Ciepło wędruje pomiędzy elementami konstrukcyjnymi stolarki i oknami na palecie, aż do wystąpienia równowagi energetycznej. Przez utrudnioną wymianę powietrza temperatura wewnątrz zafoliowanych stojaków z oknami jest wyższa niż na zewnątrz - jak w szklarni.
W słoneczne dni pozostawione tak okna nagrzewają się nawet do temperatury 60-70°C. Pod wpływem ciepła listwy przyszybowe wydłużają się naturalnie, ale fizycznie nie dochodzi do zmiany ich długości, ponieważ są trwale osadzone w oknie i ograniczone narożnikami ramy bądź skrzydła, a te, ze względu na zastosowane w nich wzmocnienia, ulegają o wiele mniejszemu wydłużeniu niż PCV. Przez tp rozszerzający się materiał powoduje pęcznienie listew.
W nocy, przy niższej temperaturze, listwy przyszybowe się kurczą, ale nie wracają w 100% do stanu pierwotnego, występującego przed ich nagrzaniem. Na profilach powstają więc wybrzuszenia, a listwy pozostają trwale skrócone, co osłabia ich zespolenia w narożach.
Rozszerzalność cieplna to naturalna cecha wszystkich materiałów i tego zjawiska nie da się do końca wyeliminować, ale można minimalizować jego skalę. Norma europejska EN 12608 określa dopuszczalną zmianę długości spowodowaną różnicami temperatury profili PCV o nie więcej niż 0,4% (1000 mm x 0,4% = 4 mm) - powyżej tego poziomu konstrukcje wykonane z PCV mogą być znacznie osłabione.
Dlatego należy przechowywać okna zawsze w zacienionych miejscach i usuwać folię zabezpieczającą paletę zaraz po dostawie. Pozwoli uniknąć efektu szklarniowego. Trzeba też pamiętać, iż uszkodzenia powstałe wskutek nieprawidłowego przechowywania przez klientów nie podlegają gwarancji.
źródło i zdjęcia: Filplast