zdaniem Tomasza Serafina, redaktora naczelnego pisma "Ochrona Mienia i Informacji" nie należy pochopnie wyciągać z tych danych wniosku, że zaniedbujemy kwestię bezpieczeństwa swojego domu.
Polacy mają dużą świadomość, że ich dom może stać się celem dla włamywaczy. Ale nie zawsze inwestują w rozwiązania, które są skuteczne. A im mniej skuteczne zabezpieczenie, tym włamywacz ma ułatwioną "pracę" - twierdzi Tomasz Serafin. Jego zdaniem na rynku jest wiele narzędzi antywłamaniowych, na które może pozwolić sobie niemal każdy.
Jak zatem poradzić sobie z włamywaczem tak, aby po powrocie z urlopu nie spotkała nas przykra niespodzianka?
Po pierwsze: poproś o pomoc sąsiada
Jeśli nie mieszkamy na strzeżonym osiedlu, a mamy zaufanie do naszych sąsiadów, na czas wyjazdu zostawmy im klucz do drzwi wejściowych i poprośmy o wyjmowanie listów ze skrzynki, zapalanie co jakiś czas światła w domu lub mieszkaniu albo o parkowanie samochodu na naszej posesji. To może zmylić potencjalnych włamywaczy, którzy nie będą już pewni, że nie ma nas w domu. Co ważne - nic nas to nie kosztuje.
Po drugie: wynajmij firmę ochroniarską
Niestety, nie zawsze jednak możemy liczyć na życzliwość sąsiadów lub po prostu nie chcemy ich obarczać dodatkowymi obowiązkami. Na czas długiego wyjazdu możemy wynająć firmę ochroniarską. Trzeba jednak liczyć się wtedy z wydatkiem rzędu od kilkudziesięciu do kilkuset złotych na miesiąc w zależności od nieruchomości, którą posiadamy.To jednak zagwarantuje nam bezpieczeństwo 24 godziny na dobę.
Po trzecie: zainwestuj w system alarmowy i czujniki
Firma ochroniarska na niewiele się zda, jeśli nie mamy odpowiedniego systemu alarmowego, który powiadominas i patrol agencji ochronyo próbie włamania.
Współcześnie standardowe alarmypołączone są z czujnikami np. ruchu. Te zaalarmują nas za pomocą wiadomości na naszego smartphona o każdej próbie wtargnięcia na teren naszej posesji, czy to wykorzystując do tego celu drzwi, okna czy też bramę garażową, w zależności, gdzie umieścimy czujniki - wyjaśnia Tomasz Koziarek, ekspert firmy Somfy, która takie czujniki produkuje.
Zdaniem Koziarka niezwykle przydatne, szczególnie w nowoczesnym budownictwie, gdzie podstawą są duże okna, okazują się również czujniki zbitego szkła.
- "Reaguje on na dźwięk tłuczonego szkła nawet w promieniu 10 metrów - wyjaśnia Koziarek. Koszt takiego zintegrowanego systemu alarmowego wraz z czujnikami zależy od wielkości domu lub mieszkania - przy standardowym 100-metrowym domu jednorodzinnym może sięgnąć kilku tys. zł. Choć to spory wydatek, to trzeba pamiętać, że jednorazowy."
Po czwarte: zabezpiecz drzwi, okna i zamki
Eksperci do spraw bezpieczeństwa radzą, aby nie oszczędzać na drzwiach, zamkach, a nawet na oknach antywłamaniowych, jeśli zależy nam na skutecznej ochronie naszego dobytku.
Tanie drzwi można bowiem wyważyć jednym kopnięciem. Dlatego przy ich wyborze - według ekspertów - najlepiej kierować się klasą atestów. Te najsilniejsze powinny wytrzymać próbę ich sforsowania nawet przez pół godziny. Podobnie przy wyborze zamków - też najlepiej kierować się atestami. Te najlepsze mają minimum 100 tys. unikalnych kombinacji kluczy.
Jeśli jednak kierować się policyjnymi statystykami, to od drzwi i zamków znacznie ważniejsze jest zabezpieczenie okien. To właśnie przez nie jest dokonywana większość włamań (aż 80 proc.). Policjanci wskazują, że okna w naszych domach najczęściej są źle zabezpieczone - złodzieje z łatwością wybijają szybę i otwierają je klamką.
Obecnie można kupić okna antywłamaniowe lub okna z elementami antywłamaniowymi. Jeśli jednak mieszkamy w domu jednorodzinnym lub w bloku na parterze warto zainwestować w dodatkowe zabezpieczenia, np. rolety antywłamaniowe. Eksperci zauważają, że te z kolei można zintegrować z systemem alarmowym tak, aby każde otwarcie podczas naszej nieobecności powodowało włączenie sygnału alarmowego.
- "Jeśli dodatkowo rolety podłączymy do inteligentnego systemu zarządzającego naszym domem, nawet wypoczywając na plaży kilka tysięcy kilometrów od domu, za pomocą smartphona będziemy mogli na dzień odsłaniać okna, a na wieczór zasłaniać. Możemy też zawczasu tak zaprogramować system, że poradzi sobie z tym bez naszego udziału. Takie możliwości daje TaHoma, centrala zarządzająca domem inteligentnym firmy Somfy" - mówi Tomasz Koziarek.
Po piąte: "inteligentnie" zintegruj system antywłamaniowy
Tomasz Serafin z magazynu "Ochrona Mienia i Informacji" zauważa, że dzisiaj coraz bardziej powszechne jest integrowanie całych domowych zabezpieczeń w tzw. systemach domu inteligentnego. Jak mówi to rozwiązanie dzięki, któremu można sterować urządzeniami antywłamaniowymi - monitoringiem, czujnikami ruchu czy alarmem - w prosty sposób, za pomocą smartphona, nawet jeśli jesteśmy kilka tysięcy kilometrów od naszego domu. Np. za pomocą zainstalowanej kamery możemy podejrzeć, co się aktualnie dzieje na naszej posesji, a gdy czujnik ruchu wykryje złodzieja, natychmiastzostaniemy o tym poinformowani. Tomasz Koziarek z firmy Somfy, która produkuje takie rozwiązania dodaje, że system ten pozwala na odległość za pomocą aplikacji na smartphona sterować także innymi urządzeniami w domu.
- "Np. o różnych porach dnia możemy włączać lub wyłączać oświetlenie wewnętrzne lub zewnętrzne czy też otwierać lub zamykać rolety. I nie musimy tego na bieżąco robić, ale zaprogramować. To dodatkowo sprawia, iż trudniej zorientować się, że w domu lub w mieszkaniu nikogo nie ma."
Koszt takiego systemu to od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności do wielkości naszego domu lub mieszkania.
źródło i zdjęcia: Somfy