W instalacji wentylacyjnej nie chodzi o oszczędności, ale o świeże powietrze
W instalacji wentylacyjnej nie chodzi o oszczędności, ale o świeże powietrze
Kwestię dobrego i ciągłego wentylowania, jak również chłodzenia pomieszczeń w lecie, staraliśmy się załatwić kompleksowo i dodaliśmy GWC. Ochronę przed nadmiarem słońca miały dawać też żaluzje zewnętrzne oraz wysokie sosny, które rosły na działce. Wszystkie elementy wspaniale się uzupełniają, więc nie musimy zakładać klimatyzacji za kilkanaście tysięcy złotych - mówią Martyna i Jakub, Członkowie KBD, którzy wentylację z rekuperatorem i GWC użytkują od 2014 r.
Parametry domu: parterowy z poddaszem i garażem; 176 m2 (garaż 39 m2).
Instalacja wentylacyjna:
mechaniczna, z rekuperatorem krzyżowym o sprawności temperaturowej do 74%;
strumień objętości powietrza (nawiew i wywiew) 300-400 m3/h;
letni bypass zewnętrzny wymiennika;
2 kasety z płaskimi filtrami;
wentylatory dwustronnie ssące;
bezprzeponowy płytowy GWC ułożony pod całym garażem.
Decyzja: w poprzednim szczelnym mieszkaniu dochodziło do tego, że pojawiał się w łazience wsteczny ciąg wentylacyjny. W pokojach było gorąco, brakowało świeżego powietrza, więc musieliśmy otwierać okna bez względu na pogodę. Tamte doświadczenia wzięliśmy pod uwagę, kiedy postanowiliśmy zbudować dom pod miastem. Architektowi, który go dla nas projektował, od razu zaznaczyliśmy, że chcemy mieć mechaniczną wentylację z rekuperatorem i GWC.
Kwestię dobrego i ciągłego wentylowania, jak również chłodzenia pomieszczeń w lecie, staraliśmy się załatwić kompleksowo i dodaliśmy GWC. Ochronę przed nadmiarem słońca miały dawać też żaluzje zewnętrzne oraz wysokie sosny, które rosły na działce. Wszystkie elementy wspaniale się uzupełniają, więc nie musimy zakładać klimatyzacji za kilkanaście tysięcy złotych.
Centrala wentylacyjna na strychu
Wyjęty z centrali filtr przed wymianą
Rozbudowana instalacja wentylacyjna z GWC - rady i przestrogi:
Jakub:z rozbudowanej instalacji wentylacyjnej jestem bardzo zadowolony. Nie chodzi tu o oszczędności z odzysku ciepła, bo tego nie potrafię precyzyjnie wyliczyć - wiem tylko, że urządzenia są energooszczędne. Dla mnie największym zyskiem jest to, że w nowym domu nie narzekam już na brak świeżego powietrza, wsteczne cugi z komina, upał. W styczniu 2016 r. zapisywałem parametry odczytów instalacji, ale gównie dla potrzeb poznawczych, jak działa mój system, kiedy na dworze jest mróz.
W lecie również mnie nie zawiódł. Sprawdziłem, że kiedy na zewnątrz powietrze ma temperaturę 30-35°C, na wyjściu z GWC ma tylko 18-20°C, natomiast w pomieszczeniach na parterze - 22-23°C, a na poddaszu maksymalnie 25°C. Nawet podczas upałów utrzymujących się przez 2-3 tygodnie temperatura nadal jest tak komfortowa. Oczywiście, staramy się jak najrzadziej otwierać wtedy drzwi na taras. Nie musimy jednak całkiem zamykać żaluzji - wystarczy pozostawić je na wpół otwarte.
Planowanie instalacji odbyło się na etapie projektowania domu. Płytowy GWC i rekuperator krzyżowy polecił mi architekt. Wskazał też sprawdzoną przez siebie firmę. Jej pracownik dobrał moc centrali, wielkość wymiennika i wszystkie inne elementy, łącznie z rozmiarami podcięć w drzwiach wewnętrznych. Przed budową niewiele wiedziałem na temat wentylacji mechanicznej. Kiedy zacząłem o niej czytać w literaturze fachowej i na forach internetowych, pojawił mi się w głowie spory szum informacyjny, dlatego wsparłem się doświadczeniem fachowców. To oni doradzili, żeby nie przewymiarowywać wydajności rekuperatora. Jest skrojona pod nasz dom i płytowy GWC. Dobrze, że monterzy wyposażyli wymiennik w automatyczny bypass, który pozwala na nawiewanie powietrza bez odzysku ciepła, czyli w lecie z GWC do pomieszczeń trafia chłodne powietrze bez ponoszenia kosztów.
Budowa wymiennika trwała dzień. Wcześniej ławy fundamentowe zostały zaizolowane, a macierzysty grunt wybrany na ponad 100 cm. Miałem też, na ten konkretny dzień, zamówiony piasek i żwir. Fachowcy przyjechali z przygotowanymi elementami wymiennika gruntowego. Płyty o standardowej wielkości musieli odpowiednio przyciąć do wymiaru przestrzeni pod garażem. Późniejszy montaż reszty instalacji, który nastąpił w końcu budowy, zajął też tylko dzień.
Właściciel przycina włókninę i wymienia ją co 3 miesiące
Obsługa instalacji nie jest trudna. Monterzy nakazali mi jedynie wymieniać filtry w centrali i na rurze GWC. Kupiłem włókninę z metra, przygotowałem sobie drewniany szablon pod wymiar ramek filtrów i według niego ją przycinam i wymieniam co trzy miesiące. To najprostszy i najtańszy sposób. Raz w roku wyjmuję z centrali wymienniki krzyżowe i przepłukuję je bieżącą wodą. Skropliny z centrali spływają grawitacyjnie, przez kolanko, bezpośrednio do pionu kanalizacyjnego.
Kilka dni temu pierwszy raz odkręciłem anemostat w łazience, gdzie jest wilgoć i najmocniejszy wywiew - na wylocie rur spiro zebrało się trochę kurzu, ale usunąłem go odkurzaczem. Co do ustawień systemu na regulatorze - monterzy poinstruowali mnie, jak to robić, jednak wprowadziliśmy się dopiero po roku od założenia instalacji i musiałem od nowa sam wszystkiego się nauczyć, a menu nie jest mocną stroną sterownika.
Zaprogramowaliśmy go tak, że kiedy temperatura na zewnątrz zawiera się pomiędzy 8-21°C - to powietrze pobierane jest bezpośrednio z czerpni. Natomiast, jeśli temperatura na zewnątrz jest niższa niż 8°C, lub wyższa niż 21°C - wtedy włącza się GWC. Kiedy jesteśmy w domu tylko we trójkę, instalacja "chodzi" w trybie ciągłym na najniższym biegu. Kiedy mamy gości przestawiam ją na pewien czas na wyższy bieg.
Raz w roku wymienniki krzyżowe płucze się pod bieżącą wodą
Martyna: najwyższy bieg włączam na 10-30 minut kiedy gotujemy intensywnie pachnące potrawy, np. rybę, bigos. Szybko uciekają przykre zapachy. Choć w zimie działa płytowy GWC, które potencjalnie powinno nawilżać nawiewane powietrze, w pomieszczeniach jest sucho. Kupiliśmy więc dwa ewaporacyjne przenośne nawilżacze, które fantastycznie się sprawdzają. Musimy rygorystycznie przestrzegać poziomu wilgotności wewnątrz domu nie tylko ze względu na nasze dobre samopoczucie, lecz również ze względu na drewniane podłogi. Szczególnie sucho było w ciągu pierwszego sezonu grzewczego, ale fachowcy uprzedzili nas, że tak może być. Cieszy mnie, że instalacja wentylacyjna jest bardzo cicha.
Regulator wentylacji (po lewej), znajduje się w jadalni, w poręcznym miejscu
Czerpnia powietrza umieszczone na strychu
Koszty rozbudowanej instalacji wentylacyjnej z GWC - 29 500 zł:
GWC z robocizną 16 000 zł;
centrala i reszta elementów z robocizną 13 500 zł;
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.