Piekarnik z termosondą: jak piec idealnie „w punkt” bez zgadywania

Piekarnik z funkcją termosondy kończy erę pieczenia „na oko”. Sonda mierzy temperaturę wewnątrz potrawy, więc wiesz, kiedy pieczeń, ryba czy bochenek są gotowe — bez ciągłego otwierania drzwi i utraty ciepła. Ustawiasz docelową wartość, a urządzenie automatycznie kończy pieczenie w idealnym momencie, gwarantując soczystość i powtarzalność efektów.

Piekarnik z termosondą: jak piec idealnie „w punkt” bez zgadywania
SOLGAZ Płyty gazowe - gaz pod szkłem, płyty gazowe z palnikami, płyty inukcyjne, piekarniki gazowe i elektryczne, okapy
Dane kontaktowe:
515 020 420
Towarowa 28A 58-100 Świdnica

PokażUkryj szczegółowe informacje o firmie

Czego dowiesz się z artykułu?

Jeśli kiedykolwiek wyjmowałeś z piekarnika pięknie zrumienioną pieczeń, która w środku okazała się zbyt surowa albo, przeciwnie, przesuszona – wiesz, jak frustrujące potrafi być pieczenie „na oko”. Termosonda robi z tym porządek.

Działa jak termometr umieszczony wewnątrz dania i mówi piekarnikowi, kiedy naprawdę jest gotowe. Dzięki temu nie otwierasz drzwiczek co pięć minut, nie tracisz ciepła i nie rozbijasz stabilnej temperatury w komorze. Zyskujesz za to to, co w kuchni najcenniejsze: powtarzalność. 

Dobre piekarniki z termosondą nie tylko mierzą, ale też automatycznie kończą pieczenie, gdy potrawa osiągnie ustawioną temperaturę wewnętrzną. To małe udogodnienie robi wielką różnicę przy dużych kawałkach mięsa, delikatnych rybach czy pieczywie, które lubi precyzję. 

Jak działa termosonda w piekarniku?

Termosonda mierzy temperaturę wnętrza potrawy, a nie powietrza w piekarniku. To kluczowe, bo to właśnie temperatura w środku decyduje o soczystości, kruchości i bezpieczeństwie. Sonda, najczęściej w formie metalowego pręta z przewodem, jest wpinana do gniazda w ściance piekarnika.

Wkłuwasz ją w najgrubszy fragment mięsa, ustawiasz docelowy zakres temperatury i… gotowe. Po osiągnięciu celu piekarnik wyłączy grzanie albo przełączy się na podtrzymanie ciepła.

W praktyce oznacza to, że pieczeń wołowa nie zamieni się w podeszwę, indyk nie rozpadnie się z braku soków, a łosoś zachowa sprężystość. Nie musisz przerywać pieczenia, by sprawdzić temperaturę termometrem ręcznym i nie ryzykujesz, że soki wypłyną z mięsa, bo co chwilę je nakłuwasz.

 

Jak wybrać piekarnik z termosondą?

Jeżeli pytasz, czy „wystarczy, że jest sonda”, odpowiedź brzmi: nie zawsze. Szukaj piekarnika elektrycznego z precyzyjną regulacją w szerokim zakresie temperatur, termoobiegiem oraz elektronicznym sterowaniem, które pozwala przypisać docelową temperaturę wewnętrzną do konkretnego programu.

Duża komora – od ok. 70 l – przydaje się, gdy pieczesz większe porcje lub kilka blach na raz. Zwróć uwagę na prowadnice teleskopowe, dzięki którym bezpiecznie wysuniesz ciężką brytfannę i nie oparzysz dłoni. Blokada drzwi oraz chłodny front to sprawy oczywiste, ale wciąż warte sprawdzenia.

Dla wygody w codziennym użytkowaniu znaczenie mają systemy czyszczenia. Jeżeli naprawdę często pieczesz, parowe zmiękczanie zabrudzeń lub panele katalityczne oszczędzą Ci szorowania.

A jeśli lubisz automatyzację, poszukaj programów z gotowymi temperaturami wewnętrznymi dla różnych mięs i ryb. Dobrze też, by przewód sondy miał odporność na temperaturę deklarowaną przez producenta – wtedy nie boisz się korzystać z grilla lub wyższych nastaw.

Termosonda w praktyce: gdzie wbić, co ustawić, kiedy wyjąć?

Najwięcej pytań dotyczy właściwego umiejscowienia sondy. Wbijaj ją w najgrubszą część porcji, z dala od kości i tłuszczu. Kość przewodzi ciepło szybciej niż mięśnie, więc zafałszuje pomiar, a kieszenie tłuszczu potrafią „udawać” gotowość, choć środek jest chłodniejszy.

Jeżeli pieczesz drób, celuj w najgrubszy odcinek uda, nie w pierś. W pieczeń wołową wbij od boku, mniej więcej do połowy wysokości. W chlebie mierz w środku bochenka. Co z nastawami? Kluczowe są docelowe temperatury wewnętrzne. Oto praktyczne zakresy, które dają powtarzalne wyniki, bez rozpisywania w tabelki:

Wołowina – pieczeń i steki pieczone w całości

Dla soczystego efektu celuj w 52–55°C dla stopnia rare, 56–58°C dla medium rare i 60–63°C dla medium. Powyżej 65°C mięso stanie się wyraźnie bardziej zwarte.

Wieprzowina – karkówka, schab, łopatka

Nowoczesne standardy pozwalają piec schab do 62–65°C i dać mu odpocząć, co zachowa soczystość. Karkówka lub łopatka pieczona wolno lub na szarpane mięso potrzebuje 90–95°C, żeby kolagen miał czas się rozbić.

Drób – kurczak, indyk, kaczka

Bezpieczeństwo przede wszystkim. Udo kurczaka prowadź do 74–76°C, indyk w najgrubszym miejscu również ok. 74°C. Kaczka pieczona na różowo jest wyjątkiem – piersi zwykle kończy się przy 58–62°C, ale to już rewir zaawansowany i wymaga dokładnej kontroli.

Ryby – delikatne filety i steki

Łosoś jest najlepszy w 50–54°C, dorsz i białe ryby około 52–56°C. Wyżej zrobią się suche. Sonda bardzo pomaga, bo różnica dwóch stopni bywa wyczuwalna.

Pieczywo i wypieki

Bochenek dojrzewa w środku w okolicach 94–98°C, natomiast chleb z wysoką hydracją bywa gotowy już przy 92–94°C. W ciastach biszkoptowych sonda mniej się przydaje – tu nadal rządzi test suchego patyczka.

Po osiągnięciu temperatury daj potrawie odpocząć. To naturalny proces: temperatura w środku jeszcze rośnie o 2–3°C, soki się rozkładają, a struktura stabilizuje. Dlatego przy wołowinie czy schabie warto celować odrobinę niżej, jeśli planujesz krótki odpoczynek pod folią.

Dzięki termosondzie nie musisz przerywać pieczenia, by sprawdzić temperaturę termometrem ręcznym.
Dzięki termosondzie nie musisz przerywać pieczenia, by sprawdzić temperaturę termometrem ręcznym.

Inteligentne programy – kiedy warto korzystać?

Programy automatyczne z predefiniowanymi temperaturami to świetny start. Dają bezpieczne, przewidywalne rezultaty i oszczędzają czas. Jeśli jednak znasz swój piekarnik i masz konkretne preferencje – przejmij stery i wpisz własny cel. Właśnie po to masz sondę: to kuchnia na Twoich warunkach.

Komfort użytkowania piekarnika

Gniazdo sondy powinno być łatwo dostępne i dobrze opisane. Przewód – na tyle długi, by swobodnie manewrować brytfanną, i odporny na wysoką temperaturę, jeśli korzystasz z grilla. Wyświetlacz z czytelnym podglądem temperatury wewnętrznej i czasu do końca pieczenia pozwala wygodnie kontrolować proces pieczenia.

Warto też mieć prowadnice teleskopowe, bo dzięki nim wysuniesz naczynie i nie naruszysz ułożenia sondy. Jeśli liczysz rachunki, sprawdź klasę energetyczną i tryby oszczędzania energii. Piekarnik, który utrzymuje stabilną temperaturę i nie zmusza Cię do ciągłego otwierania drzwi, z definicji zużyje jej mniej.

Konserwacja i czyszczenie

Sama sonda wymaga delikatnego mycia – miękka gąbka i łagodny detergent. Przewód nie lubi zginania, przechowuj go zwiniętego w pętlę. Po intensywnym pieczeniu uruchom cykl parowy lub skorzystaj z paneli katalitycznych, aby pozbyć się osadów z przewodu i gniazda.

Czy termosonda to niezbędne wyposażenie?

Jeśli pieczesz regularnie i lubisz mięsa w konkretnym stopniu wysmażenia, termosonda szybko przechodzi z kategorii „fajny dodatek” do „nie wyobrażam sobie bez niej pieczenia”.

Docenisz ją też, jeśli karmisz rodzinę i chcesz, by co niedzielę na stół wjeżdżała ta sama, przewidywalna jakość. Gdy pieczesz okazjonalnie, docenisz spokój, czyli kontrolę nad procesem obróbki termicznej i brak przykrych niespodzianek po rozkrojeniu pieczeni.

źródło: SOLGAZ

zdjęcia: Adobe Stock

Autor
Sebastian Malinowski
Sebastian Malinowski
Z mediami związany od ponad 25 lat. Przygodę w prasie zaczynał jako redaktor w magazynie komputerowym ENTER, następnie przez wiele lat związany z magazynem komputerowym PC Format. W branży budowlanej od 2019 roku - na początku jako redaktor online w miesięczniku Murator, obecnie jako redaktor prowadzący serwis BudownictwoB2B.pl. Autor artykułów poradnikowych, majsterkowicz i ogrodnik. Wolny czas spędza w bliskim kontakcie z naturą, remontując swoją starą chałupę na Kurpiach.