Ekonomiczne wykorzystanie ciepła. Kominki zamknięte oddają do pomieszczenia ok. 60% wytworzonego ciepła, podczas gdy otwarte oddają go zaledwie 15-20%: pozostałe 85-80% ucieka przez komin.
Oszczędność opału. Aby uzyskać 10 kWh energii cieplnej z kominka otwartego, trzeba zużyć od 12 do 15 kg drewna, a z kominka zamkniętego tę samą ilość energii uzyskuje się z 4 kg drewna.
Możliwość kontroli spalania. W palenisku otwartym temperaturę można regulować jedynie przez dołożenie większej lub mniejszej ilości drewna. Równie trudno jest dostarczyć odpowiednią ilość powietrza do spalania, bo kominki takie pobierają powietrze całą powierzchnią otworu paleniska - im większe palenisko, tym więcej powietrza z pomieszczenia wciąga rozpalony kominek. W regulacji ilości dopływającego powietrza dokonuje się za pomocą przepustnic.
Dzięki temu można dozować powietrze i w ten sposób zapobiegać przegrzewaniu się pomieszczeń oraz kontrolować spalanie.
Zwiększone bezpieczeństwo. Palenisko otwarte to spore zagrożenie pożarem. W kominkach zamkniętych niebezpieczeństwo zaprószenia ognia jest znikome.
Mimo wszelkich przewag fizycznych kominka zamkniętego, wielu z nas i tak wybierze kominek otwarty, kierując się metafizyką, czarem otwartego ognia grzejącego duszę, a nie pomieszczenie. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, pamiętajmy, że sprawą pierwszorzędną będzie zapewnienie dopływu powietrza do paleniska, gdyż otwarty ogień zużywa kilkakrotnie więcej tlenu niż ten za zamknięciem.
Emilia Rosłaniec
fot. otwierająca: Archiwum BD