Zdarzają się jednak i tacy, dla których kilkadziesiąt centymetrów izolacji to "świętość", a każde konkurencyjne rozwiązanie jest złe.
– Dobra izolacja to termos!
– Minimalna grubość izolacji to 30 cm w ścianie, podłodze i 50 cm w dachu.
Rzeczywistość jednak nie całkiem przystaje do takiej dogmatycznej wizji budownictwa.
Proszę odpowiedzieć, co dzieje się z Pana termosami w lecie? Jak rozwiązuje Pan problem przegrzewania, ile mocy potrzeba do odprowadzenia takiej ilości ciepła? O tym Pan milczy.
Lodówka i termos są do siebie bardzo podobne. Trzymałem kiedyś lody w termosie. Zapewniam Pana, im lepszy termos, tym dłużej lody nie będą w płynie.
Jeszcze się nie zdarzyło, by przy standardowych izolacjach domu energooszczędnego ktoś chciał kupić klimę.
Przeczytaj
Może cię zainteresować
Niestety, ta analogia, z prostymi życiowymi przykładami, wcale nie jest dobra. Domu i termosu nie da się wprost porównać.
Zarówno przykład, jak i wnioski są zbyt daleko idącym uproszczeniem, bo ani termos, ani lodówka nie mają zysków bytowych.
Nie wystarczy zrobić "termosowej" izolacji. To również kwestia doboru właściwych okien (szyb) i odpowiedniej wielkości okapu dachu.
Pożądane parametry energooszczędnego domu to nie tylko jak najniższy współczynnik U przegród zewnętrznych. Co się będzie działo z domem o świetnej izolacyjności, ale równocześnie pozbawionym zdolności akumulowania ciepła? Bez klimatyzacji lub GWC się nie obejdzie.
Czyli latem wyłączamy odzysk ciepła, na dworze mamy np. +25°C, powietrze o tej temperaturze dostarczamy do mieszkań. W domu o powierzchni do 150 m2 raczej większych central wentylacyjnych niż 400 m3/h się nie instaluje. Normalnie funkcjonujący sprzęt RTV i AGD oraz ludzie przebywający w domu generują min. 500 W ciepła (12 kWh/dobę). Przy 400 m3/h powietrze podgrzewa się tą mocą o prawie 4 K, czyli mamy temperaturę w pomieszczenia +29°C. Nie liczyłem tu zupełnie zysków słonecznych, zakładając, że wszystkie okna są zabezpieczone przed nasłonecznieniem (każdy m2 nasłonecznionej powierzchni to kilkaset watów).
W domu o sporej pojemności cieplnej te zyski energetyczne są gromadzone w budynku i mogą być usunięte, np. w nocy, gdy temperatura powietrza zewnętrznego spada.
Z domu o małej pojemności cieplnej… zawsze można wyjść, np. do pracy, gdzie mamy klimatyzację.
Jarosław Antkiewicz
fot. Ursa