Dekoracyjne dodatki powinny służyć dłużej, niż jeden sezon, podobnie jak meble, czy inne dekoracje wnętrz.
Nie kupujmy ozdób, by po jednym użyciu wylądowały w koszu albo szufladzie. Idealna dekoracja to taka, która po świętach będzie nam nadal przydatna - mówi Małgorzata Bernady, Head of VOX Visual Concept Team.
Wybór trwałych i uniwersalnych akcesoriów jest przyjaźniejsze dla środowiska, a i domowy budżet łatwiej będzie dopiąć. Dlatego podczas zakupów warto zadać sobie kilka pytań, które pomogą nam podjąć właściwe decyzje.
Po pierwsze: Czy rzeczywiście trzeba kupować nowe?
Może wcale nie trzeba kupować nowych ozdób. Może w domu są już drobiazgi, które spełnią swoje zimowe zadanie albo przy odrobinie kreatywności zamienią się w magiczne dekoracje. Nim zrobi się zakupy, warto sprawdzić, co już jest w szufladach, szafkach albo na półkach i ścianach.
Przedmiotom, które towarzyszą przez cały rok, w prosty sposób można nadać świąteczny wyraz. Wystarczy przyczepić do ramki kokardkę, ustawić na półce ręcznie robione bombki, tacę czy paterę wypełnić słodkościami.
Jeśli w schowkach zalegają Wam zbędne tekstylia albo drobiazgi, warto poświęcić parę rodzinnych wieczorów na wspólne wymyślanie nowego dla nich zastosowania – nożyczki i klej będą Waszymi sprzymierzeńcami. Domowe przygotowywanie minilasu w słoju, kalendarza adwentowego, zawieszek czy wypieków to świetny pomysł na wspólne spędzanie długich, grudniowych wieczorów - podpowiada Małgorzata Bernady.
Dobrym pomysłem na własnoręcznie wykonane ozdoby mogą być papierowe dekoracje:
Po drugie: Jak długo posłuży dana rzecz?
Przed zakupem artykułów dekoracyjnych warto zastanowić się, czy potrzebna jest kolejna figurka Mikołaja albo gotowe śnieżynki. Znacznie przyjemniej jest zrobić je samodzielnie.
Jeśli jednak padnie decyzja na zakup nowej zastawy czy tekstyliów, warto wybrać takie produkty, które będą zdobić dom jeszcze długo po okresie świętowania.
Poza atrakcyjnym wyglądem zwróćmy uwagę na jakość materiałów, z których zrobiono ozdobę - mówi Małgorzata Bernady. - Im lepszej klasy jest tworzywo i wykonanie, tym większa szansa, że dany przedmiot zostanie z nami na dłużej. To samo tyczy się tekstyliów – to one pomagają stworzyć przytulne wnętrze. Aby mieć pewność, że odpoczynek w ich otoczeniu będzie komfortowy, zwracajmy uwagę na jakość włókien. Starajmy się otaczać tymi naturalnymi lub wybierajmy zrównoważone mieszanki. I najważniejsze: czytajmy metki konserwacyjne, tak by wybierać te produkty, które można czyścić i prać - dodaje ekspertka VOX.
Oczywiście najtrwalsze i najlepsze dla środowiska są produkty wykonane z drewna, szkła czy (w przypadku tekstyliów) bawełny lub wełny. Łatwiej je też przerobić i wykorzystywać w inny sposób.
Na przykład pojemny słoik Jar od VOX to zarówno świetne miejsce na urządzenie zielonej dekoracji, trzymania ciastek albo wypełnienia kompotem.
Po trzecie: Czy to pasuje do wnętrza i upodobań?
Przedmioty dekoracyjne mówią wiele o właścicielu wnętrza, jego upodobaniach i zainteresowaniach. Są szczególnie istotne, gdy zbliżają się święta i każdy chce stworzyć w mieszkaniu przytulną i radosną atmosferę. Jeśli dekoracje gwiazdkowe mają służyć długo po tym czasie, trzeba wybrać rzeczy, które są w stylu mieszkańców.
Każdy, kto ma ma w sobie mnóstwo energii i mieszka w domu pełnym życia, śmiało może wybierać kolorowe i wzorzyste dodatki, a nawet samodzielnie zmieniać i dekorować - nie tylko pierniczki i bombki, ale też ściany czy meble.
Z kolei gdy dom służy za oazę spokoju i wyciszenia, najlepsze będą mikroaranżacje inspirowane naturą lub proste ozdoby w stonowanych kolorach i o powściągliwych formach.
Wiele produktów marki VOX wręcz stworzono do tego, by je zmieniać w zależności do nastroju czy pory roku, np. drzwi Smart z systemem muf do mocowania akcesoriów takich jak półki, organizery czy koszyczki.
Na zimowy czas można je odpiąć, a drzwi przekształcić w ozdobną instalację, np. kalendarz adwentowy, który umili czas oczekiwania na święta. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, by taki kalendarz robić sobie co miesiąc. Można go też zamocować na meblach.
źródło i zdjęcia: Vox