Projekt Tercja oczami forumowiczów budujemydom.pl

Projekt Tercja oczami forumowiczów budujemydom.pl
Dlaczego Tercja? - Wiedzieliśmy, że w bogactwie gotowych rozwiązań znajdziemy w końcu ten jeden wymarzony dom… I po sześciu miesiącach znaleźliśmy! Była nim właśnie Tercja - mówi Robert, który zbudował swoją Tercję w okolicach Lubartowa.

Dlaczego Tercja?

Nasze poszukiwania rozpoczęliśmy od dokładnego przeanalizowania oferty, która znajdowała się w Internecie – mówi Robert, który wspólnie z żoną zbudował swoją Tercję w okolicach Lubartowa. – Okazało się, że projektów spełniających nasze oczekiwania jest naprawdę tysiące. I nie ma w tym, co mówię najmniejszej retorycznej przesady. Nabraliśmy zatem pewności, że nie musimy zamawiać projektu indywidualnego. Wiedzieliśmy, że w bogactwie gotowych rozwiązań znajdziemy w końcu ten jeden wymarzony dom… I po sześciu miesiącach znaleźliśmy! Była nim właśnie Tercja.

 

Dodatkową zachętą była dla nas możliwość adaptacji na pomieszczenia mieszkalne dużego poddasza. W projekcie ma ono charakter nieużytkowy, ale dostosowanie tej przestrzeni, liczącej około 100 m2, do zamieszkania jest naprawdę bardzo proste i, co równie istotne, w miarę niedrogie. Spodobał się nam prosty układ domu oraz jego klasyczna bryła, nawiązująca do tradycji szlacheckiego dworku. Śmieję się często, że Tercja jest na zewnątrz "klasyczną klasyką", a wewnątrz zaskakuje nowoczesnymi rozwiązaniami oraz ilością wolnej przestrzeni.

 

Owo inspirowanie się dworkami było dla nas istotne, ponieważ w warunkach zabudowy mieliśmy dokładnie określoną architekturę budynku, miała nawiązywać do tradycji polskiej. A ponadto nasz dom miał stanąć wśród pól, a cóż może piękniej wyglądać w takim miejscu? Nawet do najbliższego sąsiada jest spory kawałek drogi. Bryła Tercji doskonale wpasowała się w otoczenie i dokumenty.

 

Projekt domu - Tercja Projekt domu - Tercja
Rzut parteru: Projekt domu - Tercja
TERCJA:
  • pow. użytkowa: 128,10 m²;
  • pow. zabudowy: 184,50 m²;
  • kubatura: 625 m³;
  • rodzaj dachu: kopertowy;
  • pow. dachu: 275 m².

(rys. MTM Styl)

Do Tercji dobraliśmy garaż z innej pracowni, który idealnie, swoją bryłą, pasuje do domu. Pamiętam zakup kolumn, których w samym domu jest 10, a w garażu kolejne 4. Pytanie sprzedawcy było bardzo zaskakujące, ale i zabawne: "Coś Pan, drugi Wersal budujesz?" Niestety piękny wygląd Tercji jest także jej minusem, ponieważ ceny znacznie wzrastają, kiedy wykonawcy widzą, jaki dom budują. Ja miałem taką nieprzyjemność w przypadku dachu. Wykonawca patrząc na rzut dachu szybko go wycenił, ale kiedy zobaczył elewację, cena wzrosła o 20%.

 

Niezwykle ważną cechą tego domu jest również to, że jego rozplanowanie spełnia istotne zasady dalekowschodniej sztuki feng shui. Najłatwiej wytłumaczyć tę metodę jako "ugoszczenie dobrej energii". Zasada zostaje spełniona, jeżeli osoba wchodząca do domu zobaczy w pierwszej kolejności miejsce, w którym może usiąść i odpocząć. W Tercji jest to rozwiązane genialnie.

 

Rozległy salon jest jedną z tych zalet, o których mieszkańcy Tercji mówią najczęściej
Rozległy salon jest jedną z tych zalet, o których mieszkańcy Tercji mówią najczęściej (fot. Robert)
Drzwi prowadzące z wiatrołapu do wnętrza domu są bowiem usytuowane pod skosem i każdy, kto w nich stanie, widzi salon z kanapą i fotelami, czekającymi na przyjęcie domowników i gości. To jakby zaproszenie do pozostania we wnętrzu. I to jest właśnie ugoszczenie dobrej energii. Gdyby drzwi wejściowe znajdowały się na przykład na wprost drzwi na taras lub schodów, byłoby zupełnie inaczej mniej korzystnie.

 

Wspólnie z żoną Agatą od dawna marzyliśmy, aby zamieszkać w dworku, a Tercja w doskonały sposób to marzenie spełnia – mówi Marcin, który buduje w Gliwicach. – Początkowo myśleliśmy wprawdzie o jeszcze jednym projekcie… ale nasze wahania przerwało odkrycie forum internetowego, na którym odnaleźliśmy osoby budujące Tercję, które chętnie dzieliły się swoimi doświadczeniami oraz wiedzą.

 

Muszę też powiedzieć, że wszyscy specjaliści zgodnie twierdzą, że wybrany przez nas projekt zachowuje dawne, staropolskie proporcje, według których budowano kilkaset lat temu. Zależało nam również, aby dom zmieścił się na działce, która ma tylko 27 m szerokości. Są oczywiście piękne projekty, które mają po 18 lub 20 m, ale one wymagają już innej oprawy. Podsumowując… Tercja jest małym dworkiem, który ma piękne proporcje.

 

Architektura domu nawiązuje do staropolskiego dworu Architektura domu nawiązuje do staropolskiego dworu
(fot. Marcin)(fot. Robert)
Architektura domu nawiązuje do staropolskiego dworu

Na wielu stronach internetowych znalazłem sporo pochlebnych opinii o tym projekcie. Bardzo odpowiadało nam również to, iż na jednej kondygnacji przewidziano odpowiednią ilość miejsca dla czteroosobowej rodziny. Rodzajem bonusu jest natomiast rozległe poddasze, które można adaptować na potrzeby mieszkalne, jeśli zajdzie taka potrzeba.

 

Jesteśmy na etapie wyboru projektu – mówi Grzegorz. – Zdecydowaliśmy się na Tercję, ponieważ szukaliśmy domu, który można przystosować dla osoby niepełnosprawnej. Ponadto… mieszkamy na wsi i budować też będziemy na wsi. Zawsze podobały nam się domy inspirowane dworem polskim.

Dom, który już powstał

Abyśmy mogli, w przyszłości, bez większych problemów zagospodarować poddasze, należało przedsięwziąć kilka istotnych kroków – mówi Robert z okolic Lubartowa, który mieszka z rodziną w Tercji od grudnia 2006 roku. – Zlikwidowaliśmy małą łazienkę, a w miejscu, w którym była przewidziana, zaczynają się schody na poddasze. Tworzą one również niewielki skos w dużej łazience, pod którym stanęła wanna.

 

Śnieg długo utrzymujący się na połaci dachowej świadczy o dobrej termoizolacji poddasza
Śnieg długo utrzymujący się na połaci dachowej świadczy o dobrej termoizolacji poddasza (fot. Robert)
Drugim krokiem było zgromadzenie materiału do ocieplenia połaci dachowej. Na razie termoizolacja znajduje się wyłącznie na podłodze poddasza, ale w momencie, kiedy zdecydujemy się na powiększenie części użytkowej domu o pomieszczenia na piętrze, trzeba będzie zadbać o ich dokładne zabezpieczenie przed ucieczką ciepła. Zapas ocieplenia jest przygotowany.

 

Zachowaliśmy kształt schodów wejściowych do domu – są proste z łukowatymi murkami z boków. Wiąże się z tym nawet anegdota. Kiedy murarze zobaczyli, jak ma wyglądać wejście, to usłyszałem, że oni "zawsze uczeni byli murować prosto, a takie rzeczy tylko po kilku głębszych robią". Na szczęście, tym razem udało im się na trzeźwo i mamy schody dokładnie takie, jak w projekcie, i to zarówno z przodu, jak i z tyłu domu.

 

W pokojach narożnych zdecydowaliśmy się zamontować grzejniki – pod każdym oknem. Przy stosowaniu jednego kaloryfera na pokój, rozkład temperatury w pomieszczeniach był nierównomierny, a to bywa dosyć nieprzyjemne i uciążliwe. Do ogrzewania domu używamy wyłącznie kominka z płaszczem wodnym. Instalacja centralnego ogrzewania jest oczywiście przygotowana do rozbudowy i zasilania poddasza.

 

W korytarzyku, prowadzącym do małych pokojów, warto jest zainstalować dodatkowy grzejnik
W korytarzyku, prowadzącym do małych pokojów, warto jest zainstalować dodatkowy grzejnik (fot. Robert)
Pomieszczenie na kocioł gazowy zostało podzielone na dwie części. Od strony komina powstał natrysk, a w drugiej części znajduje się zejście do piwnicy z drzwiami w wiatrołapie. Piwnica znajduje się pod łazienką, korytarzem oraz prawym pokojem, patrząc od strony korytarza. Jest ona trochę dziełem przypadku… po prostu grunt osunął się przy kopaniu fundamentów. Postanowiliśmy to wykorzystać i dzięki temu mamy podziemną kondygnację.

 

Takie rozplanowanie pomieszczeń pozwoliło usunąć zasobnik z wodą z właściwej łazienki i nie szpeci jej. Garderoba przy wiatrołapie została przerobiona na spiżarkę. Przenieśliśmy drzwi, aby dostęp do niej był bezpośrednio z kuchni i dzięki temu zyskaliśmy wygodne miejsce na przechowywanie produktów spożywczych.

 

Bardzo polecam zamontowanie małego grzejnika w korytarzyku prowadzącym do pokoi. W projekcie nie jest on przewidziany, a znacząco poprawia on komfort mieszkania. Różnice w rozkładzie temperatury w poszczególnych pomieszczeniach stają się mniej zauważalne. Po pierwszym sezonie grzewczym usunęliśmy grzejnik z wiatrołapu, ponieważ ogrzewanie podłogowe zdecydowanie wystarcza do utrzymania odpowiedniej temperatury.

 

Bardzo pięknym i nastrojowym rozwiązaniem jest półokrągła ścianka z luksferów, która oddziela sypialnię od tak zwanego ogrodu zimowego. Element ten jest najczęściej modyfikowany przez inwestorów. Oglądając jedną z Tercji, widzieliśmy tutaj kwadratowe okno…

 

My postanowiliśmy trzymać się projektu, gdyż takie drobiazgi decydują o charakterze i pięknie tego projektu. Zastosowaliśmy szklane pustaki w kolorze granatowym. Dzięki temu sypialnia jest dobrze doświetlona, ale nie traci intymnego klimatu, a jednocześnie efekt wizualny… naprawdę robi wrażenie. Zatem… ściana z luksferów jest bardzo praktycznym i efektownym elementem.

 

Wyjście z wiatrołapu do części dziennej usytuowane jest pod skosem (fot. Robert)
wyjście z wiatrołapu do części dziennej usytuowane jest pod skosem

Ogród zimowy i ściana z luksferów decydują o wyjątkowym klimacie domu Ogród zimowy i ściana z luksferów decydują o wyjątkowym klimacie domu (fot. Robert)

Wszystkim budującym… nie tylko Tercję chciałbym poradzić, aby wykonywali dokumentację zdjęciową instalacji, przewodów i rur, zanim położy się tynki i wylewki. Jeśli miałbym wskazać coś, co warto dobrze przemyśleć, budując Tercję… Dobrym rozwiązaniem mogłaby być podłogówka w salonie. Z racji tego, że jest on obniżony w stosunku do pozostałych pomieszczeń, tam właśnie zbiera się najchłodniejsze powietrze. Ogrzewanie podłogowe zaradziło by dyskomfortowi.

 

Wyjście z ogrodu zimowego na taras
Wyjście z ogrodu zimowego na taras
(fot. Robert)
Taras, na który wychodzi się przez ogród zimowy, polecam powiększyć o 1,5–2 m w stronę ogrodu, ponieważ na oryginalnym z trudem mieści się stolik i 4 krzesła ogrodowe. Wiele pytań dotyczy specjalnego podciągu w salonie. Zastosowany dwuteownik HEB o takich wymiarach, jest bardzo rzadkim elementem konstrukcyjnym w domach jednorodzinnych, ponieważ jest bardzo drogi.

 

Ja zatrudniłem odpowiedniego człowieka i po przeliczeniu wszystkich parametrów zmieniono strop z żelbetonowej płyty na terivę. Po pięciu latach nie ma na suficie żadnych rys czy pęknięć, ale takich zmian nie należy robić samemu, tylko zlecić prawdziwym fachowcom.

Dom, który powstaje

Marcin z Gliwic prowadzi właśnie prace wykończeniowe. Do domu zamierza wprowadzić się w październiku/listopadzie bieżącego roku.

 

Zmiana, która chyba najbardziej rzuca się w oczy, dotyczy portyku wejściowego – mówi. – Nie został on podparty z każdej strony dwiema kolumnami betonowymi. Zamieniliśmy je na pojedyncze kolumny drewniane. Myślę, że dzięki temu prostemu zabiegowi, dom zyskał charakter jeszcze bardziej sielski.

 

Drewniane kolumny przy wejściu Betonowe kolumny przy wejściu
 (fot. Marcin)
 (fot. Robert)
Kolumny przy wejściu mogą być dwie lub cztery, drewniane lub betonowe

W projekcie taras na tyłach domu jest przewidziany przy wyjściu z ogrodu zimowego, ale można go również urządzić w innym miejscu – chociażby przy salonie
W projekcie taras na tyłach domu jest przewidziany przy wyjściu z ogrodu zimowego, ale można go również urządzić w innym miejscu – chociażby przy salonie
(fot. Marcin)
Jeśli chodzi o inne zmiany… Pojawiło się ich w sumie dosyć sporo. W projekcie na przykład nie jest przewidziana kotłownia dla kotła na paliwo stałe. A wiadomo, że zajmuje on zdecydowanie więcej miejsca niż kocioł gazowy. Trzeba także uwzględnić konieczność przechowywania opału.

 

W sumie potrzeba na to sporej powierzchni. W związku z tym musieliśmy dokonać kilku poważnych "przetasowań" w rozplanowaniu pomieszczeń. Kotłownię wygospodarowaliśmy z ogrodu zimowego z wejściem wyłącznie z zewnątrz, zamieniając podwójne drzwi prowadzące na tył domu i znajdujące się na wprost drzwi wejściowych na pojedyncze.

 

W związku ze zmianą usytuowania kotłowni, przesunięty został również jeden z kominów. A ponieważ obawialiśmy się z żoną, że praca podajnika ślimakowego w kotle będzie zakłócała nam sen, więc dokonaliśmy jeszcze jednej ważnej zmiany. Dawną kotłownię i łazienkę przenieśliśmy w miejsce sypialni, a pokój do spania urządziliśmy po drugiej stronie korytarzyka. Wyjście z wiatrołapu do domu nie jest w naszym domu sytuowane tak, jak w projekcie – pod kątem - umieściliśmy je na wprost.

 

W niedalekiej przyszłości mamy zostać podłączeni do gazociągu i wtedy zamierzamy wykuć drzwi z łazienki do kotłowni, a obecne wejście z zewnątrz zamienić na okno, w ten sposób wygospodarujemy pralnię. Po prawej stronie znajduje się spiżarnia, a po lewej korytarzyk, z którego wchodzi się: na prawo do małej i dużej łazienki, na lewo do sypialni, a na wprost do dwóch mniejszych pokoi.

 

Jeśli chodzi o garderobę, to przerobiliśmy ją nieco, a w dodatku zmieniliśmy, przynajmniej częściowo, funkcję tego pomieszczenia. Wejście do niego umieściliśmy w wiatrołapie. Nie są to jednak typowe drzwi uchylne, ale wysokie do sufitu podwójne drzwi przesuwne. Za jedną ich częścią znajdują się wieszaki na ubrania i półki na buty, a za drugą wejście do pomieszczenia, w którym zlokalizowane są liczniki prądu, wody itp. Chcemy, aby ta niewielka przestrzeń pełniła również funkcję spiżarni. Wejście na poddasze znajduje się pomiędzy kominkiem a jednym z filarów salonu. Schody staną się zatem elementem architektury pokoju dziennego.

 

Bardzo zależało nam na oddzieleniu części dziennej od części prywatnej… Tuż za wejściem do małej łazienki usytuowane są zatem podwójne drzwi, które strzegą prywatności domowników. Obniżenia podłogi w salonie nie zachowaliśmy, ponieważ jest to, naszym zdaniem, typowa bariera architektoniczna dla ludzi starszych oraz dzieci. Może taka różnica poziomów nawet ładnie wygląda, ale za sprawą głosów, na które natknęliśmy się na forum, uznaliśmy, że darujemy sobie ten element projektu.

 

W salonie w miejscu dwóch okien urządziliśmy wyjście na taras za domem. Jest to przeszklenie o szerokości 3 × 90 cm. Jedna część jest rozwierno-uchylna, a dwie znajdujące się od strony kominka będą miały ruchomy słupek. Poddasze zostanie ocieplone w połaci, ale zastanawiam się jeszcze, czy zastosuję wełnę mineralną, czy może pianką zamknięto-komórkową. Natomiast urządzanie piętra… to będzie zależało od finansów. Dużą zaletą tego domu jest właśnie to, że w Tercji można normalnie mieszkać, a sprawę adaptacji poddasza przełożyć na późniejszy, bardziej dogodny czas.

 

Przezornie jednak umieściliśmy w dachu okna połaciowe, no i oczywiście "wole oczka". Pomyśleliśmy też o ekologii, zbieramy deszczówkę, zamierzamy docelowo opalać gazem ziemnym i drewnem, chociaż mieszkamy na Śląsku i mamy dostęp do relatywnie taniego "czarnego złota". Jak budżet pozwoli, zamontujemy również kolektory słoneczne do c.w.u. oraz powietrzną pompę ciepła dla chłodzenia i podgrzewania części salonu i kuchni.

 

Wole oczy na poddaszu
Jeśli ktoś planuje zagospodarowanie poddasza, to warto zapewnić tam odpowiednie oświetlenie – pomocne są okna połaciowe oraz widoczne na zdjęciu "wole oczy"
(fot. Marcin)

Dom, który dopiero powstanie

Obecnie jesteśmy dopiero w fazie wydzielenia działki pod budowę, którą zamierzamy rozpocząć w przyszłym roku – mówi Grzegorz. – Jeśli chodzi o zmiany, które mamy zamiar wprowadzić… Planujemy jeden poziom podłóg oraz przeniesienie kotłowni do wolno stojącego garażu. Poważnie myślimy również o powiększeniu łazienki, poprzez połączenie tej z projektu z powierzchnią przewidzianą na kotłownię z kotłem gazowym.

 

Komentarze

Redakcja
04-05-2020 08:24
17 godzin temu, Gość Anita Różycka napisał: Witam.chciałbym się skontaktować z autorem tego artykułu Myślę, że nie będzie to możliwe. Artykuł jest napisany 8 lat temu i trudno będzie dotrzeć do bohaterów tego tematu. Pozdrawiam Marcin Szymanik
zenek
03-05-2020 16:25
Całkiem fajny projekt, ciekawe rozplanowanie wnętrza. Ja bym troszkę wydłużył rzut  - ale to kwestia zupełnie indywidualna. Super domek  sorry, Dworek 
Gość Anita Różycka
03-05-2020 14:34
Witam.chciałbym się skontaktować z autorem tego artykułu
Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Czytaj tak, jak lubisz
W wersji cyfrowej lub papierowej
Moduł czytaj tak jak lubisz