Porównując urządzenia tej samej mocy, nagrzewnica powietrza jest w stanie nagrzać to samo pomieszczenie nawet kilkanaście razy szybciej, niż typowy kocioł wodny. Kiedy zostanie osiągnięta zadana temperatura w pomieszczeniu, urządzenie po prostu się wyłącza.
Dlatego, jeśli ma się taką możliwość, zawsze warto wybrać nagrzewnicę powietrza jako źródło ogrzewania, ponieważ jest w ujęciu całościowym tańsza w eksploatacji niż urządzenie podłączone do systemu wodnego. Fakt, że jest opalana ekologicznym paliwem jakim jest pelet dodatkowo podnosi jej walory. Wykorzystuje czyste, odnawialne źródło energii, przez co jest wygodna w użytkowaniu i nie zanieczyszcza środowiska.
Włączenie takiej nagrzewnicy powietrza do systemu kanałów powietrznych w budynku pozwala na znaczną redukcję kosztów i nie chodzi wyłącznie o wysoką sprawność urządzenia i systemu (niska bezwładność czy niski koszt opału), ale również należy uwzględnić brak kosztów związanych z projektem, pozwoleniami i montażem osobnych systemów: wodnego-grzewczego, klimatyzacyjnego, wentylacyjnego, filtracyjnego, nawilżającego oraz rekuperacji, ponieważ wszystkie te funkcje może obsługiwać jeden system nadmuchowy.
Trzeba jednak pamiętać, że nagrzewnica powietrza nie nagrzeje nam wody użytkowej, chyba, że w połączeniu z rekuperatorem wodnym (który niestety działa tylko wtedy gdy działa nagrzewnica - czyli kiedy jest zimno), dlatego warto połączyć ją z kolektorami słonecznymi, które powinny zaspokoić nasze potrzeby na ciepłą wodę użytkową w czasie kiedy nagrzewnica się nie włącza, czyli latem.
Przeczytaj także: Ile pelletu potrzeba, by ogrzać dom?
Joanna Kowalska
ORTE POLSKA Sp. z o.o.
fot. Orte