Rekuperacja w domach pasywnych
Wentylacja naturalna (grawitacyjna), z powodzeniem stosowana jeszcze w latach 90-tych w domu, który można porównać do szczelnego „termosu”, zupełnie się nie sprawdzi. Dbając o zdrowie i dobre samopoczucie jego mieszkańców, konieczne jest zapewnienie odpowiedniej wentylacji w sposób mechaniczny.
Rekuperator – urządzenie, które zadba o odpowiednią wymianę powietrza i przy okazji odzyska ciepło z powietrza usuwanego, musi być odpowiednio dobrany. Najistotniejsza jest wydajność centrali, skalkulowana na podstawie bilansu powietrza dla budynku.
Niemniej ważne, zwłaszcza w energooszczędnych domach pasywnych, są parametry pracy urządzenia, potwierdzone certyfikatami wydanymi przez niezależne instytucje np. Passive House Institute. Wszystkie rekuperatory z oferty Brink certyfikowane są przez Passive House Institute.
Najnowsza seria Flair, o wydajnościach 325 i 400 m3/h, spełnia najwyższe kryteria stawiane tego typu urządzeniom. Zrównoważoną wentylację zapewniają zastosowane w niej technologie, m.in.: - masowy Constant Flow, realizowany przez nowe, energooszczędne wentylatory oraz czujniki temperatury i wilgotności, - inteligentna ochrona przeciwzamrożeniowa z nagrzewnicą wstępną i regulacją temperatury, - 100% szczelny, automatyczny by-pass.
Parametry pracy central Flair, potwierdzające ich energooszczędność i cichą pracę: - sprawność odzysku ciepła - 91% (dla Flair 325 wg PHI) - SPI = 0,15 W/m3/h (dla Flair 325 wg EN 13141-7) - Lwa=41 dB(A) przy 228 m3/h i 50 Pa (dla Flair 325) - klasa energetyczna A+ (przy regulacji czujnikiem CO2).
Szerokie możliwości sterowania poprzez urządzenia mobilne i WiFi, opcje wentylacji na żądanie DCV od Brink (np. wentylacja 2-strefowa na podstawie poziomu CO2 i RH), zapewniają jeszcze większą optymalizację i precyzję działania systemu.
Reasumując, rekuperatory Flair, stworzone do wentylacji domów pasywnych, dostarczają nieprzerwanie odpowiednią ilość świeżego, czystego powietrza, dostosowując ją do aktualnych potrzeb mieszkańców w pełni automatycznie.
Źródło i zdjęcia: SIG