Adaptacja projektu zaczerpnięta z forum internetowego
Adaptacja projektu zaczerpnięta z forum internetowego
Tomek zlecił adaptację gotowego projektu z myślą o poprawieniu funkcji użytkowych wybranego domu, zgodnie z własnymi pomysłami i potrzebami. Kilka cennych poprawek podpowiedzieli mu inni użytkownicy projektu Melodia, poznani na forum internetowym.
Dom murowany, parterowy z poddaszem i garażem; ściany z bloczków betonu komórkowego o gr. 30 cm i styropianu o gr. 15 cm; dach pokryty blachodachówką (na pełnym deskowaniu).
Powierzchnia działki: 1350 m2.
Powierzchnia użytkowa domu: 200 m2.
Powierzchnia garażu: 32,60 m2.
Roczne koszty utrzymania budynku: 5956 zł.
Położenie posesji możliwie blisko miejsca pracy było dla Tomka kluczowym parametrem wyboru działki. Liczyło się również jej dobre uzbrojenie. Podczas wyboru gotowego projektu, kierował się głównie kryterium funkcjonalności budynku, a adaptację projektu zlecił po to, żeby pierwszy własny dom stał się jeszcze wygodniejszy dla zaplanowanej czteroosobowej rodziny. Tomek użytkuje go piąty rok i jest zadowolony z wprowadzonych do projektu poprawek. Tylko zamianę okna połaciowego w dachu (z tyłu domu) na niedużą lukarnę uważa teraz za niepotrzebną.
Kupno działki w idealnym momencie
Początkowo Tomek wyasygnował 60 000 zł na zakup parceli o powierzchni około 1200 m2. Okazało się jednak, że tak tanie działki znajdują się zbyt daleko od miejsca, w którym pracuje. Po namyśle zdecydował się kupić działkę droższą, za to wygodniej zlokalizowaną, mimo że musiał wyłożyć na nią 100 000 zł. To było słuszne również dlatego, że zdążył kupić atrakcyjną działkę budowlaną tuż przed rozkwitem koniunktury na rynku nieruchomości, jaki nastąpił w 2007 r.
Front domu jest skierowany na południowy zachód, dlatego próżniowe kolektory słoneczne umieszczono na tej stronie dachu. Kopertowy dach pokryto blachodachówką w tradycyjnym ceglastym kolorze. Właściciel zmienił, w stosunku do wyjściowego projektu, kształt zadaszonego podestu przy głównym wejściu
Garaż (32,60 m2) nie jest dostatecznie wygodny przy parkowaniu dwóch aut, bo trudno otwierać na oścież ich drzwi. Dobrze, że Tomek poszerzył otwór wjazdowy i zamontował segmentowe wrota z napędem. Na podjeździe wkrótce zostanie ułożona kostka brukowa, a brama w ogrodzeniu zyska napęd mechaniczny
- Gdybym zwlekał kilka miesięcy dłużej, nie miałbym ani działki, ani domu, bo nie byłoby mnie na nie stać - opowiada właściciel. - Niedługo po podpisaniu aktu notarialnego, cena działek zaczęła raptownie rosnąć! Ponieważ przekroczyłem limit finansowy na działkę, koszty budowy domu musiałem trzymać w ryzach i włożyć w jego wykończenie sporo własnej pracy. Pomagał mi ojciec i znajomi. Z wyboru działki jestem zadowolony. Mimo lokalizacji na rolniczym terenie, od razu dobrze rokowała. Poprzedni właściciel wcześniej odrolnił pole i notarialnie podzielił je na kształtne działki budowlane. Dzięki temu nie miałem problemu z doborem projektu domu, bo szerokość mojej wynosi 25 m, a długość 55 m.
Kiedy tu trafiłem w 2006 r., w krótkiej ślepej uliczce ze statusem drogi prywatnej znajdowała się już odnoga wiejskiego wodociągu i gazociągu oraz sieć elektryczna. W najbliższej okolicy wciąż osiedlali się nowi ludzie, ale zgodnie z miejscowymi przepisami, wznosili jedynie domy jednorodzinne. Wspólnie z nimi postaraliśmy się o uwzględnienie, w planie przestrzennego zagospodarowania terenu, budowy sieci kanalizacyjnej. Po przeprowadzce korzystałem z szamba tylko 9 miesięcy, bo potem zbudowano kanalizację wiejską. Dom jest obecnie dobrze uzbrojony w media.
W czole poszerzonego ryzalitu właściciel zastosował dwuskrzydłowe okno, zamiast jednoskrzydłowego. Żałuje, że nie wyposażył okien w nadokienne rolety zewnętrzne. Wszystkie okna mają: dwie szyby, ramy z plastiku w kolorze orzech oraz współczynnik przenikania ciepła Uw = 0,9 W/(m2•K)
Lukarna okazuje się w praktyce mało przydatna. Niepotrzebnie zwiększyła koszt budowy dachu. Taras, zwrócony na północny zachód, ma za to wygodną i częściowo zadaszoną płytę o powierzchni całkowitej blisko 25 m2. Elewacje wykończono tynkiem silikatowo-silikonowym, barwionym w masie na kolor beżowy
Wybór i adaptacja gotowego projektu
Tomkowi zależało, żeby dom o tradycyjnej bryle miał ładny kopertowy dach, przy połączonej i dobrze nasłonecznionej strefie dziennej na dolnej kondygnacji - znajdował się gabinet i pokój gościnny, na poddaszu natomiast - 2 sypialnie dla dzieci, sypialnia z garderobą dla rodziców oraz wspólna łazienka. Podczas budowy polecił podnieść obie kondygnacje o jeden betonowy bloczek, więc budynek ma obecnie nieco większą powierzchnię użytkową, niż ta z gotowego projektu (nie 177,10 m2, a 200 m2).
W celu ograniczenia kosztów budowy, zamiast gęstożebrowego stropu teriva wylał monolityczny, z żelbetonu. Podobnie postąpił ze schodami na poddasze (również są monolityczne). Przestrzeń pod biegiem schodów zamknął ścianą z drzwiami i wykorzystał na dodatkowe pomieszczenie gospodarcze. A to nie jedyna zmiana, wprowadzona do pierwowzoru, z myślą o poprawieniu walorów użytkowych budynku.
Projekt: Melodia, autor projektu Tomasz Włodarczyk Autorskie Studio Architektury "Krajobrazy", adaptacja projektu Danuta Borys; Rzut parteru i rzut parteru po zmianach
- Kiedy w latach 2008-2010 budowałem dom, dużo mówiło się o kryzysie paliwowym i uzależnieniu od dostaw rosyjskiego gazu - mówi właściciel. - Pomyślałem, że warto od razu przygotować kotłownię na potrzeby kotła na gaz z sieci oraz kotła na paliwa stałe. Do systemowego komina wentylacyjno-gazowego dodałem drugi komin spalinowy z prefabrykowanych kształtek. W miejscu okna powiększyłem otwór w ścianie zewnętrznej i wstawiłem bezpieczne drzwi, na wypadek ewentualnego ułatwienia sobie wnoszenia worków z groszkiem węglowym.
Natomiast zamurowałem wewnętrzne przejście z garażu do kotłowni, pozostawiając jedynie przejście do wiatrołapu. Poszerzyłem drzwi wjazdowe do garażu do 5 m. Na tym etapie, adaptacja kotłowni i garażu odbyła się tanio i bezboleśnie. W miejscu WC na parterze, które przeniosłem do pobliskiej łazienki, wolałem mieć szatnię. Inne zmiany dotyczyły usprawnienia funkcji użytkowych kuchni, jadalni, salonu, a nawet pokoju gościnnego. Także nie były drogie ani kłopotliwe.
W linii zamurowanych drzwi z wiatrołapu do kuchni, zbudowano półwysep z barkiem. Zmniejszenie spiżarni (po prawej) pozwoliło na ustawienie pojemnej lodówki w poręcznym miejscu, od strony kuchni. Blaty robocze w kuchni wykonano z konglomeratu kamiennego, a laminowane szafki dopasowano do mebli w jadalni
Budowa domu
Wylewanie ław fundamentowych we wrześniu 2008 r. stanęło pod znakiem zapytania z powodu wysoko zawieszonej wody gruntowej. Właściciel wykopał wtedy, w czterech miejscach działki, studnie chłonne (betonowe kręgi wypełnił żwirem) i pompował do nich nadmiar wody z wykopu pod fundamenty. Po osuszeniu gruntu, część ławy zagłębiono w gruncie (do 70 cm), a resztę wystawiono ponad poziom gruntu. Ze względu na mokre podłoże, starannie zaizolowano je w pionie materiałami przeciwwilgociowymi i ocieplającymi, m.in. styrodurem o gr. 10 cm, a pod posadzkami ułożono styropian o gr. 10 cm. Po zakończeniu budowy, wokół ławy domu usypano (z dowiezionej ziemi) łagodny spadek, maskujący wyniesione fundamenty.
Do zimy wzniesiono ściany i dach, który pokryto blachodachówką. Tomek poprosił o pełne odeskowanie połaci kopertowego dachu, bo chciał wygłuszyć bębnienie deszczu o blachę i dodatkowo ocieplić połacie (pod nimi zlecił ułożenie na krzyż dwóch warstw wełny mineralnej o łącznej grubości 25 cm). Do postawienia ścian wybrał bloczki z betonu komórkowego, zgodnie ze wskazaniami z projektu, a potem dopilnował starannego ich ocieplenia styropianem o gr. 15 cm i zaizolowania mostków cieplnych. Budowa zakończyła się we wrześniu 2010 r. i wraz z urządzeniem budynku i ogrodu kosztowała 450 000 zł. Stosunkowo niski koszt budowy wynika z wielu samodzielnych prac właściciela i jego rodziny.
Podczas targów budowlanych, właściciel poprosił o zaprojektowanie meblościanki (z cegły i płyt g-k) wokół kominka z płaszczem wodnym i rozmieszczenie w niej sprzętu RTV. Dzięki niej w salonie stanęła jeszcze tylko wygodna kanapa i stolik. Salon skierowany na północny zachód oświetla okno i trzyskrzydłowe wyjście tarasowe
Ryzalit rozciągnięto wszerz, żeby w jadalni ustawić stół w poprzek i usprawnić komunikację wokół niego. Tynki wewnętrzne wykonano maszynowo z gipsu, a posadzki nad podłogówką - z polerowanych płyt gresu (30 x 60 cm). Na stropie z betonu ułożono warstwę styropianu akustycznego o gr. 5 cm
Domowe instalacje i urządzenia
Instalację elektryczną i alarmową Tomek ułożył wspólnie z ojcem, z wykształcenia elektrykiem. Przezornie od razu rozprowadził oddzielne okablowanie do obsługi agregatu prądotwórczego (nie kupił jeszcze agregatu, bo nie było takiej potrzeby). Ponadto, z ojcem i znajomym hydraulikiem, wykonał instalację wodno-kanalizacyjną oraz grzewczą.
Instalację grzewczą, złożoną z ogrzewania podłogowego i grzejników na ścianach, obsługuje kondensacyjny kocioł gazowy, kolektory słoneczne (48 rur próżniowych) albo kominek z płaszczem wodnym. Wodną podłogówkę zaplanowano niemal na całym parterze (oprócz pokoi, kotłowni, garażu) oraz na poddaszu (w łazience, korytarzu i garderobie). Obejmuje 60% powierzchni użytkowej budynku.
W trakcie budowy domu, Tomek nie był przekonany do słuszności korzystania z instalacji centralnego odkurzania i wentylacji mechanicznej z rekuperatorem - dziś żałuje, że ich nie zastosował. W sypialniach na poddaszu zamierza zainstalować klimatyzatory. Wspólnie z życiową partnerką, którą poznał po ukończeniu budowy, jest natomiast zadowolony z kabiny prysznicowej z funkcją hydromasażu w łazience na poddaszu.
W kotłowni (7,9 m2) Tomasz umieścił m.in. kondensacyjny kocioł na gaz z sieci, zasobnik c.w.u. o poj. 300 l, będący również elementem instalacji solarnej. Przy prefabrykowanym kominie wentylacyjno-gazowym, dobudował drugi komin spalinowy, zastrzegając miejsce na ewentualne zamontowanie kotła na paliwa stałe. Przezorny właściciel już podczas budowy wstawił, w miejscu okna, drzwi zewnętrzne, które poprawiły komunikację na linii: pomieszczenia gospodarcze - ogród i ewentualnie ułatwią transport opału do kotłowni. Kotłownia jest tak duża i czysta, że zmieściła się tam pralnia
Koszty niektórych przyłączy i instalacji
Przyłącze gazu ziemnego i wodociągowe (z projektem) - 7000 zł.
Przyłącze elektryczności - 3000 zł.
Szambo (gotowe) oraz montaż przy pomocy skrzyni kesonowej - 6000 zł.
Przyłącze kanalizacyjne (w 2011 r.) - 700 zł.
Instalacje: wodna, kanalizacyjna, grzewcza (z urządzeniami grzewczymi i solarnymi) - 45 000 zł.
Koszty, czyli gdzie można zaoszczędzić na eksploatacji
Utrzymanie obecnego, dwuosobowego, gospodarstwa domowego kosztuje rocznie 5956 zł.
Ogrzewanie budynku i c.w.u. przez próżniowe kolektory słoneczne (48 rur) oraz kominek z płaszczem wodnym pozwala ograniczyć zużycie gazu z sieci. Rocznie opłaty za gaz wynoszą około 1350 zł. W okresach przejściowych, Tomek po powrocie z pracy rozpala ogień w kominku. Pali drewnem najwyżej 1,5 godziny, a cały dom staje się ciepły. Energii cieplnej wystarcza również do ogrzania c.w.u. w zasobniku o poj. 300 l. Rocznie zużywa 3 mp. drewna za około 500 zł. Drewno brzozy i buka kupuje (odpowiednio) za 150 i 170 zł. Wybiera drewno w balach, które potem sam tnie na kawałki. Od marca do października odłącza kocioł gazowy od zasilania elektrycznego, ponieważ w kuchni zamontował tylko urządzenia na prąd, a w chłodne dni używa kominka.
Rachunki za korzystanie z elektryczności osiągają 1940 zł. Koszt wywozu posegregowanych śmieci, przy dwojgu domownikach, wynosi 216 zł (miesięcznie 9 zł od osoby). Natomiast koszt używania sieciowej wody i odprowadzania ścieków do kanalizacji - 740 zł.
Pozostałe opłaty: monitoring 460 zł; ubezpieczenie budynku 600 zł; podatek od nieruchomości 150 zł.
Trafne decyzje i rady właścicieli
Podczas adaptowania projektu Melodia, korzystałem z forum internetowego. Jego użytkownicy podpowiadali sobie nawzajem przydatne zmiany. Ze swoich poprawek jestem zadowolony, poza jednym wyjątkiem - małą lukarną na tylnej połaci dachu, która jest niewygodna, szpeci dach i niepotrzebnie zwiększyła koszty jego wykonania. Obejrzałem również gotową Melodię, chcąc w naturze zobaczyć, jakie ma proporcje i funkcje.
Podniesienie fundamentów oraz obu kondygnacji (o jeden bloczek) nie zniszczyło proporcji bryły budynku, natomiast wnętrzom dało więcej przestrzeni. Szczególnie zyskało na tym poddasze, które łatwiej się teraz mebluje. Pełne drzwi wejściowe to błąd - w wiatrołapie jest ciemno. Powinny mieć element szklany.
Okablowanie dla agregatu prądotwórczego rozprowadziliśmy z ojcem w całym budynku. Oznaczyliśmy przewidziane do niego gniazda kolorem czerwonym i zamontowaliśmy je w kotłowni, w salonie (przy kuchni), w pokoju gościnnym, w sypialni na poddaszu. Agregat stanie w garażu. Choć sami układaliśmy wszystkie domowe instalacje, ich przebieg zarchiwizowaliśmy na zdjęciach, bo pamięć ludzka jest ulotna.
Pod podjazdem do garażu, zleciłem zamontowanie, przy pomocy skrzyni kesonowej, wąskiego pionowego zbiornika na szambo o poj. 10 m3. Po zbudowaniu sieci kanalizacyjnej, w zbiorniku magazynuję deszczówkę z dachu.
Od ponad dwudziestu lat w przystępny sposób opisuje domy i ogrody Czytelników. Współpracowała z kilkoma znanymi poradnikami budowlanymi. Jest autorką tekstów i zdjęć. W wolnych chwilach z przyjemnością zajmuje się własnym ogrodem.
Metodą permakulturową uprawia w nim zarówno rośliny ozdobne, jak i zioła, warzywa itp. Amatorsko interesuje się architekturą, ogrodnictwem, ornitologią, sportem, filmem. Uwielbia podróżować, poznawać nowych ludzi i miejsca. Jeżeli potrzebuje wypocząć, najchętniej wyjeżdża nad morze, poza sezonem wakacyjnym.