Podstawa długoletniej, bezproblemowej eksploatacji instalacji elektrycznej to jej dobre zaplanowanie. Inaczej, wkrótce po przeprowadzce do nowego domu okaże się, że brakuje gniazd, a oświetlenie nie odpowiada naszym potrzebom. Żeby tego uniknąć, trzeba poznać pewne zasady planowania domowej instalacji.
Przyłącze
Przyłącze może być kablowe, czyli podziemne albo napowietrzne. Przyłącza napowietrzne są tańsze, ale mniej pewne i bezpieczne – może uszkodzić je piorun, spadające gałęzie, śnieg i lód. Bardzo często wykonuje się prowizoryczne przyłącze budowlane, np. jako napowietrzne doprowadzone do słupa wbitego na terenie działki, a dopiero po ukończeniu budynku zastępuje się je docelowym, ze skrzynką złącza w linii ogrodzenia.
Jednak, o ile to tylko możliwe, warto od razu wykonać przyłącze jako docelowe – z przewodami o przekroju wystarczającym dla przewidywanych w przyszłości obciążeń, zawierającą licznik skrzynką złącza w linii planowanego ogrodzenia i drugą skrzynką z rozdzielnicą wykorzystywaną w czasie budowy. Wprawdzie na razie i tak będziemy płacić za prąd według niekorzystnej taryfy budowlanej, ale po zakończeniu budowy zmiana statusu przyłącza będzie tylko formalnością.
Niezbędna moc
Jakiej mocy potrzebujemy w domu jednorodzinnym? O ile nie planujemy ogrzewania elektrycznego oraz instalacji kuchni elektrycznej, to w zupełności wystarczy ok. 10 kW.
Z największym zapotrzebowaniem wiąże się zaś stosowanie przepływowych ogrzewaczy wody. Jedno takie urządzenie, przygotowujące wodę do prysznica lub wanny może mieć moc nawet 20 kW. Tak duży pobór mocy następuje jedynie krótkotrwale, ale trzeba się liczyć z tym, że np. dwie osoby będą w tym samym czasie brać prysznic przed wyjściem do pracy. Nie znaczy to wcale, że te urządzenia są bardziej energochłonne od podgrzewaczy pojemnościowych, których grzałki mają zwykle ok. 2 kW mocy. Po prostu w przypadku ogrzewacza pojemnościowego pobór energii jest rozłożony na znacznie dłuższy czas.
Z dużym zapotrzebowaniem na moc wiąże się także wykorzystanie elektrycznego ogrzewania akumulacyjnego – pieców akumulacyjnych lub ogrzewania podłogowego z grubą wylewką. Pamiętajmy, że takie ogrzewanie musi nie tylko pokryć chwilowe straty ciepła, ale i dostarczyć go na zapas. Jednak tu moc zależy od strat ciepła domu – w jednym będzie to 20 kW, a w innym 5 kW.
Z popularnych urządzeń trzeba koniecznie pamiętać o kuchenkach elektrycznych. Mogą one pobierać nawet 10 kW mocy, oczywiście o ile wszystkie „palniki” są równocześnie używane.