Bez prawidłowo działającej wentylacji nie obędzie się żaden energooszczędny dom, bowiem straty ciepła związane z wentylacją są bardzo kosztowne. Można temu zaradzić – dobry projekt i nowoczesne urządzenia do odzysku ciepła zredukują wydatki na wentylację, podwyższając jednocześnie komfort życia.
Budujemy domy coraz bardziej energooszczędne. Mają one bardzo dobrze izolowane ściany zewnętrzne i szczelne okna. Dzięki temu za ogrzewanie moglibyśmy płacić niewiele, gdyby nie fakt, że do domu trzeba doprowadzić świeże powietrze.
A to powietrze z kolei trzeba ogrzać. I tu są ukryte niebagatelne sumy, które znacząco podwyższają koszty ogrzewania. Aż trudno w to uwierzyć, ale straty energii pochodzące z wentylacji wynoszą około 50% strat ciepła w budynku. Jeżeli roczny koszt ogrzewania wynosi 3000 złotych, to zawarty w tej kwocie koszt ogrzewania powietrza świeżego stanowi 1500 zł.
Czy z wentylacji można zrezygnować?
Gdy wentylujemy dom zimą, tracimy bardzo dużo ciepła, które wraz z zanieczyszczonym powietrzem usuwane jest na zewnątrz. Musimy natomiast ogrzać powietrze świeże dopływające do pomieszczeń. Najprostszą metodą uniknięcia takiego zjawiska wydaję się być rezygnacja – jeżeli nie całkowita, to przynajmniej częściowa – z wentylacji.
Jednak jest to rozwiązanie, które w przyszłości przyniesie negatywne konsekwencje zdrowotne. W powietrzu zużytym zawarte są bowiem różne zanieczyszczenia – przede wszystkim dwutlenek węgla, który wydychamy, kurz, roztocza, pyły, zarodniki pleśni. Przez meble i inne elementy wyposażenia domu wydzielane są szkodliwe związki chemiczne, w dymie papierosowym znajduje się wiele trujących substancji.
Długotrwałe przebywanie w pomieszczeniach, które są źle wietrzone, jest bardzo szkodliwe. Wywołuje senność, bóle i zawroty głowy, rozkojarzenie, osłabienie. Możemy czuć mdłości i ogólne wyczerpanie, a nawet depresję. Niekiedy organizm może zareagować także podrażnieniem oczu i dróg oddechowych, a w skrajnych przypadkach nawet arytmią serca.
Wentylacja zapewnia także bezpieczne użytkowanie urządzeń gazowych – kotła, podgrzewacza, kuchenki, kominka – w taki sposób, że doprowadza wymaganą ilość powietrza do procesu spalania. W przypadku nieprawidłowej pracy tych urządzeń usunie z pomieszczenia trujący tlenek węgla lub gaz.
Wymiana powietrza na świeże usuwa także wilgoć, którą wytwarzamy prasując, gotując, lub nawet susząc pranie, a także zapachy, które nieustannie powstają w zamkniętych przestrzeniach mieszkalnych. Także powietrze wydychane przez ludzi i niezauważalny proces pocenia się powodują wzrost wilgotności powietrza. Para wodna osadza się od cieplejszej strony zimnych powierzchni, np. na oknach i w narożnikach pomieszczeń. Wilgotne powierzchnie są pożywką dla roztoczy, które żyją w kurzu domowym i w pleśni. Potem mogą się one stać przyczyną alergii. Zarodniki pleśni atakują artykuły spożywcze, niszczą także ściany, na których się tworzą.
Ciąg dalszy w książce „Dom energooszczędny z pompą ciepła”