Dom murowany, parterowy; trójwarstwowe ściany z pustaków ceramicznych o gr. 25 cm i 12 cm oraz styropianu o gr. 15 cm (w przerwie między warstwami ścian); dach na początku pokryty gontem bitumicznym, obecnie - blachodachówką z posypką mineralną.
- Powierzchnia działki: 1404 m2.
- Powierzchnia użytkowa domu: 184 m2.
- Powierzchnia garażu i wiaty garażowej: 42 m2.
- Roczne koszty utrzymania budynku: 17 412 zł.
Po kilkuletnim pobycie za granicą, Joanna i Adam planowali powrót do kraju. Tuż przed przeprowadzką postanowili kupić pod Warszawą gotowy dom, przystosowany dla czteroosobowej rodziny. Dlatego, mieszkając za granicą, wertowali internetowe oferty, dotyczące nieruchomości. Wyjątkowo polubili mieszkanie na jednej kondygnacji, dlatego szukali w Polsce budynku z podobnym układem oraz dobrą lokalizacją i przestronnym ogrodem.
Pewna oferta bardzo ich zainteresowała, więc Adam specjalnie przyjechał do Polski, żeby dokładnie obejrzeć sprzedawany dom. Od razu stwierdził, że jest idealny, ponieważ ma odpowiednią wielkość i układ, a co najważniejsze - był budowany nie na sprzedaż i jego stan pozwala sprowadzić rodzinę nawet bez przeprowadzania jakiegokolwiek remontu. Jedyną zmianą, po konsultacji z żoną jeszcze przed przenosinami, była przebudowa kominka, bo wygląd istniejącego rażąco kłócił się ze stylem przywiezionych mebli.
Dom przed remontem
- Szybko zdecydowaliśmy się na zakup tego domu, wiedzieliśmy bowiem, że zaspokaja nasze wspólne wyobrażenie o własnych czterech ścianach i ogrodzie - mówi Joanna. - Tak jak oboje oczekiwaliśmy, układ wnętrz jest praktyczny. Nie ma w nim schodów, więc na przykład po obudzeniu możemy pójść do kuchni, bez pokonywania kondygnacji, zaparzyć tam kawę, a potem wyjść na zaciszny taras. Dom z pomieszczeniami wspólnymi i prywatnymi na jednym poziomie sprzyja użytkowej wygodzie!
Urzekła mnie również lokalizacja. Działka jest zadrzewiona i na tyle duża, że między sąsiednimi budynkami zachowuje przyjazny dystans i jednocześnie na tyle mała, że prace ogrodowe nie zabierają nam całego czasu wolnego. Przylega do wyasfaltowanej drogi, a dojazdy do pracy i do szkół córek zabierają około 20-30 minut. Odpowiada mi układ budynku względem stron świata, czyli to, że front jest zwrócony na północny wschód, taras na południowy zachód, okna w salonie, jadalni i małżeńskiej sypialni - na ogród wypoczynkowy.
W rozkładzie wnętrz najważniejszym parametrem, który zachęcił nas do kupna właśnie tego domu, była przestronność pomieszczeń zarówno w strefie dziennej, jak i prywatnej. Miało to znaczenie, ponieważ przywieźliśmy sporą ilość, starannie skompletowanych mebli do wyposażenia salonu, jadalni, sypialni. Są okazałe, a my nie chcieliśmy zdominować nimi pomieszczeń mieszkalnych, dlatego - przed rozpoczęciem poszukiwania domu - dokładnie obliczyliśmy, jaką powinny mieć powierzchnię.
Podobało nam się, że wszystkie pokoje mają duże okna, wpuszczające dostateczną ilość światła dziennego. Ogromną zaletą budynku jest ciepła i solidna technologia murów trójwarstwowych, wzniesionych z materiałów ceramicznych i styropianu, oraz uzbrojenie w większość wygodnych mediów. Brakuje jedynie kanalizacji zbiorczej.
Dlaczego był potrzebny remont?
Po przeprowadzce okazało się, że świeżo wyremontowany kominek nadal nie do końca spełnia swoje zadanie. Owszem, sprawdziło się wzniesienie ścianki, odcinającej narożnik salonu, i skierowanie nowego zamkniętego wkładu żeliwnego w stronę środka salonu. Jednak podczas palenia w kominku o mocy aż 18 kW - salon nadmiernie się nagrzewał, natomiast reszta pomieszczeń pozostawała zimna.
Rok po przeprowadzce właściciele zlecili więc ułożenie systemu DGP od kominka, poprzez nieużytkowy strych, do wszystkich wnętrz. Kosztowało to 5000 zł. Przy okazji tych prac, do małżeńskiego miniapartamentu dodali saunę. Miejsce na saunę pozyskali, zmniejszając zbyt obszerny pokój córki (dzięki temu jej sypialnia stała się przytulniejsza).
Remont na zewnątrz budynku Joanna i Adam zainicjowali kilka lat później, gdy zauważyli, że kończy się żywotność gontu bitumicznego na dachu, i że fatalnie wykonano posadzkę pod wiatą garażową, wskutek czego zamakała betonowa płyta (wykończona płytami gresu) i tynk na ścianach garażu.
- Podczas ostatniego remontu, nareszcie zintegrowaliśmy zewnętrzny i wewnętrzny wygląd domu - opowiada Adam. - Poprzednia szata zewnętrzna budynku nie pasowała do wystroju wnętrz naszego autorstwa. Ponadto, zależało nam, żeby wygląd domu połączył się ze stylem ogrodu, który samodzielnie zaczęliśmy tworzyć. Zastaliśmy na działce wstępny zarys ogrodu, ale w zasadzie założyliśmy nowy, używając m.in. stylizowane ozdoby z piaskowca. Słowem - wszelkie zmiany na zewnątrz miały posłużyć do osiągnięcia stylistycznej spójności domu i ogrodu.
Ważnym powodem remontu były materiały wykończeniowe, zastosowane przez poprzedników. Nie dotrzymywały kroku nowocześniejszym! W 2013 r. rozważałem z żoną, w jaki sposób przeprowadzić konieczny remont - czy kilkoma etapami, czy jednorazowo. Wiosną 2014 r. rozpoczęliśmy całościowy remont bryły i dachu budynku oraz ogrodzenia na froncie działki. Ukończyliśmy go po 6 miesiącach.
Remont bryły zewnętrznej
Najpierw odkopano ławy fundamentowe domu i garażu oraz usunięto zniszczoną posadzkę pod wiatą garażową. Na istniejących ławach ułożono warstwę lepiku, na niej folię kubełkową, a powyżej powierzchni gruntu - jeszcze styrodur o grubości 2 cm. Powiększono średnicę przewodu powietrznego, doprowadzającego powietrze do kominka, ponieważ była za mała.
Na trójwarstwowych ścianach ułożono styropian o takiej grubości, żeby elewacja utworzyła okap nad podmurówką. Wcześniej podmurówka była bardziej wysunięta do przodu, niż ściana i to powodowało niszczenie obu tych elementów. Przeniesiono część istniejących czujek alarmu w lepsze punkty i dodano instalację alarmową na zewnątrz, zwiększając tym zasięg ochrony budynku i posesji. Kable ukryto w styropianie.
Na ścianach ułożono tynk silikatowy oraz ozdobne detale, scalające nową szatę zewnętrzną budynku z małą architekturą i dekoracjami w ogrodzie. Detale to m.in. pilastry z piaskowca (upiększające główne wejście do domu), wymurowane z cegły klinkierowej słupy podpierające dach wiaty garażowej i murki przy źródełku ściennym.
Powiększono powierzchnię tarasu za domem, poprzez dobudowanie zaokrąglonych schodów (dodano drugie boczne schody). Ułożono również nową posadzkę - zniszczone płyty gresu zastąpiono betonowymi płytami, imitującymi wapień. Wzdłuż podmurówki, wykończonej marmolitem (właściciele dopasowali go kolorystycznie do dachu), poprowadzono odwodnienie i szeroką opaskę z kostki betonowej. Identycznym materiałem i metodą na sucho utwardzono nawierzchnię na ganku i podjeździe oraz pod wiatą garażową.
W garażu z jednym miejscem postojowym poszerzono otwór wjazdowy o 30 cm z każdej strony (zaowocowało to możliwością wygodniejszego manewrowania samochodem), a także zamontowano nowe segmentowe wrota z automatycznym napędem. Na istniejącym goncie bitumicznym - umocowano łaty i kontrłaty, a na nich blachodachówkę z posypką mineralną. W dachu wykonano 2 otwory (nad pokojem jednej z córek oraz nad dziewczęcą łazienką), w które wstawiono dachowe świetliki tunelowe.
Koszty niektórych przyłączy i instalacji
Remont budynku kosztował ok. 230 000 zł, w tym:
- zmiana pokrycia na dachu - 70 000 zł;
- modernizacja fundamentów i elewacji - 50 000 zł;
- remont kominka (wkład 18 kW, obudowa z marmuru) - 27 000 zł;
- sauna - 9500 zł.
Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji (ceny z 2015 r.)
Roczne utrzymanie domu kosztuje 17 412 zł.
Koszt ogrzewania i przygotowania c.w.u. kondensacyjnym kotłem na gaz z sieci wynosi 6900 zł, przy czym warto zaznaczyć, że dla wnętrz zaprogramowano, na regulatorze pokojowym, temperaturę 21-22°C. Palenie w kominku odbywa się głównie jesienią (od września do listopada) oraz wiosną (w marcu i kwietniu) i wtedy zużywa się ok. 4-5 mp. drewna za ok. 1000 zł. Właściciele kupują już porąbane drewno.
Opłaty za zużycie energii elektrycznej osiągają poziom 3000 zł, natomiast za zużycie wody z wodociągu - 1900 zł (w tym podlewanie ogrodu 700-800 zł). Wywóz ścieków z szamba o poj. 10 m3 odbywa się 11 razy w roku i kosztuje jednorazowo 240 zł (rocznie 2640 zł). Wywożenie segregowanych śmieci (czteroosobowej rodziny) to wydatek 36 zł miesięcznie (rocznie 432 zł). Opłaty, po zmianie systemu wywożenia śmieci, są obecnie o połowę niższe, niż wcześniej.
Inne opłaty: monitoring 432 zł (36 zł/m-c), ubezpieczenie domu 600 zł, podatek od nieruchomości 508 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
- Celowo nie przeprowadziliśmy poważnego remontu przed przeprowadzką, bo najpierw chcieliśmy dokładnie poznać, jak się mieszka w zakupionym domu i czego rzeczywiście w nim brakuje. Przez te pierwsze lata wyszły na jaw wszelkie zalety i niedostatki budynku, od największych po najdrobniejsze. Po ostatnim remoncie w 2014 r. nareszcie osiągnęliśmy stan, który spełnia nasze potrzeby funkcjonalne i estetyczne. Teraz już nie zamienilibyśmy naszego domu na inny, chociaż Adamowi marzy się jeszcze ogród zimowy. Podczas niedawnych prac, rozważaliśmy nawet obudowanie aluminium i szkłem wnęki przy wyjściu tarasowym, lecz zrezygnowaliśmy z tego zamiaru, ponieważ efekt nie równoważyłby poniesionych wysokich kosztów. Podczas wszystkich robót, które dotąd przeprowadzaliśmy wewnątrz i na zewnątrz budynku, stosowaliśmy solidne materiały. Za każdym razem dokładnie uzgadnialiśmy między sobą, a dopiero potem z wykonawcami, czego oczekujemy. To przekładało się na późniejszą dobrą organizację i jakość prac.
- Jesteśmy zadowoleni z wykrojenia miejsca na saunę, bo wzbogaciła miniapartament małżeński, składający się wcześniej z sypialni, garderoby i łazienki.
- W łazience stworzyliśmy przytulną atmosferę, m.in. przez drewnianą podłogę i tapicerowany fotel. Zamontowaliśmy tu wolno stojącą wygodną wannę.
Redaktor: Lilianna Jampolska